Nauka
Narcyzm nie musi być toksyczny. Kluczowy jest jeden czynnik
22 listopada 2025

Badani zobaczyli zupełnie nowy kolor. Naukowcy nazwali tę barwę "olo", a wszyscy, którzy ją widzieli, twierdzą, że zdecydowanie nigdy nie widzieli jej wcześniej. Bo żeby ją dostrzec, specjalny laser musi precyzyjnie manipulować tysiącami komórek w ludzkim oku. Jaki odcień ma zupełnie nowy kolor i co to odkrycie mówi o naszym rozumieniu rzeczywistości?
W opowieści o Czarnoksiężniku z Krainy Oz Szmaragdowe Miasto jest tak niesamowicie zielone, że odwiedzający muszą dla ochrony nosić zielone okulary. To oczywiście sprytne oszustwo czarnoksiężnika – przez zabarwione szkła metropolia wygląda na jeszcze bardziej zieloną, niż jest w rzeczywistości. Naukowcy z Berkeley, zainspirowani opowieścią, również postanowili oszukać ludzkie oko. Aby to zrobić, musieli jednak pójść znacznie dalej niż zwykłe nałożenie okularów. W efekcie odkryli nowy kolor.
Ludzkie widzenie barw opiera się na trzech typach komórek światłoczułych w siatkówce: czopkach S (wykrywają niebieskie fale), M (zielone) i L (czerwone). W procesie naszej ewolucji doszło jednak do pewnego paradoksu. Zakresy fal światła aktywujących czopki M i L pokrywają się niemal całkowicie. Aż 85 procent światła pobudzającego czopki M aktywuje również czopki L.
Nie ma na świecie długości fali, która stymulowałaby tylko czopki M. Zacząłem się zastanawiać, jak wyglądałby kolor, gdyby dało się pobudzić wyłącznie wszystkie komórki M. Czy byłby to najzieleńszy zielony, jaki kiedykolwiek widziałeś?
– wyjaśnia profesor Ren Ng z UCB, cytowany na stronie internetowej uczelni. Ng i jego zespół postanowił odpowiedzieć na to pytanie. I tak powstał Oz.
Oz to nazwane na cześć Czarnoksiężnika ze znanej powieści dla dzieci urządzenie służące do manipulacji ludzkim wzrokiem. Narzędzie wykorzystuje mikroskopijne dawki światła laserowego, by indywidualnie kontrolować do tysiąca fotoreceptorów jednocześnie.
Nim jednak przystąpi się do eksperymentu na konkretnej osobie, trzeba stworzyć dokładną mapę rozmieszczenia fotoreceptorów w jej oku. U każdego człowieka jest ono nieco inny. Naukowcy wykorzystali w tym celu system optyczny stworzony wcześniej przez badaczy z Uniwersytetu Waszyngtońskiego. Gdy „mapa oka” każdego z pięciu uczestników była już gotowa, Oz mógł przystąpić do działania.
Urządzenie dokładnie skanuje całą siatkówkę, a gdy dotrze do czopka, który ma aktywować, wysyła maleńkie impulsy energii. Pozwala to na pobudzenie jedynie konkretnych fotoreceptorów. Efektem jest dojrzenie koloru, którego według wszelkich praw natury nie powinniśmy móc zobaczyć.
W eksperymencie wzięło udział pięć osób, w tym profesorowie Austin Roorda i Ren Ng. Uczestnicy opisywali olo jako niebieskozielony lub pawią zieleń, jednak znacznie bardziej nasyconą niż znane nam odpowiedniki.
Hannah Doyle, która projektowała Oz i przeprowadzała eksperymenty, sama nie była podmiotem badania, ale udało się jej zobaczyć olo. Twierdzi, że po zaniknięciu tej barwy normalny kolor lasera (który jest zielony) wydaje się przez chwilę żółty w porównaniu z olo.
Gdy Doyle delikatnie zmieniała ustawienia Oz, tak, aby laser uderzał w losowe czopki, a nie tylko te odbierające kolor zielony, uczestnicy natychmiast przestawali widzieć olo. Zamiast tego im oczom ukazywała się zwykła zieleń lasera.
Oz to nie tylko futurystyczna zabawka. Zespół badawczy już znajduje zastosowania dla tej technologii w badaniach nad chorobami oczu i utratą wzroku.
Wiele chorób powodujących upośledzenie wzroku wiąże się z utratą czopków. Jedno z zastosowań, które obecnie testuję, to używanie aktywacji czopek po czopku do symulowania utraty fotoreceptorów u zdrowych osób
– tłumaczy Doyle.
Naukowcy rozważają też, czy Oz mógłby pomóc osobom z daltonizmem widzieć kolory w normalny sposób. Technologia potencjalnie może też umożliwić ludziom widzenie tetrachromatyczne – jakby mieli cztery typy fotoreceptorów, a nie trzy.
Oz może jednak pomóc odpowiedzieć na bardziej fundamentalne pytania: w jaki sposób nasz mózg odbiera świat dookoła i interpretuje zupełnie nowe sygnały? Jeżeli jesteśmy w stanie stymulować oko nie przez pokazanie obrazu, ale manipulację indywidualną komórką, możliwości dalszego eksperymentowania nad granicami ludzkiego wzroku wydają się nieograniczone.
Czy nowoczesna technologia przywróci wzrok niewidomym? Sprawdź artykuł: Mikrochip w oku przywraca wzrok. Badania dają szansę na przełom
Czy dysleksja jest dziedziczną? O tym dowiesz się na kanale Holistic News na YouTube: