Nauka
Mroczne osobowości. Badania ujawniają ich nieznane cechy
27 października 2025

Wyniki tych badań z Polski wywołały konsternację nawet wśród naukowców. Okazało się, że to nie konserwatyści, lecz osoby o radykalnie lewicowych poglądach częściej akceptują agresję i brutalne metody wojny. Wnioski przewracają do góry nogami to, co przez dekady sądzono o polityce i przemocy.
Badacze z Polski, Kanady i USA przeanalizowali postawy 448 osób z Polski, które oceniały różne powody rozpoczęcia i prowadzenia wojny. Uczestnicy określali też, jak silnie identyfikują się z narodem, religią i poglądami politycznymi. Celem było sprawdzenie, czy istnieje związek między ideologią a akceptacją przemocy.
Badanie przyniosło zaskakujący wynik: to radykalna lewica częściej akceptowała brutalne metody wojny – nawet takie, które wykraczają poza moralne granice. U osób o poglądach konserwatywnych nie stwierdzono podobnej zależności.
Wyniki badań przedstawione w czasopiśmie Politics and Governance zdumiały nawet ich autorów. Przez lata sądzono, że to prawicowy autorytaryzm sprzyja przemocy, ale tym razem dane jasno pokazują: kierunek jest odwrotny.
Jak jednak mierzono te postawy? I co tak naprawdę kryje się za „popieraniem wojny”?
Badacze wyodrębnili trzy sposoby myślenia o wojnie:
Następnie eksperci porównali te postawy z profilami psychologicznymi uczestników. Jak w efekcie stwierdzili naukowcy: najczęściej to osoby o skrajnie lewicowych poglądach przyjmowały trzecią postawę – akceptację brutalnych metod.
Z kolei osoby konserwatywne, silnie identyfikujące się z narodem w sposób pozytywny, wykazywały większy sprzeciw wobec przemocy.
W żadnej z analizowanych grup badacze nie znaleźli powiązania między konserwatyzmem a popieraniem wojen. Osoby, które bronią tradycji i wartości narodowych- jak wskazało badanie- wcale nie są bardziej skłonne do przemocy – przeciwnie, częściej wybierają spokój i stabilność.
Jeśli więc konserwatyści nie szukają konfliktów – to kto jest bardziej skłonny do przemocy? Odpowiedź przyszła z zaskakującego kierunku – z lewej strony sceny politycznej.
Badacze podkreślają, że to nie sama ideologia – lewicowa czy prawicowa – decyduje o popieraniu przemocy, ale emocjonalne przywiązanie do własnych poglądów. Im silniej ktoś się z nimi utożsamia, tym łatwiej usprawiedliwia agresję.
W badaniu to właśnie skrajna lewica częściej akceptowała brutalne metody prowadzenia wojny. Uczestnicy o skrajnie lewicowych poglądach nie popierali „wojny sprawiedliwej”, ale znacznie chętniej dopuszczali nieograniczone, brutalne działania.
Jednocześnie pojawił się w badaniu inny, wyjątkowo ciekawy wątek. Im bezpieczniej i spokojniej ktoś czuł się „u siebie” – z własnym narodem, tradycją i tożsamością –, tym wyraźniej odrzucał brutalne środki i popierał wyłącznie wojnę w granicach moralnych zasad.
Ale to nie jedyny paradoks, który ujawniło badanie.
Badacze zauważyli też coś nieoczywistego. Osoby przekonane o moralnej wyższości swojego narodu rzadziej popierały „wojnę sprawiedliwą”. To jednak, jak podkreślają naukowcy, bardziej symboliczny gest niż rzeczywista postawa wobec przemocy. Co ciekawe, religia nie miała tu żadnego znaczenia – poziom wiary nie wpływał na ocenę działań wojennych.
Świat znów płonie. Według danych Peace Research Institute Oslo, w 2024 roku toczyło się aż 61 aktywnych wojen w 36 krajach – najwięcej od końca II wojny światowej. Każdy z tych konfliktów to nie tylko liczby, ale zrujnowane gospodarki, podzielone społeczeństwa i miliony cywilów, którzy tracą życie.
Trudno przejść obok tych liczb obojętnie. Ale czy da się coś z tym zrobić?
Badacze wskazują kilka działań, które mogą ograniczyć ryzyko agresji i radykalizacji:
Wojny nie biorą się znikąd. Za decyzjami o przemocy stoją emocje, ideologie i psychologiczne mechanizmy, które często działają poza naszą świadomością. Naukowcy przeanalizowali, kto i dlaczego jest bardziej skłonny poprzeć konflikt – a wyniki potrafią zaskoczyć.
Nie. Badania pokazują, że osoby o prawicowych, konserwatywnych poglądach i zdrowym poczuciu patriotyzmu rzadziej popierają brutalne konflikty.
To osoby o radykalnie lewicowych poglądach częściej wykazują skłonność do akceptowania ekstremalnych metod prowadzenia konfliktu.
Poprzez edukację uczącą empatii i krytycznego spojrzenia na historię, odpowiedzialne media oraz kulturę rozmowy opartą na szacunku – oddzielając dumę narodową od wrogości wobec innych.
Poszukujesz więcej informacji o konfliktach zbrojnych? Zajrzyj na nasz kanał na YouTube.
Warto przeczytać: AI stanie się groźną bronią na wojnie. Uderzy w emocje wroga
Do 31 października możesz skorzystać z darmowej dostawy paczkomatem.
Wpisz kod HNEWS0 finalizując zakupy w Księgarni Holistic News
Prawda i Dobro
27 października 2025
Zmień tryb na ciemny