Lewica czy prawica? Naukowcy zbadali, kto częściej popiera przemoc

Zaciśnięta pięść z biało-czerwoną flagą podczas protestu, symbolizująca emocje i postawy wobec przemocy politycznej – poglądy polityczne a przemoc, konserwatyzm a wojna, lewicowe poglądy a agresja, psychologia polityki.

Wyniki tych badań z Polski wywołały konsternację nawet wśród naukowców. Okazało się, że to nie konserwatyści, lecz osoby o radykalnie lewicowych poglądach częściej akceptują agresję i brutalne metody wojny. Wnioski przewracają do góry nogami to, co przez dekady sądzono o polityce i przemocy.

Nie prawica, a lewica? Badanie zaskoczyło wszystkich

Badacze z Polski, Kanady i USA przeanalizowali postawy 448 osób z Polski, które oceniały różne powody rozpoczęcia i prowadzenia wojny. Uczestnicy określali też, jak silnie identyfikują się z narodem, religią i poglądami politycznymi. Celem było sprawdzenie, czy istnieje związek między ideologią a akceptacją przemocy.

Badanie przyniosło zaskakujący wynik: to radykalna lewica częściej akceptowała brutalne metody wojny – nawet takie, które wykraczają poza moralne granice. U osób o poglądach konserwatywnych nie stwierdzono podobnej zależności.

Wyniki badań przedstawione w czasopiśmie Politics and Governance zdumiały nawet ich autorów. Przez lata sądzono, że to prawicowy autorytaryzm sprzyja przemocy, ale tym razem dane jasno pokazują: kierunek jest odwrotny.

Jak jednak mierzono te postawy? I co tak naprawdę kryje się za „popieraniem wojny”?

Trzy oblicza wojny: moralność, bez granic i brutalność

Badacze wyodrębnili trzy sposoby myślenia o wojnie:

  • wojna sprawiedliwa – moralne powody rozpoczęcia i prowadzenia konfliktu,
  • wojna bez granic – akceptacja działań o nieograniczonym zasięgu,
  • brutalne metody – zgoda na ekstremalne formy przemocy.

Następnie eksperci porównali te postawy z profilami psychologicznymi uczestników. Jak w efekcie stwierdzili naukowcy: najczęściej to osoby o skrajnie lewicowych poglądach przyjmowały trzecią postawę – akceptację brutalnych metod.

Z kolei osoby konserwatywne, silnie identyfikujące się z narodem w sposób pozytywny, wykazywały większy sprzeciw wobec przemocy.

Mit obalony: konserwatyści nie pchają do wojen

W żadnej z analizowanych grup badacze nie znaleźli powiązania między konserwatyzmem a popieraniem wojen. Osoby, które bronią tradycji i wartości narodowych- jak wskazało badanie- wcale nie są bardziej skłonne do przemocy – przeciwnie, częściej wybierają spokój i stabilność.

Jeśli więc konserwatyści nie szukają konfliktów – to kto jest bardziej skłonny do przemocy? Odpowiedź przyszła z zaskakującego kierunku – z lewej strony sceny politycznej.

Szokujące dane: to skrajna lewica częściej popiera przemoc

Badacze podkreślają, że to nie sama ideologia – lewicowa czy prawicowa – decyduje o popieraniu przemocy, ale emocjonalne przywiązanie do własnych poglądów. Im silniej ktoś się z nimi utożsamia, tym łatwiej usprawiedliwia agresję.

W badaniu to właśnie skrajna lewica częściej akceptowała brutalne metody prowadzenia wojny. Uczestnicy o skrajnie lewicowych poglądach nie popierali „wojny sprawiedliwej”, ale znacznie chętniej dopuszczali nieograniczone, brutalne działania.

Jednocześnie pojawił się w badaniu inny, wyjątkowo ciekawy wątek. Im bezpieczniej i spokojniej ktoś czuł się „u siebie” – z własnym narodem, tradycją i tożsamością –, tym wyraźniej odrzucał brutalne środki i popierał wyłącznie wojnę w granicach moralnych zasad.

