Kolejny dzień, kolejny wyścig szczurów. Epiktet uczy, jak żyć lepiej

Rzymski filozof Epiktet miał powiedzieć: „Ten jest naprawdę wolny, kto się nie niepokoi i się nie smuci”. Dla starożytnych stoików wolność od trosk nie oznaczała jednak aktywnej pogoni za szczęściem, ale pogodzenie się z losem i jego przeciwnościami. Czy współcześnie idea ta może być źródłem inspiracji? Czy w dobie niestabilnej sytuacji międzynarodowej i postępującej rewolucji technologicznej idee stoickie mają jeszcze sens?

Wiecznie pod presją. Współczesny model życia

Aktywność, sprawczość, podmiotowość – to wartości wywiedzione z protestanckiej etyki pracy. Na przestrzeni lat stały się one fundamentami kapitalizmu i do dziś pozostają najważniejszymi wyznacznikami aksjologii świata Zachodu. Hasła takie jak „Sky Is The Limit” czy „Jesteś kowalem własnego losu” już od lat są postrzegane jako drogowskazy dla człowieka ery globalizacji. Za nadrzędną wartość XXI wieku można uznać Nietzscheańską pochwałę aktywnej postawy wobec życia oraz sprawczego stosunku do dziejących się w nim wydarzeń. Bierność czy spokojne pogodzenie się z losem są zaś uznawane za swoiste antywartości. Przejawem dominacji takiej wizji świata jest wszechobecny kult sukcesu. Porażkę uważamy za niepożądany aspekt ludzkiego doświadczenia. 

Równolegle najbardziej powszechnymi chorobami cywilizacyjnymi są dziś depresja, zaburzenia lękowe i wypalenie zawodowe. Do rozwoju wspomnianych schorzeń bez wątpienia przyczyniają się czynniki zewnętrzne: pogłębiający się kryzys gospodarczy oraz skrajnie niestabilna sytuacja geopolityczna. Wiele zależy jednak również od tego, jak postrzegamy otaczającą nas rzeczywistość. Współczesne badania pokazują, że za stan zdrowia psychicznego w XXI wieku bardzo często odpowiadają wartości, które sami sobie narzuciliśmy: presja sukcesu i nieustannego rozwoju. Czy wobec tego możliwe jest stworzenie pozytywnej alternatywy dla modelu życia dominującego w świecie Zachodu? Filozofowie stoiccy przekonują, że lekarstwem na nasze egzystencjalne bolączki może być… apatia.

Stoicki styl życia: uśmiechnięta kobieta z długimi włosami patrzy w kamerę, stojąc na schodach ruchomych
Fot. Andrea Piacquadio / Pexels

Człowiek niezbuntowany. Stoicki styl życia według Epikteta

Początki stoicyzmu sięgają końca IV wieku naszej ery i ateńskiej szkoły Zenona z Kition. Choć idee stoickie łączy się najczęściej z postacią greckiego filozofa, były one rozwijane również przez innych myślicieli świata antycznego. Jednym z nich był wspomniany na początku artykułu Epiktet. Jak dowodzi Adam Sikora w monografii Od Heraklita do Husserla, imię tego rzymskiego myśliciela oznaczało: „kupiony, w dodatku nabyty”. Nieprzypadkowo, bowiem był on od urodzenia niewolnikiem, wolność uzyskał zaś jako blisko czterdziestoletni mężczyzna. Jego doświadczenia biograficzne nie są dziś szeroko znane. Można jednak przypuszczać, że w znaczący sposób wpłynęły na ostateczny kształt koncepcji filozofa.

Epiktet dowodził, że początkiem każdej refleksji powinno być zrozumienie własnej słabości i niedołęstwa. Człowiek zaś jest znikomą, mało znaczącą cząstką otaczającej go rzeczywistości. Czy taka świadomość powinna stać się źródłem rozpaczy i pesymizmu? Czy powinniśmy, niczym mitologiczny Prometeusz, aktywnie protestować przeciw zastanemu porządkowi? Lub walczyć z bogami o zmianę otaczającej nas rzeczywistości? Wprost przeciwnie. Filozof przekonywał, że karą za bunt są zawsze klęska i cierpienie. To opatrzność rządzi bowiem światem, a wszelkie przeciwności losu, które spotykają człowieka, są elementami boskiego planu. W tak postrzeganym świecie bunt nie ma więc sensu. Szczęście zaś – przekonywał Epiktet – można osiągnąć wyłącznie na drodze postawy zwanej apatheią (strgr. ἀπάθεια).

