Nauka
Mikroplastik w organizmie przyczyną chorób. Tak można się go pozbyć
16 stycznia 2025
Ogólnie rzecz biorąc, większość z nas uznaje błąd za przykład nieudolności. W szkole urasta on do rangi dowodu świadczącego o lekceważeniu przez ucznia obowiązujących zasad czy pracy nauczycieli. Tymczasem badania pokazują, że w gruncie rzeczy popełnienie błędu w istotny sposób wpływa na proces uczenia się. Stanowi jeden z etapów zyskiwania kolejnych umiejętności. Problemem nie jest bowiem zła odpowiedź, ale nieumiejętność dostrzeżenia tego, co jest w niej niewłaściwe.
Wszyscy popełniamy błędy. To jeden z etapów zyskiwania nowych kompetencji. Nawet postępowanie ściśle według reguł przynosi pożądany efekt zazwyczaj dopiero po wielu próbach. Co więcej, badania – między innymi Manu Kapura, dyrektora Centrum Singapur-ETH oraz profesora w zakresie nauki i szkolnictwa wyższego w ETH (Eidgenössische Technische Hochschule) Zürich w Szwajcarii – pokazują, że brak możliwości popełniania błędów w istotny sposób wpływa na proces uczenia się uczniów. Badania zespołu prof. Kapura wykazały istotną różnicę pomiędzy uczniami pracującymi samodzielnie a tymi, którzy pracują pod ciągłą opieką nauczyciela. Przedstawiciele pierwszej grupy co prawda często nie rozwiązywali postawionego przed nimi problemu, ale:
W niezwykle interesujący sposób o umożliwieniu poszukiwań i zapewnieniu wolności w procesie uczenia się Manu Kapur opowiadał podczas kolejnego EDULEARN – jednej z największych i najbardziej poważanych konferencji edukacyjnych w Europie organizowanych dla profesjonalistów, badaczy i technologów na całym świecie.
O znaczeniu błędu w edukacji codziennej mówiła też podczas Konferencji OECD Global Forum pt. Global Perspectives on Education: Shaping Future-Ready Graduates Jennifer Valcke, projektantka programów nauczania i badaczka z Insytutu Karolinska w Szwecji. Podkreśliła, że edukacja jest aktem ludzkim, a w związku z tym wymaga wiele czasu i prób. A co za tym idzie, nieodłączną częścią edukacji są również popełniane w trakcie jej trwania błędy, dzięki którym uczniowie mogą zrozumieć znaczenie poszukiwań, wagę popełnianych omyłek oraz korzyści płynące z poprawnego wyciągania wniosków. Uczenie się bez porażek pozwala zapamiętać dostarczoną strukturę wiedzy czy określonego modelu raz sformatowanego działania. Błąd wyzwala w nas wrażliwość na mnogość możliwości, ułatwia rozpoznanie własnego potencjału i wyzwala kreatywność wobec konieczności podejmowania nowych, nierozpoznanych jeszcze wyzwań. Jak w życiu.
Warto przeczytać: Sukces zaczyna się w głowie. Tak wiara w siebie wpływa na wyniki
Ile by nie powiedzieć o znaczeniu błędu w procesie uczenia się, nie można pominąć faktu, że nie jest on podstawowym celem edukacji. Niemniej dociekanie połączone z popełnianiem omyłek jest jedną z głównych ścieżek dochodzenia do kompetencji kluczowych dla skutecznego działania w życiu dorosłym. Zwraca na to uwagę dr Maciej Pabisek – wykładowca akademicki, ale też nauczyciel w XX Liceum Ogólnokształcącym im. Leopolda Staffa w Krakowie. W rozmowie z Holistic News podkreśla:
– Z punktu widzenia konstruktywistycznego dla nauczyciela systematyczna praca z błędem siłą rzeczy indywidualizuje pracę konkretnych uczniów. Sprawia, że w centrum uwagi nauczyciela pojawia się sam uczeń i jego określone potrzeby. Ich znakiem jest błąd. Praca nad nim powoduje, że uczeń czuje, że jego problemy są ważne dla nauczyciela. Przychodzi mi do głowy wzrost realny umiejętności w przedstawieniu efektów swojej pracy za pomocą prezentacji multimedialnej. Uczniowie w sposób oczywisty mylą się i nie zawsze przygotowują pracę na najwyższym poziomie. Dzięki kolejnym próbom uczą się selekcjonować i pokazywać informacje rzeczywiście związane z tematem. Rozwijają swobodę wypowiedzi. Przygotowują prezentację tak, by na slajdach pojawiło się tylko to, co konieczne i co wzmacnia przekaz oraz zainteresowanie słuchaczy.
