Nauka
Zobaczyli coś niemożliwego. Galaktyka świeci, choć nie powinna
15 kwietnia 2025
Google już w 2024 roku był krytykowany za śledzenie działalności użytkowników w Interencie. To wtedy firma przywróciła śledzące pliki cookie, co wywołało burzę. Władze koncernu obiecały rozwiązanie problemu wraz z aktualizacją. Okazuje się jednak, że zbieranie danych stanie się jeszcze większe. A do akcji wkroczy też sztuczna inteligencja.
Śledzące pliki cookie znikną po aktualizacji, która da użytkownikom Chrome wybór – pozwolić się śledzić czy nie. Brzmi dobrze, ale nie wiadomo, kiedy to nastąpi. Google może na tym skorzystać, bo śledzenie urządzeń nadal będzie obejmować jego własnych użytkowników.
Rezygnacja ze śledzenia aktywności użytkowników w Internecie to dobry krok w stronę ochrony prywatności. Jednak najnowsza aktualizacja ponownie budzi wątpliwości dotyczące bezpieczeństwa danych. Chodzi o cyfrowe pobieranie odcisków palców. W 2019 roku firma wycofała się z tej praktyki, ale teraz do niej wraca. Od 16 lutego 2025 roku śledzenie urządzeń obejmie wszystkie platformy, w tym telewizory Smart TV i konsole do gier. To oznacza nowy, bogaty zbiór danych dla branży reklamowej.
„Działacze na rzecz ochrony prywatności nazwali nowe zasady Google dotyczące danych użytkowników w Internecie »rażącym lekceważeniem prywatności użytkowników«” – podało w ten weekend BBC News, cytując Martina Thomsona z Mozilli.
Ekspert ostrzegł, że „Google dał sobie pozwolenie na korzystanie z formy śledzenia, której ludzie nie mogą wiele zrobić, aby zatrzymać”.
Google twierdzi, że zmiana wynika z rosnącej liczby inteligentnych urządzeń, które tworzą więcej miejsc na reklamy. Firma zapewnia jednak, że technologie zwiększające prywatność pozwolą partnerom skutecznie działać na różnych platformach bez naruszania danych użytkowników.
Polecamy: Cyberterroryzm XXI wieku. Hakerzy łamią ludzi, a nie systemy
Ogłoszenie Google nie wywołało większego poruszenia. Teraz, gdy zmiana już weszła w życie, pojawiają się głosy sprzeciwu. Nie wiadomo też, jak na śledzenie urządzeń i przywrócenie pobierania odcisków palców zareagują organy regulacyjne. Na przykład Krajowa Komisja ds. Informatyki i Wolności we Francji ostrzegła, że „wykorzystanie odcisków palców do celów reklamowych wymaga zgody użytkowników, którzy muszą mieć możliwość odmowy, a także akceptacji”.
Google zapewnia, że użytkownicy nadal będą mogli decydować, czy chcą otrzymywać spersonalizowane reklamy, a firma zamierza współpracować z branżą, by promować odpowiedzialne wykorzystywanie danych. Na razie pobierania odcisków palców nie da się zatrzymać. Raport firmy vpnMentor pokazuje, że za gromadzenie i monetyzowanie danych w coraz większym stopniu odpowiada sztuczna inteligencja.
„Ta branża od dawna jest cichym reżyserem wymiany informacji w przestrzeni cyfrowej, wpływając na sposób gromadzenia, pakowania i zarabiania na danych. Brokerzy danych korzystają z wielu źródeł i metod w celu gromadzenia informacji o konsumentach i tworzenia dynamicznych profili użytkowników, które są następnie sprzedawane” – pisze Forbes, cytując analizę vpnMentor.
Wciąż nie wiadomo, jak dalszy rozwój sztucznej inteligencji wpłynie na branżę, gdy stanie się jeszcze powszechniejsza.
Użytkownicy znaleźli się w paradoksalnej sytuacji. Z jednej strony Google podjął krok w stronę ochrony prywatności, rezygnując ze śledzących plików cookie. Z drugiej jednak – śledzenie urządzeń wraca w nowej formie, a pobieranie odcisków palców pozostaje obowiązkowe.
Jedno jest pewne – dane użytkowników są bezcenne dla branży reklamowej. Branża brokerów danych już teraz jest warta około 390 miliardów dolarów, a do 2032 roku może osiągnąć wartość 672 miliardów. Jeśli te prognozy się sprawdzą, to według vpnMentor branża danych dorówna mediom społecznościowym i cyberbezpieczeństwu, a może nawet je przewyższy. Nic dziwnego, że zapotrzebowanie na dane z coraz większej liczby urządzeń wciąż rośnie.
Polecamy: Ochrona przed „nienawiścią”. Niektórzy są równiejsi
Jeśli uważasz, że wolność słowa to istotny temat współczesnej debaty, to czekamy na ciebie w trakcie wydarzenia towarzyszącego konferencji Holistic Talk.
Już 5 kwietnia, w Bielsku-Białej we foyer Cavatina Hall debatować będą młodzieżowi partnerzy konferencji: Związek Kadetów Rzeczypospolitej Polskiej, Akademia Kard RP, Fundacja AIM, Smart Youth, Europe Matters, Generacja Innowacjai Nihat Sen.
Podczas gdy na scenie głównej wysłuchać będziemy mogli m.in. socjologa i doradcę prezydentów RP — prof. Andrzej Zybertowicza, czy twórcę popularnych kanałów na YouTube poświęconym ideom — Szymona Pękalę, to w przestrzeni foyer spodziewać możemy się trzech debat:
Bilety, pełna agenda wydarzenia oraz więcej informacji: holsitctalk.pl
Czytasz Holistic News? Mamy dla Ciebie kod na 33% zniżki na zakup biletu. W koszyku zakupowym wpisz: HNHT2.
Więcej informacji o wydarzeniu: