Nauka
Roboty sprzątające AI i ChatGPT. Sztuczna inteligencja na co dzień
20 listopada 2024
Owczy pęd to zjawisko społeczne, w którym jednostki poddają się wpływom grupowym, podejmując działania bez dokładnego przemyślenia. Ten psychologiczny fenomen wpływa na nasze decyzje i zachowania, sprawiając, że dostosowujemy się do większości, niezależnie od tego, czy jest to słuszne, czy nie. Czy owczy pęd jest wyłącznie negatywny, czy jednak jest w nim coś pozytywnego?
Współczesne społeczeństwo jest pełne różnorodnych wpływów i bodźców, które kształtują nasze myśli, zachowania i decyzje. Jednym z takich zjawisk jest owczy pęd. Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się, dlaczego tak często podejmujemy działania jedynie dlatego, że inni to robią? Dlaczego często poddajemy się presji grupowej, bez zastanowienia nad sensownością naszych czynów?
Nowe badanie rzuca światło powszechne zachowanie, które można zaobserwować w różnych gatunkach – mianowicie podejmowanie decyzji na podstawie działania innych jednostek. Według naukowców z Uniwersytetu w Leeds istnieje możliwość odkrycia, dlaczego ludzie, podobnie jak owce i ptaki, często gromadzą się razem, nieświadomie podążając za mniejszością jednostek. Wyniki badań naukowych wskazują, że zaledwie pięć procent grupy może wpłynąć na kierunek, w którym zmierza większość — a pozostałe 95 procent idzie za nią.
Autorem badania jest profesor Jens Krause z wydziału nauk biologicznych Uniwersytetu w Leeds. Wraz ze swoim doktorantem Johnem Dyerem przeprowadzili kilka eksperymentów, w których proszono grupy ludzi o poruszanie się w dowolnym kierunku po dużej sali. Wśród tych grup wybrano niewielką liczbę osób, które otrzymały szczegółowe wskazówki dotyczące, gdzie się poruszać. Uczestnicy nie mieli możliwości komunikowania się ze sobą, ale musieli zachować kontakt wzrokowy z innymi resztą grupy.
Zobacz też:
W każdym przypadku „poinformowane osoby” były obserwowane i śledzone przez innych członków tłumu, co powodowało powstawanie samoorganizującej się struktury przypominającej węża.
Profesor Krause wyjaśnia:
Wszyscy doświadczyliśmy sytuacji, w których ulegliśmy wpływowi tłumu. Jednak interesującym aspektem tego badania jest to, że nasi uczestnicy podjęli decyzję konsensualną, mimo że nie mieli możliwości komunikacji werbalnej ani gestykulacji. W większości przypadków uczestnicy nie zdawali sobie nawet sprawy, że są prowadzeni przez innych
W innych eksperymentach wykorzystano grupy o różnej liczbie osób i różnych proporcjach „poinformowanych”. Wyniki pokazują, że wraz ze wzrostem liczby osób w tłumie, liczba będących „poinformowanymi” maleje. W dużych tłumach, składających się z 200 lub więcej osób, wystarczyło zaledwie pięć procent uczestników, aby wpłynąć na kierunek, w którym grupa się porusza.
Choć zjawisko to jest nam doskonale znane i jak widać przebadane, to warto zastanowić się nad jego skutkami. Powszechnie uważa się, że owczy pęd to coś złego. Możemy uważać, że odruchy stadne sprawia, że przestajemy myśleć racjonalnie, ponieważ kierujemy się opinią większości. Jednak zjawisko to ma dwie strony.
Owczy pęd jest postrzegany negatywnie, ponieważ mamy nieświadomą potrzebę bycia oryginalnym. Już jako dzieci próbujemy uzyskać uwagę rodziców poprzez wyróżnianie się na tle innych. Z pewnością uleganie wpływom społecznym może prowadzić do negatywnych skutków. Jeżeli wszyscy robią coś źle, np. wynoszą długopisy z pracy, to my też zaczynamy to robić, ponieważ naśladujemy większość. Z efektem owczego pędu łączy się tzw. wszczepianie potrzeb. Gdy pokażemy potencjalnemu konsumentowi, że wszyscy coś kupują i są dzięki temu szczęśliwi, to on też będzie chciał zrobić to samo. Najbardziej uległą grupą na efekt owczego pędu jest młodzież, ponieważ u nich osobowość się jeszcze kształtuje
stwierdza psycholog Krzysztof Zaniewski
Okazuje się jednak, że efekt owczego pędu nie jest wyłącznie nacechowany negatywnie.
Owczy pęd jest zjawiskiem mocno demonizowanym i według mnie powinniśmy zdjąć z niego negatywne znaczenie. Jest swego rodzaju mechanizmem przystosowawczym, który może pomóc w dostosowaniu się do panujących warunków w szybkim tempie. Czasami znajdujemy się w sytuacji, która wymaga od nas sprawnego zaadaptowania się. Przez naśladownictwo innych osób możemy szybko to zrobić. Dzięki temu będziemy zachowywać się w sposób akceptowalny dla większości. Owczy pęd jest też mechanizmem, który pozwala na zarządzanie społecznościami poprzez modelowanie społeczne. Dobrym przykładem będą dzieci w szkole, które mają problemy z zachowaniem. Wskazujemy wówczas większość jako model zachowania do naśladowania
dodaje Zaniewski
Czy warto w takim razie podążać za stadem? Jak zwykle prawda znajduje się pośrodku, ponieważ ślepe zawierzenie większości może mieć negatywne skutki. Z drugiej strony, patrzenie się na wyłącznie na siebie nie pozwala racjonalnie ocenić sytuacji.
Źródła:
1. Rick Nauert, „Psych Central”, „Herd Mentality Explained”, 2017
Może cię również zainteresować: