Rok bez zadań domowych. Nauczyciele alarmują: motywacja spada

reforma edukacji 2024, brak prac domowych Instytut Badań Edukacyjnych sprawdził, jak brak zadań domowych wpłynął na uczniów Fot. RDNE Stock / Pexels

Minął rok od kiedy reforma edukacji w 2024 zniosła prace domowe w polskich szkołach. Instytut Badań Edukacyjnych opublikował właśnie pełny raport i wyniki są bardziej niejednoznaczne, niż ktokolwiek przewidywał. Uczniowie rzeczywiście mniej się stresują i mają więcej czasu po lekcjach, ale płacą za to wysoką cenę – spada ich motywacja, samodzielność i nawyk uczenia się.

Jak reforma edukacji 2024 wpłynęła na uczniów?

Reforma edukacji 2024 wywołała jedną z największych dyskusji w polskiej szkole od lat. Decyzja o wprowadzeniu braku prac domowych podzieliła nauczycieli, rodziców i ekspertów. Zwolennicy mówili o odciążeniu dzieci i większym komforcie psychicznym, przeciwnicy – o ryzyku spadku jakości nauczania i zaniku systematyczności.

Dziś, po roku, widać już pierwsze skutki tej zmiany. Problem w tym, że nikt nie przewidział, jak szybko zarówno pozytywnie, jak i negatywnie odbiją się one na uczniach.

Jest nowy raport Instytutu Badań Edukacyjnych

Aby ocenić skutki reformy, Instytut Badań Edukacyjnych (IBE) przeprowadził ogólnopolskie badanie rok po wprowadzeniu zmian w szkołach. Analizą objęto 2081 szkół podstawowych, a w badaniu wzięło udział ponad 7500 osób – dyrektorów, nauczycieli oraz przedstawicieli kadry szkolnej. To pierwsza tak szeroka diagnoza pokazująca realne konsekwencje nowego systemu.

Jakie płyną z niego wnioski?

  • Ponad 60 proc. dyrektorów i ponad połowa nauczycieli uważa, że teraz uczniowie mają więcej wolnego czasu, niż wtedy, gdy otrzymywali obowiązkowe zadania domowe.
  • 52 proc. osób sądzi, że uczniowie mają mniej obowiązków niż dawniej.
  • Uczniowie klas IV–VIII byli mniej zestresowani o 41 proc., a dzieci z klas I–III – o 31 proc.
  • 40 proc. dyrektorów szkół twierdzi, że w ich szkołach dobrze ustalono zasady, które dotyczą nowych prac domowych.
  • 54 proc. przedstawicieli szkół przyznaje, że nie wprowadziło żadnego innego rozwiązania w miejsce prac domowych. Tylko 6 proc. szkół deklaruje, że regularnie zadaje inne polecenia uczniom.

Okazało się, że zmiana ma swoje zarówno jasne jak i ciemne strony.

Wady braku prac domowych? Problemy nauczycieli

Choć reforma została oficjalnie wdrożona, wielu nauczycieli otwarcie przyznaje, że nie było przygotowanych na tak głębokie zmiany w szkołach podstawowych. Dotychczas brakujący materiał można było nadrobić dzięki zadaniom domowym. Dziś ta możliwość zniknęła, a wraz z nią utrwalony przez lata model nauczania.

W efekcie część pedagogów czuje się pozostawiona bez narzędzi do pracy w nowym systemie. Nic więc dziwnego, że likwidacja obowiązkowych prac domowych wywołała w środowisku uczniowskim i nauczycielskim niepewność, a nawet sprzeciw. Blisko połowa nauczycieli deklaruje, że wciąż szuka skutecznych metod realizacji podstawy programowej bez wsparcia pracą zadawaną do domu.

Problemy uczniów i rodziców w szkole bez prac domowych

Choć reforma miała odciążyć uczniów i unowocześnić szkołę, jej skutki okazały się bardziej złożone. Pedagodzy przyznają, że wciąż brakuje im narzędzi i wsparcia, by skutecznie pracować w nowym systemie.

Jednak największe konsekwencje pojawiły się nie w pokoju nauczycielskim, ale w domach uczniów. Wielu z nich ma trudności z organizacją nauki i samodzielnością, a motywacja do wykonywania zadań spadła niemal natychmiast po zniesieniu obowiązku ich oddawania. Bo skoro prace domowe nie są oceniane, to po co je robić?