Im silniejszy patriotyzm, tym mniej agresji

Ale to nie jedyny paradoks, który ujawniło badanie.

Badacze zauważyli też coś nieoczywistego. Osoby przekonane o moralnej wyższości swojego narodu rzadziej popierały „wojnę sprawiedliwą”. To jednak, jak podkreślają naukowcy, bardziej symboliczny gest niż rzeczywista postawa wobec przemocy. Co ciekawe, religia nie miała tu żadnego znaczenia – poziom wiary nie wpływał na ocenę działań wojennych.

Świat w ogniu: rekordowa liczba wojen od II wojny światowej

Świat znów płonie. Według danych Peace Research Institute Oslo, w 2024 roku toczyło się aż 61 aktywnych wojen w 36 krajach – najwięcej od końca II wojny światowej. Każdy z tych konfliktów to nie tylko liczby, ale zrujnowane gospodarki, podzielone społeczeństwa i miliony cywilów, którzy tracą życie.

Trudno przejść obok tych liczb obojętnie. Ale czy da się coś z tym zrobić?

Jak przerwać spiralę przemocy? Naukowcy wskazują 3 drogi

Badacze wskazują kilka działań, które mogą ograniczyć ryzyko agresji i radykalizacji:

  • edukacja szkolna – uczenie empatii, krytycznego myślenia i odpowiedzialnego patriotyzmu.
  • praca społeczna – rozmawiajmy z szacunkiem, nawet gdy się różnimy
  • odpowiedzialność mediów i dziennikarzy – promowanie historii, które pokazują, że prawdziwy patriotyzm to troska o wspólne dobro, a nie wrogość względem innych.

Co skłania nas do wojny?

Wojny nie biorą się znikąd. Za decyzjami o przemocy stoją emocje, ideologie i psychologiczne mechanizmy, które często działają poza naszą świadomością. Naukowcy przeanalizowali, kto i dlaczego jest bardziej skłonny poprzeć konflikt – a wyniki potrafią zaskoczyć.

Czy konserwatyzm zwiększa skłonność do wojny?

Nie. Badania pokazują, że osoby o prawicowych, konserwatywnych poglądach i zdrowym poczuciu patriotyzmu rzadziej popierają brutalne konflikty.

Kto częściej akceptuje brutalne metody wojny?

To osoby o radykalnie lewicowych poglądach częściej wykazują skłonność do akceptowania ekstremalnych metod prowadzenia konfliktu.

Jak można zapobiegać konfliktom zbrojnym?

Poprzez edukację uczącą empatii i krytycznego spojrzenia na historię, odpowiedzialne media oraz kulturę rozmowy opartą na szacunku – oddzielając dumę narodową od wrogości wobec innych.

Poszukujesz więcej informacji o konfliktach zbrojnych? Zajrzyj na nasz kanał na YouTube.

Warto przeczytać: AI stanie się groźną bronią na wojnie. Uderzy w emocje wroga


Nowy numer kwartalnika Holistic News — nowa promocja!

Do 31 października możesz skorzystać z darmowej dostawy paczkomatem.
Wpisz kod HNEWS0 finalizując zakupy w Księgarni Holistic News

Opublikowano przez

Patrycja Krzeszowska

Dziennikarz


Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej Uniwersytetu Rzeszowskiego. W mediach pracuje od 2019 roku. Współpracowała z redakcjami newsowymi oraz agencjami copywriterskimi. Ma ugruntowaną wiedzę psychologiczną, zwłaszcza z psychologii poznawczej. Interesuje się także tematami społecznymi. Specjalizuje się w odkryciach i badaniach naukowych, które mają bezpośredni wpływ na życie człowieka.

Chcesz być na bieżąco?

Zapisz się na naszą listę mailingową. Będziemy wysyłać Ci powiadomienia o nowych treściach w naszym serwisie i podcastach.
W każdej chwili możesz zrezygnować!

Nie udało się zapisać Twojej subskrypcji. Proszę spróbuj ponownie.
Twoja subskrypcja powiodła się.