Polecamy: Telefon pod ręką nawet w trakcie filmu. Jeden ekran nie wystarcza

Szczęśliwy niewolnik i nieszczęśliwy pan

We współczesnych naukach psychologicznych podobnie brzmiące słowo – apatia – ma negatywne konotacje, jest definiowane jako stan otępienia i nieczułości. Stoiccy filozofowie rozumieli je jednak inaczej. Według Epikteta apatia oznacza poddanie się woli świata, ujarzmienie własnych namiętności i skierowanie życiowych sił ku cnocie. Immanentnymi składnikami tak rozumianej apatii są specyficznie pojęta racjonalność (życie w zgodzie z własną istotą, którą filozof utożsamia z rozumem) i poddanie się biegowi wydarzeń bez udziału woli. Tylko wówczas człowiek może stać się istotą moralną i – w konsekwencji – szczęśliwą.

Szczęście według stoików nie wiąże się więc z czynnikami obiektywnymi, takimi jak stan naszego konta czy pozycja społeczna, ale ze stosunkiem człowieka do otaczającego go świata. Epiktet dowodził, że niewolnik może być istotą bardziej wolną i szczęśliwą niż jego pan. Niewolnictwo jest bowiem tylko stanem ducha. Domeną tych, którzy nie potrafią wywołać w sobie – jak powiedzielibyśmy dzisiaj – terapeutycznego stanu apathei.

Przeczytaj: Zagadkowe, trochę straszne. Urok opustoszałych przestrzeni

Stoicki styl życia a odpuszczanie

W dobie współczesnego dążenia do maksymalnej efektywności takie poglądy mogą jawić się jako zbiór utopijnych koncepcji, niemożliwych do zrealizowania. Czy jednak – nawiązując do myśli Epikteta – owa „niemożliwość” nie jest wyłącznie rezultatem podejścia do otaczającej nas rzeczywistości? Z drugiej strony od końca XX wieku można dostrzec wzrost zainteresowania filozofią stoicką, szczególnie w nurcie tak zwanego współczesnego stoicyzmu oraz nauk psychologicznych. Echa filozofii stoickiej odzywają się również w wybrzmiewającym ostatnio coraz częściej postulacie odpuszczania i rezygnacji. Ostatnimi laty stał się on swoistą alternatywą dla późnokapitalistycznego kultu produktywności. W materiałach promujących książkę Zaniechane Zofii Zaleskiej, która ma ukazać się w maju 2025 roku, czytamy:

„W kulturze zachodniej to aktywność jest wartościowana pozytywnie, niemoc zaś utożsamiana z chorobą. Do tego, kto odmawia działania, podchodzi się z podejrzliwością. Jednak w świecie wojen i dramatycznych nierówności, który jest jednocześnie światem nadmiaru i zwątpienia, kategoria zaniechania staje się inspirująca i może służyć za wskazówkę. Zaniechanie nie musi oznaczać zgody na pasywność i bywa szansą na ocalenie wolności i godności”.

Podobnie jak zaniechanie stoicyzm nie oznacza biernej postawy wobec życia. Jak dowodzi Piotr Stankiewicz w książce Sztuka życia według stoików, zwolennikom myśli Epikteta chodzi jedynie o to, aby nie przejmować się wydarzeniami, na które nie mamy żadnego wpływu.

Ważny temat: Dzieci chcą uwagi, rodzice pomocy. A oni? Już nie dają rady

Stoicki styl życia: ściana biurowca, za rzędami okien tętni życie, ludzie pracują
Fot. dylan nolte / Unsplash

Wywrotowy stoicyzm

Można mieć wątpliwości co do tego, czy koncepcje filozofów stoickich da się przenieść do dzisiejszych czasów w skali jeden do jednego. Bez wątpienia mogą jednak stanowić alternatywę dla dominujących dziś modeli życia. Odstąpienie od kultu produktywności budzi jednak często uzasadniony opór, szczególnie ze strony pracodawców. Szczególnie wobec przedstawicieli pokolenia Z. Czy jednak opór ten wiąże się zawsze z troską o dobrostan pracowników?

W książce Od Heraklita do Husserla Adam Sikora przypomina, że w starożytnym Rzymie stoicyzm był postrzegany jako zagrożenie dla imperium. Również dziś stoicki styl życia może jawić się jak zagrożenie dla późnokapitalistycznego porządku świata. Czy jednak wprowadzenie niektórych postaw stoickich nie poprawiłoby naszego dobrostanu psychicznego? Bez wątpienia warto rozważyć to pytanie. Do wszelkich rewolucji i gwałtownych zmian podchodzić zaś ze stoickim spokojem.

Opublikowano przez

dr Krzysztof Andruczyk

Autor


Doktor literaturoznawstwa, naukowo zajmuje się ewolucją polskich mitów kulturowych, romantyzmem oraz związkami tej epoki ze współczesnością. Miłośnik XIX wieku, pochłaniacz fantastyki i kultury popularnej, w których poszukuje idei kształtujących współczesną rzeczywistość.

Chcesz być na bieżąco?

Zapisz się na naszą listę mailingową. Będziemy wysyłać Ci powiadomienia o nowych treściach w naszym serwisie i podcastach.
W każdej chwili możesz zrezygnować!

Nie udało się zapisać Twojej subskrypcji. Proszę spróbuj ponownie.
Twoja subskrypcja powiodła się.