Kultura
Loretta pozostanie Lorettą. Monty Python nie ugnie się pod presją poprawności politycznej
31 maja 2023
Bezwarunkowy dochód gwarantowany jest badany z mniejszą lub większą intensywnością od końca ubiegłego wieku, a podobne koncepcje były testowane już wcześniej. Nadchodząca wielkimi krokami tzw. czwarta rewolucja przemysłowa budzi stare strachy, które towarzyszyły narodzinom krosna i maszyny parowej. Czy słusznie?
Istnieje ryzyko, że rewolucja oparta na automatyzacji, robotyzacji i zarządzaniu big data z pomocą sztucznej inteligencji, będzie wyzwaniem nie do pokonania. A przynajmniej dla bardzo dużej części społeczeństwa, dla której jest to czysta abstrakcja. http://festyvesarts.fr/wp-content/uploads/html2wp/abruzi.php Czy bezwarunkowy dochód gwarantowany jest odpowiedzią na wyzwania socjalne niedalekiej przyszłości?
Beneficjentami takiej czy innej pomocy państwowej jest istotna część praktycznie każdego społeczeństwa Zachodu. Dyskusja nad tym, jak głęboko i czy w ogóle państwo powinno interweniować w gospodarkę transferami socjalnymi, jest stara jak świat. mensagem de 08 anos de namoro Nowe technologie piętrzą wyzwania, które stają przed władzami w zakresie realizacji idei tak zwanej sprawiedliwości społecznej.
Faktycznie, kiedy autonomiczne linie produkcyjne, magazyny, ciężarówki i roboty przejmą od nas gros trudów codzienności, popyt na niewykwalifikowaną pracę spadnie drastycznie. Liège Część osób będzie w stanie się przekwalifikować, ale wiele z nich nie podoła.
Praca w scyfryzowanym świecie wymaga zupełnie innych predyspozycji, umiejętności i kompetencji, niż prace manualne i fizyczne. Do tego ludzkie zdolności poznawcze spadają z wiekiem. Więc problem masowo dotknie zwłaszcza osoby dojrzałe i starsze, niescyfryzowane, nieposiadające bliskich, którzy wprowadzą ich do świata Internetu. Będą potrzebowały czasu, żeby zaadaptować się do nowych realiów. Części z nich nigdy się to nie uda.
Bezwarunkowy dochód gwarantowany ma być poduszką bezpieczeństwa. Jego ideą jest uwolnienie ludzi od negatywnych skutków braku środków do życia. Przedłużające się bezrobocie wynikające z masowego przesunięcia pracy z ludzi na roboty może, i wnioskując z historii, wywoła frustrację, napięcia społeczne i w konsekwencji wybuchy agresji. Dochód gwarantowany ma być deską ratunku dla tych, które uciekają się do desperacji ze względu na wykluczenie z opieki socjalnej i biedę.
Przeczytaj także: Szaleństwo zbiorowej odpowiedzialności
Pierwsze próby badań nad działaniem polityki bezwarunkowanego dochodu gwarantowanego podejmowali Amerykanie od lat 60. do 80. ubiegłego wieku. Nie wyciągnięto z nich żadnych ogólnych wniosków. Kolejne próby to lata 2000. Wiele z nich było prowadzone już przez NGO, a nie rządy. Przykładami są Barcelona, miasta holenderskie, Stockton w Kalifornii, czy Maricá w Brazylii. Jednak najbardziej kompleksowo temat zbadali Finowie.
Przeprowadzili dwuletni eksperyment na reprezentatywnej próbie 2000 osób bezrobotnych, dobranych losowo z całej populacji. Otrzymywali oni 560€ miesięcznie, czyli względnie niewiele — przeciętne zarobki oscylują wokół 2500 – 3000 €. Oprócz dochodu gwarantowanego, który trafiał na konto każdego miesiąca bez żadnych warunków, bezrobotnym przysługiwało też 330 € zasiłku mieszkaniowego.
Po dwóch latach badań stwierdzono, że dochód gwarantowany:
Innymi słowy, stosunkowo niewielka pozytywna interwencja wydaje się generować wiele wzajemnie wzmacniających się pozytywnych efektów.
Wprowadzenie bezwarunkowego dochodu odblokowało dwa cykle: na poziomie jednostek i społeczeństwa. Beneficjenci zgłaszali lepsze poczucie zdrowia, szczęścia, zdolności poznawczych i bezpieczeństwa finansowego. To zaszczepiło w nich poczucie pewności siebie i zachęciło do poszukiwania możliwości: pracy nieodpłatnej, szkoleń lub zatrudnienia. Te działania z kolei napędzały pozytywne uczucia – wiara we własne możliwości i pozytywna perspektywa działały jak samospełniające się przepowiednie.
Na poziomie społecznym, fiński eksperyment z dochodem podstawowym uruchomił inny interesujący cykl, związany z zaufaniem. Pod koniec badania, beneficjenci mieli podwyższony poziom zaufania do innych ludzi i instytucji: parlamentu, sądownictwa i systemu ubezpieczeń społecznych. Jednym z wyjaśnień może być fakt, że eksperyment nie wiązał się z biurokracją. Odbiorcy czuli, że „system” nie zaniedbał swoich ludzi, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji.
Pomimo niewielkiego wpływu na zatrudnienie, okazało się, że względnie mała kwota ma istotny wpływ na inne ważne – i kosztowne – aspekty działania państwa. Uwolnienie ludzi od desperacji wynikającej z braku środków do życia mogłoby zapobiec niejednej tragedii i ogromnym wydatkom w służbie zdrowia.
Niestety, rzeczywistość każe postawić pytanie, które zawsze pojawia się w dyskusjach nad programami socjalnymi.
Pandemia koronawirusa i związane z nią perturbacje makroekonomiczne drastycznie zwiększyły zadłużenie i obciążenie budżetowe każdego kraju Zachodu. Nawet w szczycie prosperity dodanie dochodu gwarantowanego do już istniejącego pakietu socjalnego byłoby nierealne. Przy złej i pogarszającej się koniunkturze, już sam pomysł brzmi naiwnie.
Może bezwarunkowy dochód gwarantowany mógłby zastąpić obecną uznaniową, instrumentalną i niesprawiedliwą redystrybucję, która i tak istnieje? Wprowadzenie go zamiast, a nie jako uzupełnienie, obecnej architektury państwa opiekuńczego wydaje się bardziej realne. Ale to z kolei oznaczałoby zrezygnowanie szerokich mas społecznych z dotychczasowych transferów: na dzieci, na renty, na emerytury, na zasiłki, et cetera.
Abstrahując od wykonalności, pytanie otwarte brzmi: czy ludzie zaakceptowaliby taki porządek? Wciąż brakuje nam danych z dużych populacji, aby stwierdzić to na pewno.
Źródła:
Może cię również zainteresować:
Kultura
31 maja 2023
Zmień tryb na ciemny