Prawda i Dobro
Toksyczna przyjemność. Uzależniające substancje zagrażają młodym
11 października 2024
Linie Virgin Atlantic nie będą już wymagać od stewardes makijażu, a zamiast spódnic pozwolą im na noszenie spodni Stewardesy linii lotniczych Virgin Atlantic przez kilkudziesiąt lat musiały prezentować się niczym modelki na wybiegu. Obcisłe czerwone kostiumy, szpilki i wyrazisty makijaż odróżniały stewardesy tej linii od konkurencji. Dwuczęściowe kostiumy (spódnice i żakiety) uszyto w taki sposób, aby uwydatnić kobiece kształty. Kilka lat temu pracownice firmy zostały nawet uznane […]
Stewardesy linii lotniczych Virgin Atlantic przez kilkudziesiąt lat musiały prezentować się niczym modelki na wybiegu. Obcisłe czerwone kostiumy, szpilki i wyrazisty makijaż odróżniały stewardesy tej linii od konkurencji. Dwuczęściowe kostiumy (spódnice i żakiety) uszyto w taki sposób, aby uwydatnić kobiece kształty. Kilka lat temu pracownice firmy zostały nawet uznane za „najseksowniejsze stewardesy świata”.
Mark Anderson, wiceprezes linii Virgin Atlantic, powiedział, że nowe wytyczne w sprawie ubioru to dla firmy „znacząca zmiana”. Czerwień nadal będzie głównym motywem strojów podniebnej załogi, ale kobietom pozwolono jednak zrezygnować z obowiązkowego makijażu oraz noszenia kusych spódnic. „Nowe regulacje zapewnią większy komfort załogi. Nasze pracownice będą mogły swobodnie wyrażać siebie w pracy przy pomocy ubioru” – podkreślił Anderson.
Za zmianami przemawiały nie tylko wygoda pracowników czy walka z seksizmem. Istotnym argumentem były m.in. koszty kosmetyków oraz czas poświęcany na zabiegi upiększające. Wiele stewardes narzekało także na natrętnych pasażerów, którzy składali im seksualne propozycje lub żartowali w nieodpowiedni, obraźliwy sposób.
Niemal wszystkie linie lotnicze na świecie mają wyjątkowo wyśrubowane standardy dotyczące ubioru personelu i raczej niechętnie od nich odstępują. Jednak i w tej branży powoli zachodzą zmiany. W 2016 r. pod silnym naciskiem związków zawodowych ugiął się największy przewoźnik na Wyspach – British Airways (BA), który przestał wymagać od stewardes noszenia spódnic.
Batalia była trudna i długa. Panie zatrudnione w British Airways o „prawo do spodni” zaczęły walczyć już w 2010 r. Wcześniej odstępstwa od przyjętego dress code’u czyniono niechętnie i tylko ze względu na stan zdrowia czy religię. Nieco luźniejszy stosunek do garderoby mają zwykle nowi przewoźnicy, tacy jak np. Ryanair. I tu jednak również trzeba spełnić wiele restrykcyjnych wymagań dotyczących wyglądu, takich jak brak piercingu czy widocznych tatuaży. Regulacje obowiązują zarówno mężczyzn, jak i kobiety.
O seksizm coraz częściej oskarżane są z kolei linie azjatyckie. Trzech malezyjskich przewoźników zostało skrytykowanych przez tamtejszych parlamentarzystów za prowokacyjne stroje, w jakich pracują ich stewardesy.
Zdaniem polityków uniformy są zbyt odważne i mogą… pobudzać pasażerów. Największa krytyka padła pod adresem taniej linii AirAsia, której pracownice noszą białe koszule i dopasowane czerwone żakiety z wycięciem. Parlamentarzyści podkreślili, że kuse stroje nie licują z tradycją muzułmańskiego kraju.
Źródło: BBC, The Guardian