Polska na mapie wartości. Daleko od Rosji i Niemiec, zdecydowanie bliżej USA

Polska jest pod względem wyznawanych wartości bliższa Stanom Zjednoczonym niż sąsiadom: Niemcom czy Rosji. Światowa mapa wartości pokazuje mentalne różnice między – z pozoru bliskimi – narodami.

Wartości, którym jesteśmy wierni decydują o naszym życiu. O wyborach, przyjaźniach, miłościach. Dość podobnie jest na poziomie społeczeństw. Zbiór ludzkich przekonań określa rozwój. Decyduje o tym, czy skierujemy się bardziej ku wartościom materialnym czy duchowym, czy wybierzemy indywidualizm czy wspólnotowość.

Hierarchia wyznawanych wartości sprawia, że ludzie wiedzą jak zachowywać się w życiu, jak zdecydować w przypadku pojawiających się wątpliwości. Zwykle uczą się tych postaw w procesie wychowania. Pod wpływem ważnych wydarzeń utrwalony kodeks wartości może ulec zmianie – np. niektórzy religijni Żydzi tracili wiarę po Holokauście, a dla odmiany rozczarowani komunizmem działacze zwracali się do Boga.

Od triady Platona do dylematów współczesności

Pierwszym myślicielem, który uporządkował wartości – rozumiane jako idee – był Platon. Wymyślił słynną triadę – piękno, dobro i prawda. Te trzy pojęcia uznał za najważniejsze, to one miały nadawać treść ludzkiemu życiu. Jego poglądy w tej kwestii były powielane, z niewielkimi modyfikacjami, przez stulecia.

Dopiero na początku XX wieku Max Scheler przedstawił bardziej rozbudowaną hierarchię. W kolejności od najniższej wymienił pięć rodzajów wartości: hedonistyczne (związane z odczuwaniem przyjemności), utylitarne (przynoszące korzyść), witalne (przynoszące siłę i zdrowie), duchowe (prawda, miłość, piękno, sprawiedliwość) i religijne (dążenie do świętości, osobista relacja z Absolutem).

Współcześni badacze zgadzają się, że ludzkie przekonania – na poziomie społeczeństw – odgrywają istotną rolę w rozwoju gospodarczym państw, wpływają na poziom ich demokratyzacji, postrzeganie dyskryminacji różnych grup i mniejszości, skuteczność rządów itd. Próbą uchwycenia tych zależności jest prowadzony od 1981 roku projekt badawczy o zasięgu globalnym – World Values Survey. Jego efektem jest Światowa mapa wartości, naszkicowana przez politologów Ronalda Ingleharta i Christiana Welzela. Wskazuje ona dwa główne wymiary zróżnicowania międzykulturowego na świecie, to znaczy wartości tradycyjne kontra świecko-racjonalne oraz wartości związane z dążeniem do przetrwania (bliskie wspólnotowości) kontra swobodne wyrażanie siebie (indywidualizm).

Mapa pokazuje, w jakim miejscu znajdują się społeczeństwa w tych dwóch wymiarach. Bliskość krajów na tym schemacie odzwierciedla ich wspólne wartości, a nie sąsiedztwo geograficzne.

Światowa mapa wartości. Il. World Values Survey

W labiryncie sprzecznych postaw

Tradycyjne wartości podkreślają znaczenie więzi rodzinnych, w tym bliski kontakt rodziców z dziećmi, szacunek dla autorytetów, dziedzictwa kulturowego oraz religii. Osoby wierne tej hierarchii zazwyczaj odrzucają rozwody, aborcję, eutanazję i samobójstwa. Są dumne z przynależności narodowej i kultywują wartości patriotyczne.

Na przeciwnym biegunie znajdują się wartości określane jako świecko-racjonalne. Ich zwolennicy przywiązują mniejszą wagę do religii (co nie znaczy, że z zasady są niewierzący), a także do rodziny i autorytetów. W mniejszym lub większym stopniu akceptują rozwody, aborcję, eutanazję, nie potępiają samobójstwa.

Oś pionowa obrazuje zatem kontrast między społeczeństwami, w których religia odgrywa bardzo ważną rolę, a takimi, gdzie znajduje się ona na marginesie. Ze stosunkiem do Boga i religii powiązane są także stosunek do rodziny, narodu, władzy.

Oś pozioma mapy wartości

Oprócz powyższego podziału, zobrazowanego na osi pionowej (kraje świeckie widzimy u góry wykresu, tradycyjne na dole), zróżnicowanie postaw społecznych jest zobrazowane w poziomie. Społeczeństwa nastawione na przetrwanie we wspólnocie, większe bezpieczeństwo fizyczne i ekonomiczne są po lewej stronie, a te, które preferują indywidualizm i samodzielne wyrażanie osobowości po prawej.