„Pamiętam, że prace domowe potrafiły być źródłem stresu, ale też uczyły mnie obowiązkowości, samodzielności i sprawczości. Widzę, jak moim dzieciom – bez tego szkolnego „przymusu” – trudno wyrobić nawyk systematycznej nauki, mimo że mają więcej wolnego czasu. Cieszę się z wolnych weekendów, ale martwię się, czy sama zdołam zarazić je pasją do wiedzy, którą kiedyś wspierała właśnie szkoła”

– mówi Anna, mama trójki dzieci w wieku 8, 10 i 12 lat, uczniów szkoły podstawowej.

Czy zatem rzeczywiście były to więc zmiany na lepsze? To pytanie, które dziś coraz częściej zadają sobie nie tylko nauczyciele, ale i rodzice. I właśnie w tym miejscu powinna zacząć się prawdziwa dyskusja o jakości polskiej edukacji.

Szukasz inspirujących treści w wersji wideo? Znajdziesz je na naszym kanale na YouTube.

Czy zmiany w szkołach podstawowych wpływają na wyniki?

Duża część rodziców, a także nauczycieli krytykowała brak prac domowych. Obawiali się, że jeśli dzieci nie będą utrwalać materiału w domu, ich osiągnięcia w nauce znacznie się pogorszą. Jak się okazało: rzeczywistość nie jest czarno-biała. Reforma faktycznie coś poprawiła, ale jednocześnie uruchomiła nowy, groźny problem.

Są plusy zmian w szkołach podstawowych

Aby ocenić, czy zmiany w szkołach podstawowych wpłynęły na poziom wiedzy uczniów, Instytut Badań Edukacyjnych przeanalizował wyniki pierwszego egzaminu ósmoklasisty przeprowadzonego po wprowadzeniu reformy. Badacze porównali rezultaty z dwóch typów szkół: tych, które mimo zmian nadal zadawały uczniom prace domowe, oraz tych, które całkowicie z nich zrezygnowały. Wyniki okazały się zaskakująco jednoznaczne.

Wyniki analizy zaskoczyły nawet samych badaczy. Różnice między szkołami, które zadawały prace domowe, a tymi, które z nich zrezygnowały, okazały się minimalne i statystycznie nieistotne. Innymi słowy – regularne odrabianie zadań w domu nie przełożyło się na lepsze wyniki na egzaminach.

Można powiedzieć, że to mocny sygnał, że w ocenianiu jakości nauczania kluczowa jest skuteczność lekcji w szkole, a nie przerzucanie odpowiedzialności na pracę po godzinach.

I są oczywiście minusy

Reforma edukacji 2024, dzięki której wprowadzono zmiany w szkołach podstawowych, miała doprowadzić do zmniejszenia liczby obowiązków uczniów i podarowania im więcej czasu wolnego. Choć reforma rzeczywiście odciążyła uczniów i obniżyła poziom szkolnego stresu, nie rozwiązała najważniejszych problemów – w wielu miejscach tylko je przesunęła.

Brak prac domowych ujawnił inny problem: coraz więcej uczniów ma kłopot z samodzielnością, planowaniem nauki i podstawową motywacją do działania. Gdy zniknął system obowiązkowych zadań, okazało się, że wielu młodych ludzi nie potrafi samodzielnie się uczyć bez presji zewnętrznej.

Warto przeczytać: Wkrótce lekcje matematyki będą inne. Uczniów czekają duże zmiany


Nowy numer kwartalnika Holistic News — nowa promocja!

Do 31 października możesz skorzystać z darmowej dostawy paczkomatem.
Wpisz kod HNEWS0 finalizując zakupy w Księgarni Holistic News

Opublikowano przez

Patrycja Krzeszowska

Dziennikarz


Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej Uniwersytetu Rzeszowskiego. W mediach pracuje od 2019 roku. Współpracowała z redakcjami newsowymi oraz agencjami copywriterskimi. Ma ugruntowaną wiedzę psychologiczną, zwłaszcza z psychologii poznawczej. Interesuje się także tematami społecznymi. Specjalizuje się w odkryciach i badaniach naukowych, które mają bezpośredni wpływ na życie człowieka.

Chcesz być na bieżąco?

Zapisz się na naszą listę mailingową. Będziemy wysyłać Ci powiadomienia o nowych treściach w naszym serwisie i podcastach.
W każdej chwili możesz zrezygnować!

Nie udało się zapisać Twojej subskrypcji. Proszę spróbuj ponownie.
Twoja subskrypcja powiodła się.