Polecamy wystąpienie Dawida Łasińskiego (Pana Belfra) na naszym kanale:
HOLISTIC TALK EDU K’IDS: Jak włączyć ciekawość, która napędza do działania?
W ciekawy sposób na temat popełniania błędów i ich roli w edukacji wypowiada się Dorota Podhorska, która sama przedstawia się jako multifunkcjonalna trenerka, coach i nauczycielka języka polskiego w szkole podstawowej. W wypowiedzi udzielonej Holistic News na temat błędu jako składowej uczenia się stwierdza:
– Błąd popełniony przez ucznia to nie tylko moment potknięcia, lecz przede wszystkim okazja do nauki i refleksji. Wymaga jednak zmiany podejścia zarówno wśród uczniów, jak i nauczycieli. Kluczowe jest stworzenie środowiska, w którym uczniowie będą czuć się bezpieczni, aby [mogli] podejmować próby, eksperymentować i popełniać pomyłki bez obawy przed oceną czy wyśmianiem ze strony kolegów. Należy nauczyć się akceptacji rozmaitych potknięć jako naturalnej części uczenia się, która wspiera zarówno rozwój, jak i pozwala kształtować odporność na niepowodzenia. Analiza błędów, a zwłaszcza zrozumienie ich przyczyn, to niezwykle istotny element pracy nauczyciela. Tego rodzaju refleksja pozwala spojrzeć na proces uczenia się uczniów z szerszej perspektywy. Błędy wskazują na obszary wymagające większej uwagi, lepszego wyjaśnienia lub zastosowania innych strategii. Umożliwiają zidentyfikowanie różnych przyczyn trudności uczniów. Sprzyjają też ocenie skuteczności metod stosowanych przez nauczyciela.
Postrzeganie błędów jako źródła weryfikacji sposobu pracy uczących i nauczanych powoduje, że współpraca między nimi nabiera bardziej partnerskiego charakteru. Obie strony są zainteresowane dojściem do oczekiwanego celu i zdają sobie sprawę, że wiele zależy od wyboru odpowiednich metod, właściwego zaangażowania i determinacji. Dobrze, kiedy zarówno uczniowie, jak i ich nauczyciele w podobny sposób czekają na ostateczny rezultat swoich starań. Nie po to, by zaliczyć postawione przed nimi zadanie, ale by razem świętować kolejny wypracowany wspólnie sukces.
Zapraszamy na niezwykłe wydarzenie: w kwietniu Holistic Talk w Bielsku-Białej. Szczegóły w linku
Tymczasem codzienna praktyka pracy w szkole to tropienie pomyłek uczniów i podkreślanie, co jest niezgodne z założeniami programu. Tak działa tradycyjny model oceniania, który na ogół wywołuje u uczniów poczucie wstydu, strachu i porażki. Zwłaszcza że wszystko to, co zostało przez nich zrobione poprawnie, na ogół jest po prostu pomijane. W rezultacie uczeń, który odbiera sprawdzoną pracę, pełną czerwonych podkreśleń, skupia się głównie na swoich niedociągnięciach. Co więcej, dowiaduje się, że zrobił coś źle, ale w dalszym ciągu nie wie, jak poprawnie wykonać zadanie.
Pomocna może tutaj być metoda zielonego długopisu. Polega na tym, że zamiast zaznaczać odpowiedzi błędne, nauczyciel podkreśla te, które są poprawne i które zrobiły na nim szczególnie dobre wrażenie. Metoda ta sprzyja wywoływaniu najbardziej wartościowych emocji u dzieci. Co więcej, daje im motywację, aby jak najlepiej się starały. Za pomocą rozwiązania tego typu można skutecznie docenić wysiłek uczniów oraz wskazać ich mocne strony. Nauczyciel potwierdza, co podopieczny zrobił dobrze i z czego może być dumny. Działa to jak nagroda, motywując do dalszej pracy i rozwoju.
Nawiasem mówiąc, do praktykowania metody zielonego długopisu warto przekonywać również rodziców. Nie warto pytać dzieci, z czym sobie nie poradziły. Lepiej rozmawiać o tym, co zrobiły dobrze. Kiedy będą czuły się dowartościowane i bezpieczne, same poproszą o pomoc w tym, z czym mają kłopot. A i wtedy najpierw warto je zapytać, jak można by to zrobić najlepiej, zamiast szybko ich wyręczyć i pomóc pozbyć się kłopotu. Niech próbują, niech popełniają błędy, niech uczą się je akceptować i z nich korzystać. W taki sposób wyrosną się na wartościowych i skutecznych ludzi.
Może Cię także zainteresować: Zgnilizna mózgu to nowa plaga. Powoduje ją uzależnienie od smartfona