Polecamy:

Ci, którzy bardziej cenią pewność spokojnego życia w gronie bliskich i spokrewnionych z reguły cechują się większą nieufnością wobec obcych. Odczuwają większy dyskomfort w kontaktach z przedstawicielami innych kultur. Brak im współcześnie rozumianych otwartości i tolerancji, przejawiają postawę etnocentryczną. Oznacza to uznawanie własnego narodu lub grupy za szczególnie wartościowe i ocenianie innych według swojego katalogu wartości. Zachowania inne od znanych traktowane są jako nienaturalne, gorsze. Etnocentryzm jest przeciwieństwem relatywizmu kulturowego, który nakazuje powstrzymanie się od oceny różnorodnych zachowań bez osadzenia ich w kontekście, odrzuca też postrzeganie innych jedynie przez pryzmat własnych wartości.

Osoby nakierowane na samodzielność i eksponowanie siebie najczęściej są tolerancyjne dla obcokrajowców, gejów i lesbijek, podkreślają równouprawnienie płci i akceptują równościowe wymagania dotyczące udziału w podejmowaniu decyzji w życiu gospodarczym i politycznym (na przykład tak zwane parytety). Popierają też pełniej postulaty odnośnie do ochrony środowiska.

Patrząc zatem na mapę: po lewej stronie widzimy społeczeństwa podkreślające znaczenie państwa, narodu, rodziny, oczekujące jednoznacznych reguł, z wyraźnymi tożsamościami wspólnotowymi. Po prawej stronie znajdujemy grupy państw, których mieszkańcy nastawieni są na indywidualne dokonania (również kosztem zobowiązań wobec innych – stąd m.in. akceptacja przerywania ciąży) i częściej niż w innych kulturach odrzucają znaczenie wspólnot.

Dalecy na mapie, bliscy duchowo

Światowa mapa wartości pokazuje wielość postaw, a także mentalne różnice między narodami, z pozoru bliskimi. Polska jest pod względem wyznawanych wartości bliższa Wietnamowi czy Stanom Zjednoczonym niż sąsiadom: Niemcom czy Rosji.

„Nieco uproszczona analiza badań jest taka, że po wzroście standardów życia i przejściu od kraju rozwijającego się, poprzez industrializację, do postindustrialnego społeczeństwa wiedzy, kraj ma tendencję do przesuwania się po przekątnej w kierunku od lewego dolnego rogu (biedny) do prawego górnego rogu (bogaty)”

– piszą autorzy badań.

Jednak dodają, że postawy ludności są również silnie skorelowane z ideami filozoficznymi, politycznymi i religijnymi, które dominują w danym kraju czy regionie.

Badacze zwracają uwagę, że wartości świecko-racjonalne i materializm zdobyły silną pozycję w oświeceniu, a następnie zostały przejęte przez europejską lewicę – stąd ich powszechna obecność w krajach o długiej tradycji socjaldemokratycznej lub socjalistycznej. Wartości związane z przetrwaniem są charakterystyczne dla biedniejszej w ostatnich stuleciach wschodniej i południowej części kontynentu, a wartości związane z wyrażaniem siebie – dla bogatszej, północno-zachodniej. Syci mieszkańcy Francji, Wielkiej Brytanii, Beneluksu, Niemiec czy Skandynawii w większości dorastali nie musząc martwić się o przetrwanie, w rzeczywistości, w której wolność wyrażania poglądów jest codziennością. Stąd występuje u nich znacząco wyższy poziom indywidualizmu.

Równowaga czy skrajności?

Najwyższy poziom szacunku dla wartości tradycyjnych, w tym religijnych, połączony z nastawieniem na przetrwanie we wspólnocie zaobserwowano w państwach afrykańskich oraz… islamskich (głównie arabskich). W tej mieszanej grupie znajdują się kraje, gdzie dominują wyznawcy Mahometa, ale istnieje mniejszość chrześcijańska (na przykład Egipt, Jordania, Irak, Palestyna czy Katar), są też kraje, gdzie większość wierzy w nauki Jezusa Chrystusa, a muzułmanie są mniejszością – na przykład Etiopia, Ghana, Tanzania, Zimbabwe.

Polecamy: Islam zdominuje Europę? Pomaga mu w tym migracja, kryzys demograficzny i kryzys chrześcijaństwa

Ciekawą grupę stanowią państwa, w których tradycyjna hierarchia wartości idzie w parze z indywidualizmem – to przede wszystkim Stany Zjednoczone, ale też Irlandia, Północna Irlandia czy Australia. To kraje anglojęzyczne.

