Nauka
Technologia wodorowa na morzach. Yamaha tworzy silniki przyszłości
20 listopada 2024
Drzewo tlenowe pochłania 10 razy więcej dwutlenku węgla niż inne gatunki roślin, odstrasza także muchy i komary. Mimo to Państwowa Rada Ochrony Przyrody przestrzega, że masowa uprawa oxytree może być ryzykowna dla środowiska Oxytree jest drzewem hybrydowym, powstałym z krzyżówki dwóch odmian paulownii. Wyhodowali je inżynierowie genetyczni w Hiszpanii i niemal natychmiast okrzyknęli mianem „drzewa przyszłości”. Już po sześciu latach od zasadzenia osiąga ono […]
Oxytree jest drzewem hybrydowym, powstałym z krzyżówki dwóch odmian paulownii. Wyhodowali je inżynierowie genetyczni w Hiszpanii i niemal natychmiast okrzyknęli mianem „drzewa przyszłości”. Już po sześciu latach od zasadzenia osiąga ono wysokość 16 m, a po ścięciu odrasta ponownie. Wykorzystane może być w charakterze nawozu i paszy dla zwierząt oraz jako surowiec do produkcji mebli.
Jego największą zaletą jest to, że pochłania 10 razy więcej dwutlenku węgla, w porównaniu do innych gatunków roślin. Uprawa oxytree nie wymaga też szczególnych warunków. Importerzy wskazują, że drzewo szybko dostosowuje się do warunków klimatycznych, m.in. znosi temperatury od -25 do +45 stopni Celsjusza.
Komisja Państwowej Rady Ochrony Przyrody ds. Roślin już w 2016 r. wskazała jednak na brak badań dotyczących wpływu uprawy drzewa tlenowego na środowisko. „Szerokie propagowanie i sadzenie obcego dla flory Polski gatunku drzewa o mało poznanej biologii (…) jest przedsięwzięciem obarczonym ryzykiem, zarówno w sensie przyrodniczym, jak i ekonomicznym” – podkreślono w komunikacie. Z tego powodu Komisja negatywnie zaopiniowała objęcia projektu sadzenia drzewka patronatem ministra środowiska.
Wątpliwości dotyczą m.in. realnego wpływu oxytree na pozostałą roślinność i gleby. Drzewo tlenowe ma duże, rozłożyste liście, co może powodować zacienianie innych roślin, a tym samym spowalniać ich wzrost. Należałoby także sprawdzić, jakie jest zapotrzebowanie tego gatunku na wodę i czy nie przyczyni się on do utraty składników pokarmowych dla flory.
Niezbędne jest również wykluczenie ryzyka wyjałowienia gleby. Według szacunków eksperymentalne hodowle dopiero po upływie 10-20 lat będą w stanie wykazać ewentualne zagrożenia drzewa tlenowego dla otoczenia.
Niektóre gatunki paulownii budzą obawy ekspertów. Odmianę tementosa (paulownia omszona) w Stanach Zjednoczonych i Austrii uznano za gatunek inwazyjny, a w Czechach nadano jej status gatunku obcego, wymagającego stałego monitoringu. Hybryda oxytree łączy paulownie z gatunku elongata i fortunei, ale nie można jednoznacznie stwierdzić, jak zachowa się ona w dłuższej perspektywie.
Historia zna przypadki, kiedy pochopne wprowadzanie nowych gatunków roślin negatywnie wpływało na ekosystem. Najlepszym przykładem są rdestowce czy barszcze kaukaskie (znane także pod nazwą barszczu Sosnowskiego), stanowiące zagrożenie nie tylko dla przyrody, lecz także dla ludzkiego zdrowia. Pomimo rozwoju badań genetycznych, wszystkich zagrożeń wciąż nie da się ocenić na podstawie samego tylko genotypu – istotna jest obserwacja rośliny w jej naturalnym środowisku.
W Polsce oxytree nigdy nie zostało wpisane na listę gatunków obcych, które wymagają obserwacji, zanim trafią na rynek. W efekcie ich uprawa nie jest kontrolowana, z czego ochoczo korzystają importerzy. Jeśli drzewo tlenowe wykaże jakieś potencjalne zagrożenia dla środowiska, dowiemy się o tym dopiero po fakcie.
Źródła: Państwowa Rada Ochrony Przyrody, researchgate.net