Prawda i Dobro
Wypadki, stres i chaos. Wolna amerykanka na ulicach i chodnikach
02 lipca 2025
Firma H2L z Tokio zaprojektowała niezwykły interfejs, dzięki któremu można sterować robotem nie tylko za pomocą siły mięśni. To oznacza, że maszyna dosłownie „czuje”, jak mocno działamy i odpowiednio reaguje. Taki robot może zrewolucjonizować pracę, komunikację i życie codzienne.
Wyobraźmy sobie, że siedzimy wygodnie w fotelu, a gdzieś daleko robot zdalnie sterowany podnosi ciężkie pudło dokładnie tak, jak my byśmy to zrobili. I co ważne, czuje, ile wysiłku to kosztuje. Tak działa Capsule Interface od japońskiej firmy H2L. Nie potrzeba w nim kamer ani skomplikowanego sprzętu. Wystarczy kilka czujników przyczepionych do mięśni, które w czasie rzeczywistym wysyłają dane o napięciu do robota.
W krótkim filmie promocyjnym H2L pokazuje kobietę, która za pomocą Capsule Interface steruje robotem humanoidalnym H1 firmy Unitree Robotics. Robot sprząta, przenosi przedmioty i reaguje na obecność człowieka.
„Robot ten ma nie tylko naśladować ruch, ale ma też czuć intencję i wysiłek człowieka” – czytamy w artykule Interesting Engineering.
W przeciwieństwie do klasycznych systemów, które tylko śledzą pozycję ciała, interfejs H2L analizuje aktywność mięśni. Dzięki temu robot nie tylko wykonuje polecenie, ale też wie, jak mocno chcesz coś zrobić. System wykrywa najmniejsze napięcia mięśniowe, a robot zdalnie sterowany odpowiada odpowiednim ruchem i siłą.
Twórcy Capsule Interface twierdzą, że jest to klucz do prawdziwego realizmu. Człowiek lepiej „współodczuwa” z maszyną, jeśli ta oddaje nie tylko kształt ruchu, ale też towarzyszący mu wysiłek. Dzięki temu zdalna interakcja przestaje być jedynie mechanicznym naśladowaniem, a staje się naturalnym przedłużeniem ludzkiego ciała.
Zastosowań jest mnóstwo. Firma H2L podkreśla, że interfejs można używać w domu, pracy i w sytuacjach awaryjnych. W biznesie robot zdalnie sterowany pozwoli uczestniczyć w spotkaniach czy sterować maszynami bez wychodzenia z domu. Może dźwigać paczki za człowieka, zmniejszając ryzyko kontuzji, co przyda się w logistyce.
W ratownictwie taki robot sprawdza się tam, gdzie człowiek nie może wejść, na przykład w strefie katastrofy. Rolnicy mogą na odległość sterować maszynami w polu, nie ruszając się z miejsca. Z kolei w domu robot zdalnie sterowany może sprzątać albo pomagać seniorom.
Szukasz treści, które naprawdę dają do myślenia? Sięgnij po kwartalnik Holistic News
Kwartalnik Holistic News możesz kupić TUTAJ
Interfejs H2L jest lekki i wygodny. Można go zamontować na fotelu, w łóżku czy w krześle. Działa intuicyjnie, więc nie wymaga długotrwałego i żmudnego uczenia się go. W kolejnych wersjach firma planuje wprowadzenie propriocepcji. To specjalne sprzężenie zwrotne, dzięki któremu użytkownik poczuje, co robi robot. To może jeszcze bardziej zbliżyć nas do wirtualnej obecności w ciele maszyny.
Świat, w którym robot zdalnie sterowany nie tylko nas słucha, ale też nas rozumie, przestaje być wizją z książek i filmów science fiction. Dzięki tej technologii granica między człowiekiem a maszyną staje się coraz cieńsza.
Polecamy: Elektrośmieci zalewają wysypiska. Eksperci alarmują