Nauka
Ziemia straciła siostrę. Badanie Wenus dowodzi, że nie jest podobna
17 grudnia 2024
Według Państwowej Inspekcji Sanitarnej żyjemy w czasach, gdy jednym z największych problemów dotyczących dzieci i młodzieży są uzależnienia. Stanowi to bardzo poważne wyzwanie dla systemu edukacji, któremu to wyznaczono główne zadania dotyczące profilaktyki. Wszystkie szkoły w Polsce mają za zadanie opracowywać własne programy przeciwdziałania uzależnieniom, uwzględniając specyfikę swojej społeczności i środowiska lokalnego.
Poza uzależnieniami od substancji psychoaktywnych (narkotyki, leki), alkoholu i nikotyny, ostatnie lata obfitują w doniesienia o skutkach co raz to nowszych nałogach mających podłoże behawioralne. Media społecznościowe, gry komputerowe, a nawet „ukryty hazard” sprzedawany pod płaszczykiem handlu „itemami” (czyli wirtualnymi przedmiotami, w które można wyposażyć postać z gry komputerowej on-line) to poważne zagrożenia. Złota zasada brzmi: lepiej przeciwdziałać niż leczyć. Jaka zatem powinna być dobra profilaktyka?
Każde oddziaływanie prozdrowotne i terapeutyczne musi mieć solidne umocowanie w uznanej teorii naukowej. Dlaczego to takie ważne? Uzależnienie to problem kliniczny, który uznawany jest za chorobę. Zarówno w klasyfikacji DSM-5 jak i ICD posiadają one swoje własne kody, pozwalające usystematyzować rozpoznania. Terapia uzależnień jest więc oddziaływaniem leczniczym, mimo iż zajmuje się nie nie tylko personel stricte medyczny.
Wpływ substancji szkodliwych to problem społeczny, a do przeciwdziałania należy podjeść wielowątkowo, uwzględniając liczne czynniki wpływające na powodzenie podjętych działań. Dlatego oparcie w uznanych teoriach naukowych oraz zasada evidence based therapy (ang. terapia oparta na dowodach) to jedyne wiarygodne podejście do problemu z zachowaniem oczywiście własnych technik, wynikających z doświadczenia klinicystów i terapeutów, traktować je należy jednak jako wartość dodaną do głównego „trzonu” terapii.
Gdy w życiu dziecka rozpoczyna się proces dojrzewania, środowisko rodzinne przestaje pełnić rolę głównego punktu odniesienia. Rozpadają się idealizowane do tej pory figury przywiązania, a najważniejszym autorytetem staje się grupa rówieśnicza.
Projektując działania profilaktyczne, należy uwzględnić specyfikę społeczności, dla której dobra mają zostać podjęte. To dlatego szkoła jest znakomitym miejscem do prowadzenia wzmożonych wysiłków służących ograniczeniu wpływu używek na zdrowie i życie dzieci. Nauczyciele, poza rodzicami, znają najlepiej swoich uczniów, dlatego wszelkie oddziaływania mają szanse być dopasowane do specyfiki konkretnej populacji, uwzględniając potrzeby i trudności lokalnej społeczności reprezentowanej przez najmłodsze pokolenie.
Zobacz też: Uzależnienie dzieci od ekranów. Potrzebne są analogowe alternatywy dla świata cyfrowego
Podstawowym czynnikiem podnoszącym skuteczność programów profilaktycznych jest położenie nacisku na rozwój umiejętności społecznych dzieci i młodzieży. Większość inicjacji związanych z używkami powodowanych jest nie tylko ciekawością, ale również problemami rodzinnymi w grupie rówieśniczej. Trudności w komunikacji, brak zdrowej asertywności oraz nieumiejętność wyrażenia i nieświadomość swoich potrzeb to główne przyczyny potęgujące huśtawkę emocjonalną adolescenta. Chcąc załagodzić różne, często trudne do przeżywania stany afektywne, młodzież jest szczególnie narażona na sięganie po substancje, które mają te trudności „załagodzić”.
Budowanie atmosfery zrozumienia problemów młodego człowieka o otwartości na jego życzliwe przyjęcie w każdej sytuacji, pozwala zbudować w nim obraz „bezpiecznego dorosłego”, który daje poczucie bezpieczeństwa. Mając oparcie w rodzicach czy zaufanych nauczycielach, ryzyko poszukiwania „rozwiązań” na własną rękę znacznie się zmniejsza.
Polecamy: Edukacja w USA. Amerykańskie propozycje dla uczniów mogą trafić do Europy
Absolutne minimum, które wymagane jest od skutecznego programu profilaktycznego to objęcie oddziaływaniami krytycznej grupy wiekowej — 11-14 lat. Jest to wzmożony okres buntu i podatności na często szkodliwe wpływy społeczne, gdyż wówczas, bardzo intensywnie budowana jest własna tożsamość, poprzez proces indywiduacji i identyfikacji. Często jednak normatywne etapy ulegają zakłóceniu, w związku z czym pojawiają się kryzysy zwiększające ryzyko niepożądanych zachowań.
Najkorzystniejsze jednak będzie prowadzenie działań edukacyjnych społeczne już na etapie edukacji przedszkolnej. Małe dzieci uczą się bardzo szybko i przyjmują jako pewnik wszystko, co powie im zaufany dorosły (rodzic, nauczyciel). Korzystając więc z czasu braku krytycyzmu i usposobienia nastawianego na ciągłą naukę warto zbudować „bazę”, która będzie doskonałą podstawą do kontynuacji oddziaływań na późniejszych etapach.
To, co pozwala na tworzenie coraz to doskonalszych technik przeciwdziałania problemom spowodowanym przez używanie substancji psychoaktywnych, alkoholu i innych, to rzetelna ewaluacja dotychczas podejmowanych działań. Niestety w Polsce, jak i wielu innych krajach, ocena skuteczności programów pozostawia wciąż wiele do życzenia.
Prowadzone badania wciąż odbiegają od uznanych za wzorcowe amerykańskich standardów, zarówno pod względem pozyskiwania danych, jak również metodologii prowadzenia badań w tym zakresie. Mimo iż programy cechuje coraz lepsza baza teoretyczna, na polu oceny ich skuteczności w polskich warunkach wciąż pozostaje wiele do zrobienia.
Wszystkie oddziaływania terapeutyczne i profilaktyczne są niezmiernie ważne. Istotny jest dobór metod i praktyka oparta na solidnej podstawie teoretycznej. Jednak nawet najbardziej profesjonalne opracowanie programu nie pomoże, jeśli naszej pracy, a nawet więcej: misji, nie umocujemy w ponadczasowej wizji człowieczeństwa. Na tym właśnie opiera się idea humanizmu, a jeśli chcemy jej hołdować, bądźmy i profesjonalny, i ludzcy.
Polecamy:
Źródła: