Humanizm
Wielkanoc 2025. Warto zmartwychwstać mimo wszystko
19 kwietnia 2025
Franciszek nazywany był „papieżem ubogich”. Wielokrotnie wzywał do wsparcia osób biednych i wykluczonych, zrezygnował z luksusów i zamieszkał w Domu Świętej Marty zamiast w Pałacu Apostolskim. Wspierając ubogich, zyskiwał sympatię, lecz liberalne pomysły zmian w Kościele wywoływały krytykę i pytania o ich granice. Kontrowersje budził także brak jednoznacznego potępienia rosyjskiej agresji na Ukrainę. Jakie zmiany czekają Watykan po śmierci papieża Franciszka? O tym zdecyduje konklawe, w którym przewagę mają kardynałowie mianowani przez niego.
Papież Franciszek (Jorge Mario Bergoglio) zmarł 21 kwietnia 2025 roku, dzień po Wielkanocy, jak poinformował Watykan. Od 14 lutego 2025 roku zmagał się z poważnymi problemami zdrowotnymi: obustronnym zapaleniem płuc wymagającym hospitalizacji, lekką niewydolnością nerek, anemią i małopłytkowością. Przed śmiercią przygotowywał Kościół na Rok Jubileuszowy 2025, zainaugurowany w Wigilię 2024 roku pod hasłem „Pielgrzymi nadziei”. Co zostanie z nami z pontyfikatu papieża Franciszka i jak wygląda „rozkład sił” przed konklawe?
Jako „papież ubogich” uczynił troskę o najuboższych swoim znakiem rozpoznawczym, dowodząc, że wiara bez działań jest pusta. Odważne gesty – wizyty w slumsach i ostre słowa o niesprawiedliwości społecznej – przyniosły mu uznanie wiernych.
W adhortacji Evangelii Gaudium (2013), swoim dokumencie programowym, potępił „ekonomię wykluczenia” i globalny system stawiający zysk ponad człowieka. Zdecydowanie krytykował nierówności społeczne.
„Każdy chrześcijanin i każda wspólnota są wezwani, by być narzędziami Boga na rzecz wyzwolenia i promocji ubogich, tak aby mogli oni w pełni włączyć się w społeczeństwo. Zakłada to, że jesteśmy uważni na krzyk ubogiego i gotowi go wesprzeć” – czytamy w dokumencie.
Kilka zdań dalej Franciszek pisał: „Nie mówimy tylko o zapewnieniu wszystkim pokarmu lub «godnego utrzymania», ale żeby mogli się cieszyć «dobrobytem, nie wyłączając żadnego dobra». Zakłada to edukację, dostęp do opieki zdrowotnej, a zwłaszcza pracę, ponieważ to w pracy wolnej, kreatywnej, zakładającej uczestnictwo i solidarnej człowiek wyraża i powiększa godność swojego życia. Sprawiedliwy zarobek pozwala na odpowiedni dostęp do innych dóbr przeznaczonych do wspólnego użytku”.
Warto przeczytać: Watykan się zmienia. Jaki będzie kurs stolicy religijnej dyplomacji
W encyklice Fratelli Tutti (2020) pisał: „Solidarność oznacza znacznie więcej niż pojedyncze akty hojności. To sposób myślenia i działania, który stawia w centrum wspólnotę i godność każdego człowieka”. Dalej podkreślał: „Rozwój nie może być ukierunkowany na coraz większe gromadzenie dóbr przez nielicznych, ale musi zapewniać «prawa ludzkie, osobiste i społeczne, ekonomiczne i polityczne, łącznie z prawami narodów i ludów». Prawo niektórych do swobód przedsiębiorczości lub rynku nie może być stawiane ponad prawami narodów i godnością ubogich”.
Pontyfikat papieża Franciszka był poparty czynami. Podczas pierwszej podróży apostolskiej odwiedził uchodźców na Lampedusie, symbolu kryzysu migracyjnego. Modlił się za migrantów i apelował o solidarność wobec uciekających przed biedą i wojną. Regularnie spotykał się z bezdomnymi w Rzymie, np. w jadłodajniach Caritas. Mył nogi ubogim, więźniom i uchodźcom podczas Wielkiego Czwartku. Ustanowił Światowy Dzień Ubogich, obchodzony w listopadzie, by uwrażliwić na potrzeby najuboższych. Zreformował finanse Watykanu, kierując więcej środków na pomoc ubogim.
Gorący temat: Wielkanoc 2025. Warto zmartwychwstać mimo wszystko
Pontyfikat papieża Franciszka jak i on sam wzbudzał kontrowersje, zwłaszcza w kwestiach osób LGBT, wojny na Ukrainie i roli kobiet w Kościele.
Co budziło w ostatnim czasie największe emocje wśród sporej części wiernych? Otóż Ojciec Święty wzywał do pokoju i modlitwy za ofiary konfliktu, lecz unikał wskazania Rosji jako agresora. W maju 2022 roku w wywiadzie dla Corriere della Sera stwierdził, że jednym z powodów agresji mogło być „szczekanie pod drzwiami Rosji przez NATO”.
Wywołało to krytykę, szczególnie wśród Ukraińców oczekujących potępienia Rosji. Papież tłumaczył, że neutralność ułatwia dialog i zapobiega eskalacji, ale dla wielu jego milczenie było oznaką słabości.
Z drugiej strony jego wysłannik, kardynał Konrad Krajewski, regularnie jeździł do Kijowa z pomocą humanitarną. W maju 2023 r. kardynał Matteo Zuppi otrzymał od Franciszka misję pokojową, odwiedzając Kijów i Moskwę. Sam papież trzykrotnie spotkał się z prezydentem Ukrainy.
W 2013 roku pytany o homoseksualizm i sytuację homoseksualistów powiedział: „Kim jestem, by osądzać?”. Te słowa media i część wiernych uznała za symbol otwartości, z kolei konserwatyści wskazywali, że to odejście od tradycji i dotychczasowego nauczania Kościoła.
W 2023 roku w dokumencie Fiducia Supplicans zgodził się na błogosławienie par jednopłciowych, choć nie uznawał ich związków za małżeństwa. Część wiernych chwaliła inkluzywność, inni – np. biskupi z Afryki – zarzucali rozmycie zasad moralnych. „Nie błogosławię małżeństw jednopłciowych, błogosławię dwie osoby, które się kochają i proszę, by się za mnie modliły” – tłumaczył papież Franciszek, dodając, że nikomu nie odmawia błogosławieństwa.
Rola kobiet w Kościele też budziła spory. W 2021 roku Franciszek pozwolił kobietom być lektorkami i akolitkami, zwiększając ich udział w liturgii. Jednak w 2013 roku jasno stwierdził, że zakaz wyświęcania kobiet na księży jest definitywny.
To się czyta: Wybierają śmierć z rozpaczy. System nazywa to postępem
Nowego papieża wybierze konklawe w Kaplicy Sykstyńskiej. Głosują kardynałowie poniżej 80. roku życia, a wybór wymaga dwóch trzecich głosów.
Na 21 kwietnia 2025 roku w konklawe weźmie udział 135 kardynałów, z czego 108 mianował Franciszek (ok. 80 proc.), 22 – Benedykt XVI, a 5 – Jan Paweł II. Dominują zwolennicy liberalnych reform Franciszka.
Część konserwatystów widziałaby kolejnym papieżem kard. Fridolina Ambongo Besungu z Konga, znanego z przeciwstawiania się błogosławieniom par jednopłciowych. Jego konserwatyzm może jednak odstraszyć zwolenników zmian, a młody wiek – utrudnić zdobycie poparcia.
Faworytem jest kard. Pietro Parolin, sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej i doświadczony dyplomata, postrzegany jako umiarkowany kontynuator linii Franciszka. W gronie faworytów wymienia się też kard. Matteo Zuppi, przewodniczącego Konferencji Episkopatu Włoch, znanego z otwartości i wrażliwości społecznej, oraz kard. Fernando Filoni, byłego prefekta Kongregacji ds. Ewangelizacji Narodów i wielkiego mistrza Zakonu Rycerskiego Grobu Bożego w Jerozolimie.
Nie wyklucza się, że następcą będzie kard. Luis Antonio Tagle z Filipin, prefekt Kongregacji ds. Ewangelizacji Narodów i były szef Caritas Internationalis. Spośród konserwatystów akceptację konklawe może zyskać kard. Péter Erdő z Budapesztu, ceniony za dyplomację i zdolności interpersonalne.
Dziedzictwo reform. To między innymi: synodalność, czyli procesy konsultacji na wszystkich szczeblach Kościoła, konkretyzacja opieki nad ubogimi i marginalizowanymi, wsparcie działań proekologicznych, większa transparentność finansów watykańskich i ograniczenie biurokracji.
Pontyfikat papieża Franciszka, mimo deklarowanej troski o jedność i dialog, pogłębił jednak ideowe pęknięcia wewnątrz Kościoła. Jego otwarcie na postulaty liberalne – od roli osób LGBT po kwestię kobiet i rozluźnianie doktrynalnych rygorów – rozbudziło nadzieje reformatorów, progresywistów, ale wśród wiernych przywiązanych do tradycji wywołało konsternację i poczucie rozczarowania.
Styl papieskiego przywództwa – charyzmatyczny, lecz niezmiennie polaryzujący – nie złagodził napięć, lecz tylko je zaostrzył, otwierając jedną z najostrzejszych debat o przyszłości katolicyzmu. Nowy papież stanie przed wyzwaniem zjednoczenia podzielonego Kościoła.
Przeczytaj również: Chrześcijaństwo znów staje się popularne. 7 kluczowych powodów