Prawda i Dobro
Cyberterroryzm XXI wieku. Hakerzy łamią ludzi, a nie systemy
26 listopada 2024
Pokolenie Z i millenialsi dorastali w warunkach tzw. ekonomii współpracy. Teraz to oni stają się najbardziej zaawansowaną technologicznie i najbardziej świadomą grupą konsumencką, która doprowadzi do epokowej transformacji
Dzięki niemu można opisać zarówno zjawisko nierówności, jak również wpływ pożyczania i oszczędzania pieniędzy oraz programów wsparcia socjalnego na poziom konsumpcji. Pamiętajmy jednak, że równość konsumpcji to broń obosieczna. Choć zwiększająca się konsumpcja w krajach rozwijających się stanowi o poprawie losu milionów osób, to jednocześnie w sposób negatywny wpływa na i tak już nadwerężony stan środowiska naturalnego. Z drugiej strony ograniczenie wysokiego poziomu konsumpcji indywidualnych w krajach bogatszych w sensie krótkoterminowym może doprowadzić do kłopotów ekonomicznych, zanim zostaną wprowadzone nowe, długoterminowe praktyki dotyczące produkcji i konsumpcji.
Z badań na temat interakcji między 17 Celami Zrównoważonego Rozwoju ONZ wynika, że istnieje związek między celem nr 12, jakim jest „Odpowiedzialna produkcja i konsumpcja”, a 10 innymi celami z tej listy. Tym samym organizatorzy produkcji – głównie biznes i rządy – muszą postępować ostrożnie, by dążyć do realizacji celów ONZ.
Jednym z kluczowych czynników w kontekście większej równości konsumpcji będzie demografia. W tym roku tzw. pokolenie Z (czyli osoby urodzone w latach 1995–2010) stanie się największą liczebnie grupą, wyprzedzając tzw. millenialsów (czyli osoby urodzone w latach 1980–1994). Obie te grupy, traktowane łącznie, stają się teraz najbardziej zaawansowaną technologicznie i świadomą grupą konsumencką.
Oba pokolenia dorastały wraz z tzw. ekonomią współpracy (ang. sharing economy). Ogólnie rzecz biorąc, takie osoby nie są zainteresowane kupowaniem produktów czy posiadaniem zasobów takich jak dom czy samochód, a zamiast tego cenią sobie doświadczenia związane z nowymi mediami, turystyką, rozrywką czy sportem elektronicznym. Powstające w ten sposób przesunięcie w kierunku świadomej konsumpcji zmienia oblicze konsumeryzmu.
Co więcej, do 2030 r. aż 80 proc. ludzi stanowiących globalną klasę średnią będzie żyć poza Stanami Zjednoczonymi i Unią Europejską. Osoby te będą prawdopodobnie chciały konsumować więcej dóbr i usług, ale nie będzie to proste powielenie wzorów konsumpcyjnych z państw bogatych – pójdą raczej swoją własną drogą, napędzane świadomością i troską dotyczącą zrównoważonego rozwoju planety.
Zresztą konsumpcja w ujęciu globalnym dość szybko staje się coraz bardziej wyrównana. Na przykład dzięki telefonii komórkowej coraz większa liczba obywateli Indii – z wszystkich grup społecznych – może oglądać programy telewizyjne, co czyni z nich uczestników światowej gospodarki cyfrowej. Indyjscy rolnicy mogą teraz podejmować bardziej świadome decyzje producenckie i handlowe dzięki lepszemu i szerszemu dostępowi do informacji rynkowych czy bardziej precyzyjnych prognoz pogody. Z kolei dzieci mieszkające na odległych terenach wiejskich mogą się uczyć matematyki czy języków obcych dzięki transmisjom wideo, a nie uczęszczać do opustoszałych szkół, w których często uczą nie najlepiej wykwalifikowani nauczyciele.
Podobny równościowy trend można zaobserwować także w opiece zdrowotnej, zwłaszcza w Afryce, gdzie coraz bardziej powszechne są szczepionki. A lepszy stan zdrowia to większe szanse na rozwój osobisty, poprawę statusu materialnego i indywidualny wzrost produktywności.
Także w bogatszych krajach podejmowane są działania na rzecz poprawienia wskaźnika równości konsumpcji poprzez zwiększenie dostępu do dóbr i usług, na przykład do opłacanych przez władze miejskie przedszkoli. Nastawiony bardziej na równość wzór globalnej konsumpcji zmieni charakter koszyka dóbr i usług, jak też sposób i miejsce ich produkcji i konsumpcji.
Przedsiębiorstwa mogące pomóc w takiej transformacji powinny się skoncentrować na rozwoju innowacyjnych produktów i procesów, które będą mieć pozytywny wpływ na stan środowiska. Świat biznesu powinien także zmienić strategię, by promować mniejszą konsumpcję. Poprzez obniżenie kosztów firmy będą mogły w mniejszym stopniu polegać na ekonomii skali i osiągać zyski pomimo niższego wolumenu produkcji. Powinny one także podjąć prace na rzecz skrócenia okresu projektowania i wdrażania produktów, co przełoży się na skrócenie czasu odpowiedzi na wymagania rynku.
Firmy powinny również w większym stopniu stawiać na użyteczność tworzonych produktów, a proces planowania od samego początku powinien uwzględniać strategię wycofania produktów z eksploatacji. Celem takich działań powinno stać się ponowne wykorzystywanie produktów, ich odzysk i odnawianie. Biznes powinien działać także na rzecz zwiększenia dostępu do dóbr i usług w krajach mniej rozwiniętych, na przykład poprzez obniżanie cen.
Świat, używając pewnej metafory, staje się „spłaszczony”, jeśli chodzi o konsumpcję. Wspierając służące temu rozwiązania, liderzy państw i sektora prywatnego pomogą stworzyć bardziej spójną, zrównoważoną i inkluzywną przyszłość.
© Project Syndicate, 2020. www.project-syndicate.org