Połączenie niskiej religijności i tradycjonalizmu z chęcią pozostawania we wspólnocie, która ułatwia przetrwanie to cecha państw prawosławnych, w większości postkomunistycznych – Bułgarii, Rosji, Mołdawii, Armenii, Ukrainy czy Serbii. Świeckość i indywidualizm dominuje w protestanckiej Europie – głównie Skandynawii, Finlandii, Niemczech, Niderlandach czy Szwajcarii.

Centrum światowej mapy wartości zajmują europejskie kraje katolickie, między innymi Polska, Włochy, Słowacja, Litwa, Hiszpania, Czechy czy Francja (te ostatnie są nieco wysunięte w stronę indywidualizmu i świeckości). W centrum znalazło się też miejsce dla Azji Południowo-Wschodniej (na przykład Wietnam czy Tajlandia) i zachodniej (na przykład Izrael). Centrum z odchyleniem w stronę świeckości zajmują państwa z kręgu tradycji konfucjańskiej (między innymi Chiny, Korea Południowa, Japonia), a centrum z odchyleniem religijnym – Ameryka Łacińska (Meksyk, Kolumbia, Peru, Argentyna, Brazylia itd.).

Wyznanie nie tłumaczy bogactwa

W ciągu czterech dekad prowadzenia badań doszło do wielu przesunięć na mapie wartości. Część krajów zachodnich konsekwentnie zmierza ku większemu indywidualizmowi, materializmowi bądź nowym ideologiom, na przykład związanym ze zmianami klimatycznymi (czyli ku prawemu, górnemu rogowi mapy). Państwa postkomunistyczne powoli się upodabniają do bogatszych europejskich sąsiadów. Dla odmiany część krajów muzułmańskich, na przykład Egipt czy Turcja, przesunęła się nieco w stronę religijności i wspólnotowości (lewy dolny róg). Dotyczy to również biedniejszych krajów Afryki, które skłaniają się ku ułatwiającemu przetrwanie tradycjonalizmowi. Jednym zdaniem: świat zmierza w przeciwnych kierunkach, rozjeżdża się.

Polecamy: Debata o klimacie antagonizuje społeczeństwo. „Doomizm”, czyli straszenie tragedią, wcale nie pomaga

Teoria Webera przechodzi do historii

Jak powyższe zmiany wpływają na rozwój państw? Dość powszechnie przyjmowany jeszcze niedawno paradygmat o wzroście poziomu życia idącym w parze z tradycją protestancką przestał być uniwersalnym tłumaczeniem bogactwa. Innymi słowy teoria niemieckiego filozofa Maxa Webera sprzed stu lat, przedstawiona w dziele Etyka protestancka a duch kapitalizmu, przeszła do historii.

Niektóre kraje z tożsamościami wspólnotowymi od co najmniej dwóch dekad rozwijają się szybciej niż post-protestanccy indywidualiści. W poziomie jakości życia (Human Development Index) na podium znalazły się dalekie od skrajności Irlandia i Szwajcaria. We wzroście PKB w ostatnich kwartałach przodują Turcja, Indie i Chiny, w PKB per capita – Katar, Makau i Singapur. A wśród największych potęg ekonomicznych Stany Zjednoczone (środek mapy) rozwijają się szybciej o punkt procentowy PKB rocznie od państw starej Europy (prawy górny róg).

Wydaje się, że wniosek jest prosty: nie ma prostej zależności między prezentowanymi przez społeczeństwa wartościami a ich poziomem rozwoju. Na różnych etapach przydatne mogą być inne postawy. Nie wiemy które, bowiem często okazuje się to już po czasie. Nie znamy jedynej i słusznej ścieżki wiodącej ku świetlanej przyszłości


Źródła

World Values Survey site [LINK]

T. Żukowski, Mapa wartości, „Tygodnik Powszechny” 2008, nr 14 [LINK]

M. Such-Prygiel, System wartości osób żyjących w pojedynkę w świetle wyników badań własnych, „Uniwersyteckie Czasopismo Socjologiczne” 2012, nr 7 [LINK]

Opublikowano przez

Dariusz Rostkowski

Autor


Pierwsze studia: filozoficzne, drugie: ekonomiczne. Pasjonat nieoczywistości - nieoczywistych podróży, sytuacji, ludzi, zdarzeń. Obserwuje świat, grzebie w historii. Pielęgnuje w sobie zdziwienie. Współczesny świat mu w tym pomaga.

Chcesz być na bieżąco?

Zapisz się na naszą listę mailingową. Będziemy wysyłać Ci powiadomienia o nowych treściach w naszym serwisie i podcastach.
W każdej chwili możesz zrezygnować!

Nie udało się zapisać Twojej subskrypcji. Proszę spróbuj ponownie.
Twoja subskrypcja powiodła się.