Odszedł papież ubogich. Następcę czeka trudne zadanie

Franciszek nazywany był „papieżem ubogich”. Wielokrotnie wzywał do wsparcia osób biednych i wykluczonych, zrezygnował z luksusów i zamieszkał w Domu Świętej Marty zamiast w Pałacu Apostolskim. Wspierając ubogich, zyskiwał sympatię, lecz liberalne pomysły zmian w Kościele wywoływały krytykę i pytania o ich granice. Kontrowersje budził także brak jednoznacznego potępienia rosyjskiej agresji na Ukrainę. Jakie zmiany czekają Watykan po śmierci papieża Franciszka? O tym zdecyduje konklawe, w którym przewagę mają kardynałowie mianowani przez niego.

Pontyfikat papieża Franciszka. Był „papieżem przełomu”

Papież Franciszek (Jorge Mario Bergoglio) zmarł 21 kwietnia 2025 roku, dzień po Wielkanocy, jak poinformował Watykan. Od 14 lutego 2025 roku zmagał się z poważnymi problemami zdrowotnymi: obustronnym zapaleniem płuc wymagającym hospitalizacji, lekką niewydolnością nerek, anemią i małopłytkowością. Przed śmiercią przygotowywał Kościół na Rok Jubileuszowy 2025, zainaugurowany w Wigilię 2024 roku pod hasłem „Pielgrzymi nadziei”. Co zostanie z nami z pontyfikatu papieża Franciszka i jak wygląda „rozkład sił” przed konklawe?

Troska o biednych i wykluczonych

Jako „papież ubogich” uczynił troskę o najuboższych swoim znakiem rozpoznawczym, dowodząc, że wiara bez działań jest pusta. Odważne gesty – wizyty w slumsach i ostre słowa o niesprawiedliwości społecznej – przyniosły mu uznanie wiernych.

W adhortacji Evangelii Gaudium (2013), swoim dokumencie programowym, potępił „ekonomię wykluczenia” i globalny system stawiający zysk ponad człowieka. Zdecydowanie krytykował nierówności społeczne.

„Każdy chrześcijanin i każda wspólnota są wezwani, by być narzędziami Boga na rzecz wyzwolenia i promocji ubogich, tak aby mogli oni w pełni włączyć się w społeczeństwo. Zakłada to, że jesteśmy uważni na krzyk ubogiego i gotowi go wesprzeć” – czytamy w dokumencie.

Kilka zdań dalej Franciszek pisał: „Nie mówimy tylko o zapewnieniu wszystkim pokarmu lub «godnego utrzymania», ale żeby mogli się cieszyć «dobrobytem, nie wyłączając żadnego dobra». Zakłada to edukację, dostęp do opieki zdrowotnej, a zwłaszcza pracę, ponieważ to w pracy wolnej, kreatywnej, zakładającej uczestnictwo i solidarnej człowiek wyraża i powiększa godność swojego życia. Sprawiedliwy zarobek pozwala na odpowiedni dostęp do innych dóbr przeznaczonych do wspólnego użytku”.

Warto przeczytać: Watykan się zmienia. Jaki będzie kurs stolicy religijnej dyplomacji

Pontyfikat papieża Franciszka. Fot. JerOme82/Pixabay
Fot. JerOme82/Pixabay

Pontyfikat papieża Franciszka: hojność to nie okolicznościowe gesty

W encyklice Fratelli Tutti (2020) pisał: „Solidarność oznacza znacznie więcej niż pojedyncze akty hojności. To sposób myślenia i działania, który stawia w centrum wspólnotę i godność każdego człowieka”. Dalej podkreślał: „Rozwój nie może być ukierunkowany na coraz większe gromadzenie dóbr przez nielicznych, ale musi zapewniać «prawa ludzkie, osobiste i społeczne, ekonomiczne i polityczne, łącznie z prawami narodów i ludów». Prawo niektórych do swobód przedsiębiorczości lub rynku nie może być stawiane ponad prawami narodów i godnością ubogich”.

Pontyfikat papieża Franciszka był poparty czynami. Podczas pierwszej podróży apostolskiej odwiedził uchodźców na Lampedusie, symbolu kryzysu migracyjnego. Modlił się za migrantów i apelował o solidarność wobec uciekających przed biedą i wojną. Regularnie spotykał się z bezdomnymi w Rzymie, np. w jadłodajniach Caritas. Mył nogi ubogim, więźniom i uchodźcom podczas Wielkiego Czwartku. Ustanowił Światowy Dzień Ubogich, obchodzony w listopadzie, by uwrażliwić na potrzeby najuboższych. Zreformował finanse Watykanu, kierując więcej środków na pomoc ubogim.

Gorący temat: Wielkanoc 2025. Warto zmartwychwstać mimo wszystko

Kontrowersji nie zabrakło. LGBT, kobiety i wojna

Pontyfikat papieża Franciszka jak i on sam wzbudzał kontrowersje, zwłaszcza w kwestiach osób LGBT, wojny na Ukrainie i roli kobiet w Kościele.

Co budziło w ostatnim czasie największe emocje wśród sporej części wiernych? Otóż Ojciec Święty wzywał do pokoju i modlitwy za ofiary konfliktu, lecz unikał wskazania Rosji jako agresora. W maju 2022 roku w wywiadzie dla Corriere della Sera stwierdził, że jednym z powodów agresji mogło być „szczekanie pod drzwiami Rosji przez NATO”.

Wywołało to krytykę, szczególnie wśród Ukraińców oczekujących potępienia Rosji. Papież tłumaczył, że neutralność ułatwia dialog i zapobiega eskalacji, ale dla wielu jego milczenie było oznaką słabości.

