AI zabiera pracę kasjerom. A ludzie pomagają… zdalnie

Roboty zastąpią ludzi: kasjerka obsługuje klientów przy kasie. Fot. RDNE Stock project / Pexels

W Tokio roboty w sklepach wykładają towar szybciej niż ludzie. Ale nie pracują same — zdalnie kierują nimi operatorzy z Manili. AI na kasie otwiera nowy rozdział rynku pracy. Czy fizyczna praca też stanie się zdalna?

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Roboty w sklepach? W Tokio to już codzienność

Specjaliści od rynku pracy od dawna mówią o tym, jak praca zdalna całkowicie zmieniła niektóre branże. Szczególnie widać to w IT, gdzie amerykańska firma może zatrudniać zdalnie Polaka, Hindusa i Hiszpana, którzy swobodnie pracują nad jednym projektem, nie ruszając się ze swoich krajów.

Pracownicy fizyczni przez lata mówili, że im to nie zagraża. Magazynierzy, kasjerzy w sklepach, osoby na liniach produkcyjnych – przecież tych zawodów nie da się wykonywać zdalnie, prawda? To, co dzieje się teraz na rynku pracy w Japonii, pokazuje, że jednak można. Aby jednak to zrozumieć, musimy przenieść się 3000 km na południe od zatłoczonego Tokio, do Manili, stolicy Filipin.

Za ladą siedzi… ktoś w Manili

W wielopiętrowym biurowcu w dzielnicy finansowej Manili około 60 młodych mężczyzn i kobiet monitoruje roboty zasilane sztuczną inteligencją, które uzupełniają półki w sklepach w odległej Japonii. Gdy bot upuści puszkę z napojem, pracownik zakłada gogle do wirtualnej rzeczywistości (VR) i za pomocą kontrolerów pomaga ją podnieść.

Za cały system odpowiedzialna jest tokijska firma Telexistence. To oni zbudowali roboty i od 2022 roku umieścili je w ponad 300 sklepach w całym Tokio. Jakim cudem zdalne sterowanie robotycznymi kasjerami w ogóle się opłaca? Czy nie lepiej zatrudnić kogoś na miejscu?

AI na kasie zamiast człowieka – szybciej, taniej, bez przerw

„Trudno znaleźć pracowników do układania towarów w Japonii. A jeśli już znajdzie się chętnego, to będzie to bardzo drogie. Płaca minimalna jest tam wysoka” – mówi cytowany w artykule na portalu Rest of the World Juan Paolo Villonco, założyciel Astro Robotics, firmy zatrudniającej operatorów w Manili.

W Japonii średnie płaca minimalna (istnieją różnice między regionami) wynosi w przeliczeniu niecałe 9,5 tys. zł. Tymczasem pracownicy Astro Robotics zarabiają maksymalnie równowartość 1200 zł w skali miesiąca. Kalkulacja jest więc prosta, zwłaszcza że japoński kasjer może być tylko w jednym sklepie na raz, podczas gdy jeden operator w Filipinach nadzoruje nawet 50 robotów jednocześnie.

Roboty uczą się od ludzi, by potem ich zastąpić

Maszyny przez 96 proc. czasu pracują zupełnie autonomicznie. Interwencja operatora jest potrzebna, gdy zdarzy się im popełnić błąd. Podczas ośmiogodzinnej zmiany dochodzi do tego ok. 50 razy, każda interwencja trwa do 5 minut.

Rowel Atienza, zajmujący się uczeniem maszynowym profesor z Uniwersytetu Filipin, zwraca uwagę na negatywne skutki wielokrotnego zakładania gogli VR. „To potrafi być naprawdę męczące. Wyobraź sobie teleportację, nagłe odłączenie od otoczenia, zmianę poziomu – wszystko to może powodować wypadki” – twierdzi.

Człowiek jako cień robota

Lionel Robert, profesor robotyki z University of Michigan, zwraca uwagę na inny wymiar: „Wcześniej ludzie tracili pracę na rzecz maszyny. Teraz stali się obserwatorami maszyny wykonującej tę pracę. Jesteś jak zastępca robota”. To może niszczyć poczucie własnej wartości bardziej niż sama utrata pracy.

Szkolą swoich własnych następców

Filipińscy pracownicy Astro Robotics podkopują jednak nie tylko rynek pracy w Japonii, ale też… swoje własne zatrudnienie. Dane z ich interwencji są gromadzone przez Telexistance. Firma w czerwcu 2025 ogłosiła, że przekazuje te informacje Physical Intelligence, firmie z branży AI działającej w San Francisco. Po co?

AI pożera własny ogon

Amerykańska spółka ma użyć danych do lepszego szkolenia programów sterujących robotami. Telexistance wprost twierdzi w swoim komunikacie prasowym, że współpraca ta „ma na celu przekształcenie tych ręcznych zadań zdalnego sterowaniapełni autonomiczne operacje”.

Przyszłość rynku pracy? Sterowanie robotami z drugiego końca świata

Już teraz „piloci” kasjerów w Filipinach spędzają na ręcznym poprawianiu błędów robotów niewielką część swojej zmiany. Dane z tych interwencji mogą jednak sprawić, że urządzenia te nie będą wkrótce potrzebować ludzkiego nadzoru. Operatorzy z Manili codziennie szkolą swoich następców – wygodniejszych, bezproblemowych i tańszych w zatrudnieniu. Kwestią czasu jest moment, w którym roboty zastąpią ludzi nadzorujących ich pracę.

Jak jeszcze AI wpłynie na nasz świat? Sprawdź artykuł: sztuczna inteligencja dobija energetykę. Zapłacimy wyższymi rachunkami

Szukasz ciekawych treści? Zajrzyj na kanał Holistic News na YouTube


Black Friday & Cyber Monday

Black Friday przez cały listopad! -20% na cały koszyk z kodem: BLACK20
Do zobaczenia!
Księgarnia Holistic News

Opublikowano przez

Maciej Bartusik

Dziennikarz


Dziennikarz, absolwent Uniwersytetu Jagiellońskiego. Doświadczenie zdobywał w radiu i mediach internetowych. Na koncie ma dziesiątki publikacji na temat nowych technologii i eksploracji kosmosu. Zainteresowany współczesną energetyką. Wielbiciel włoskiej kuchni, szczególnie makaronu w każdej postaci.

Chcesz być na bieżąco?

Zapisz się na naszą listę mailingową. Będziemy wysyłać Ci powiadomienia o nowych treściach w naszym serwisie i podcastach.
W każdej chwili możesz zrezygnować!

Nie udało się zapisać Twojej subskrypcji. Proszę spróbuj ponownie.
Twoja subskrypcja powiodła się.