Nauka
Kontrola myśli i afantazja. Nie każdy widzi różowego słonia
10 stycznia 2025
Lubimy wierzyć, że nasze mózgi to niemal idealne maszyny, które nieustannie przetwarzają ogromne ilości informacji i interpretują je w czasie rzeczywistym. W rzeczywistości jednak ich moc obliczeniowa jest znacznie mniej imponująca, niż mogłoby się wydawać. Dlaczego więc prędkość myślenia nie dorównuje technologii czy światłu? Odpowiedź tkwi w naturze działania ludzkiego umysłu.
Naukowcy szacują, że nasze myśli przetwarzane są z prędkością zaledwie 10 bitów na sekundę. To niezwykle niska prędkość transmisji danych, szczególnie w kontekście współczesnych technologii. W praktyce oznacza to przesyłanie 1,25 bajta na sekundę, co odpowiada przesłaniu jednej litery ASCII (np. „A”) w ciągu sekundy. Dla porównania – modemy dial-up, popularne w latach 90., osiągały prędkość 56 000 bps, czyli nasze myśli są 5600 razy wolniejsze. Nowoczesne łącza światłowodowe przesyłają dane z prędkością 1 Gbps, czyli sto milionów razy szybciej. W rzeczywistości nasza prędkość myślenia jest wolniejsza nawet od zwykłej rozmowy.
Najnowsze badania w tej dziedzinie zostały opublikowane w czasopiśmie naukowym Neuron. Autorzy dowodzą, że myślimy, podejmujemy decyzje i wyobrażamy sobie rzeczy w stałym, dość wolnym tempie. Co ciekawe, w naszych organizmach zachodzi pewien paradoks. Z jednej strony mózg przetwarza dane zebrane przez systemy sensoryczne z prędkością 1 petaflopa, czyli tryliona operacji na sekundę. Z drugiej – nasze myśli są oszałamiająco powolne.
„Ludzki mózg jest znacznie mniej imponujący, niż można by przypuszczać. Jest niesamowicie wolny, jeśli chodzi o podejmowanie decyzji, i absurdalnie wolniejszy niż jakiekolwiek urządzenie, z którym wchodzimy w interakcję” – mówi Markus Meister, neurobiolog z California Institute of Technology, współautor badania.
Polecamy: Mechanizmy pamięci i złudzenia. Nasze mózgi nas oszukują
Badania, o których mowa, opierają się na analizie dziesięcioleci badań psychologicznych. Wynika z nich, że jesteśmy świadomi jedynie niewielkiej części informacji, które docierają do naszych zmysłów.
„Zwracamy uwagę tylko na mały fragment informacji, które odbieramy. Tylko te, które świadomie dostrzeżemy, trafiają do naszej pamięci i stają się częścią naszego doświadczenia” – tłumaczy Meister.
W ramach badań naukowcy zebrali dane z różnych dziedzin – od psychologii, przez neuronaukę, po badania nad ludzką wydajnością. Dodatkowo przeanalizowali sposób działania pojedynczych neuronów oraz zdolności osób określanych mianem mistrzów pamięci. Po przeanalizowaniu niemal stu lat badań doszli do wniosku, że mózg przetwarza informacje z prędkością od 5 do 20 bitów na sekundę, z czego średnia wynosi około 10 bitów. Co więcej, badacze wyliczyli, że cała wiedza, którą człowiek może przyswoić przez swoje życie, zmieściłaby się na małym pendrivie.
Wyniki badań Meistera ujawniają zaskakującą lukę między zdolnością zbierania informacji przez nasze zmysły a prędkością myślenia.
„To paradoks, który daje nauce nowe możliwości – zmusza nas do przemyślenia, jak organizować badania w przyszłości” – podkreśla Meister.
Nasze zmysły zbierają ogromne ilości danych, co daje nam złudzenie, że wszystko dociera do naszej świadomości. W rzeczywistości przyswajamy tylko te informacje, na których świadomie się skupiamy.
Meister wyjaśnia, że nasze oczy są zdolne do dostrzegania szczegółów w całym polu widzenia, ale to nasz mózg tworzy złudzenie, że widzimy wszystko naraz. W rzeczywistości rejestrujemy tylko te szczegóły, które przyciągnęły naszą uwagę. Podobnie jest z myśleniem – choć moglibyśmy potencjalnie mieć kilka myśli naraz, ograniczamy się do jednej w danym momencie.
Badania Meistera i jego współpracowniczki Zhenga prowadzą do kolejnych pytań o naturę ludzkiego mózgu. Jedno z nich dotyczy kory przedczołowej, obszaru odpowiedzialnego za naszą osobowość. Choć zawiera ona miliardy neuronów, mózg nadal pracuje w tempie zaledwie 10 bitów na sekundę. Dlaczego? Naukowcy sugerują, że może to wynikać z potrzeby szybkiego przełączania się między różnymi zadaniami i integrowania ogromnych ilości danych.
Zdaniem autorów badania, zrozumienie tego paradoksu wymaga dalszych eksperymentów. Wyniki badań naukowców z California Institute of Technology pokazują, jak mało jeszcze wiemy o funkcjonowaniu naszych mózgów. Każde nowe odkrycie rodzi kolejne pytania. Dlaczego, na przykład, jesteśmy w stanie mieć tylko jedną myśl naraz? Czy można to zmienić? Odpowiedzi na te pytania mogą nie tylko zmienić nasze postrzeganie mózgu, ale także dostarczyć wglądu w to, kim naprawdę jesteśmy.
Polecamy: Symulacja wszechświata na nieznaną skalę. Nowa era rzeczywistości