Z drugiej strony jego wysłannik, kardynał Konrad Krajewski, regularnie jeździł do Kijowa z pomocą humanitarną. W maju 2023 r. kardynał Matteo Zuppi otrzymał od Franciszka misję pokojową, odwiedzając Kijów i Moskwę. Sam papież trzykrotnie spotkał się z prezydentem Ukrainy.

Kościół otwarty, kościół progresywny, kościół podzielony…

W 2013 roku pytany o homoseksualizm i sytuację homoseksualistów powiedział: „Kim jestem, by osądzać?”. Te słowa media i część wiernych uznała za symbol otwartości, z kolei konserwatyści wskazywali, że to odejście od tradycji i dotychczasowego nauczania Kościoła.

W 2023 roku w dokumencie Fiducia Supplicans zgodził się na błogosławienie par jednopłciowych, choć nie uznawał ich związków za małżeństwa. Część wiernych chwaliła inkluzywność, inni – np. biskupi z Afryki – zarzucali rozmycie zasad moralnych. „Nie błogosławię małżeństw jednopłciowych, błogosławię dwie osoby, które się kochają i proszę, by się za mnie modliły” – tłumaczył papież Franciszek, dodając, że nikomu nie odmawia błogosławieństwa.

Rola kobiet w Kościele też budziła spory. W 2021 roku Franciszek pozwolił kobietom być lektorkami i akolitkami, zwiększając ich udział w liturgii. Jednak w 2013 roku jasno stwierdził, że zakaz wyświęcania kobiet na księży jest definitywny.

To się czyta: Wybierają śmierć z rozpaczy. System nazywa to postępem

Pontyfikat papieża Franciszka. Fot.  Annett_Klingner/Pixabay
Fot. Annett_Klingner/Pixabay

Kto po Franciszku? Liberałowie kontra konserwatyści

Nowego papieża wybierze konklawe w Kaplicy Sykstyńskiej. Głosują kardynałowie poniżej 80. roku życia, a wybór wymaga dwóch trzecich głosów.

Na 21 kwietnia 2025 roku w konklawe weźmie udział 135 kardynałów, z czego 108 mianował Franciszek (ok. 80 proc.), 22 – Benedykt XVI, a 5 – Jan Paweł II. Dominują zwolennicy liberalnych reform Franciszka.

Część konserwatystów widziałaby kolejnym papieżem kard. Fridolina Ambongo Besungu z Konga, znanego z przeciwstawiania się błogosławieniom par jednopłciowych. Jego konserwatyzm może jednak odstraszyć zwolenników zmian, a młody wiek – utrudnić zdobycie poparcia.

Faworytem jest kard. Pietro Parolin, sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej i doświadczony dyplomata, postrzegany jako umiarkowany kontynuator linii Franciszka. W gronie faworytów wymienia się też kard. Matteo Zuppi, przewodniczącego Konferencji Episkopatu Włoch, znanego z otwartości i wrażliwości społecznej, oraz kard. Fernando Filoni, byłego prefekta Kongregacji ds. Ewangelizacji Narodów i wielkiego mistrza Zakonu Rycerskiego Grobu Bożego w Jerozolimie.

Nie wyklucza się, że następcą będzie kard. Luis Antonio Tagle z Filipin, prefekt Kongregacji ds. Ewangelizacji Narodów i były szef Caritas Internationalis. Spośród konserwatystów akceptację konklawe może zyskać kard. Péter Erdő z Budapesztu, ceniony za dyplomację i zdolności interpersonalne.

Co pozostanie po pontyfikacie papieża Franciszka?

Dziedzictwo reform. To między innymi: synodalność, czyli procesy konsultacji na wszystkich szczeblach Kościoła, konkretyzacja opieki nad ubogimi i marginalizowanymi, wsparcie działań proekologicznych, większa transparentność finansów watykańskich i ograniczenie biurokracji.

Pontyfikat papieża Franciszka, mimo deklarowanej troski o jedność i dialog, pogłębił jednak ideowe pęknięcia wewnątrz Kościoła. Jego otwarcie na postulaty liberalne – od roli osób LGBT po kwestię kobiet i rozluźnianie doktrynalnych rygorów – rozbudziło nadzieje reformatorów, progresywistów, ale wśród wiernych przywiązanych do tradycji wywołało konsternację i poczucie rozczarowania.

Styl papieskiego przywództwa – charyzmatyczny, lecz niezmiennie polaryzujący – nie złagodził napięć, lecz tylko je zaostrzył, otwierając jedną z najostrzejszych debat o przyszłości katolicyzmu. Nowy papież stanie przed wyzwaniem zjednoczenia podzielonego Kościoła.

Przeczytaj również: Chrześcijaństwo znów staje się popularne. 7 kluczowych powodów

Opublikowano przez

Wojciech Wybranowski

Redaktor naczelny


Redaktor naczelny "Holistic News". Dziennikarz, publicysta, fan Lecha Poznań, polskiej literatury fantasy i niezdrowej, kalorycznej kuchni. Były redaktor naczelny „Głosu Wielkopolskiego”. Wcześniej dziennikarz śledczy i polityczny (m.in. „Rzeczpospolitej”, „Uważam Rze” oraz tygodnika „Do Rzeczy”). Laureat kilku nagród i wyróżnień dziennikarskich.

Chcesz być na bieżąco?

Zapisz się na naszą listę mailingową. Będziemy wysyłać Ci powiadomienia o nowych treściach w naszym serwisie i podcastach.
W każdej chwili możesz zrezygnować!

Nie udało się zapisać Twojej subskrypcji. Proszę spróbuj ponownie.
Twoja subskrypcja powiodła się.