Nauka
Serce ma swój „mózg”. Naukowcy badają jego rolę i funkcje
20 grudnia 2024
Plastik w organizmie staje się coraz bardziej powszechny, a jego obecność w środowisku naturalnym staje się czymś, do czego powoli się przyzwyczajamy. Tworzywa sztuczne są wszędzie, a nowe badania pokazują, że nawet noworodki mogą być na nie narażone.
Najnowsze badania wykazują, że plastik w organizmie ciężarnych matek może przenikać do organizmów ich nienarodzonego potomstwa. Naukowcy z Uniwersytetu Rutgersa w New Jersey odkryli plastik w płucach, sercu, wątrobie, nerkach i mózgu nowo narodzonych myszy. W badaniu samice szczurów wdychały poliamid 12, tworzywo sztuczne znane z elastyczności, odporności na ścieranie i stabilności chemicznej, które jest szeroko stosowane w przemyśle motoryzacyjnym, medycznym i elektronicznym.
Eksperyment pokazał, że mikroplastik może przenikać przez łożysko matki, narażając rozwijający się płód. Najbardziej niepokojące jest to, że naukowcy wciąż nie wiedzą, jakie mogą być długoterminowe skutki obecności plastiku w tak wielu narządach. Jego obecność w kluczowych organach, takich jak mózg czy serce, budzi uzasadnione obawy.
Polecamy: Potwierdzono obecność mikroplastiku w chmurach
Powszechna obecność plastiku w organizmach ludzi oraz środowisku, skłania naukowców do głośnych wezwań o globalne działania w tej sprawie. Badacze od dawna wiedzieli, że mikro i nanoplastiki powstają w wyniku degradacji produktów z tworzyw sztucznych. Następnie przedostają się one do organizmów poprzez wdychanie lub spożywanie zanieczyszczonej żywności. Teraz zrozumiano, że te cząsteczki mogą także przenikać przez barierę łożyskową, osiadając w tkankach płodów.
Przez wiele czasu nie było wiadomo, jak długo mikroplastik utrzymuje się w tkankach po urodzeniu. Naukowcy odkryli, że cząsteczki plastiku mogą pozostawać w organizmach gryzoni przez dłuższy czas, co stawia pytanie o wpływ tego odkrycia na zdrowie ludzi.
„Nikt nie chce mieć plastiku w wątrobie. Teraz gdy wiemy, że tam jest, musimy zrozumieć, dlaczego tak się dzieje i jakie to ma konsekwencje” – powiedziała Phoebe A. Stapleton, profesor nadzwyczajna farmakologii i toksykologii oraz współautorka badania.
Uniwersytet Rutgersa poinformował, że zespół badawczy pod kierownictwem Stapletona analizował trwałość mikroplastików w tkankach noworodków. Badanie dotyczyło ekspozycji matki na te cząsteczki.
Stapleton wyjaśniła, że gryzonie stanowią idealny model badawczy dla tego typu eksperymentów, ponieważ zarówno u nich, jak i u ludzi, występuje łożysko hemochorialne. Oznacza to, że krew matki i płodu nie mieszają się bezpośrednio. Dwa tygodnie po urodzeniu naukowcy zbadali dwa noworodki – samca i samicę – pod kątem obecności mikroplastiku. W płucach, wątrobie, nerkach, sercu oraz mózgu obu szczurów odkryto plastik, który ich matki wdychały podczas ciąży. W grupie kontrolnej nie znaleziono śladów plastiku.
Polecamy: HOLISTIC NEWS: Co dzieje się z umierającymi w ostatnich chwilach, dr Teresa Weber-Lipiec | #PoLudzku
Stapleton podkreśliła, że te odkrycia są kolejnym dowodem na potencjalne zagrożenia. Plastik w organizmie, powinien budzić nasze poważne obawy.
„Te wyniki wzbudzają obawy dotyczące toksycznych skutków, jakie mogą wywoływać mikroplastiki, a także wpływu na zdrowie matek i płodów oraz na ogólnoustrojowe gromadzenie się cząstek w organizmach” – napisali naukowcy.
Plastik w organizmach żywych to rosnący problem, który coraz mocniej przyciąga uwagę naukowców. Mikroplastiki wykrywane są nie tylko w organizmach zwierząt, ale także w ludzkim ciele. Co więcej, cząsteczki plastiku mogą przedostawać się do naszego organizmu także przez wodę pitną. Choć pełny wpływ mikroplastików na zdrowie ludzi wciąż jest badany, ich obecność w takich organach, jak płuca, wątroba, nerki, serce czy mózg, budzi poważne obawy co do długoterminowych skutków dla zdrowia zarówno ludzi, jak i zwierząt.
Polecamy: Nowatorski projekt USA. Będzie mniej śmieci na świecie?