Świat u progu rewolucji w energetyce

Troska o przyszłość ludzkości i stan środowiska naturalnego wymaga wdrożenia nowej polityki energetycznej. To zmiana, której świat potrzebuje już teraz

Troska o przyszłość ludzkości i stan środowiska naturalnego wymaga wdrożenia nowej polityki energetycznej. To zmiana, której świat potrzebuje już teraz

Na całym świecie co jakiś czas odbywają się protesty, których uczestnicy domagają się, by – z uwagi na pogarszający się stan środowiska naturalnego – rządy ograniczyły wykorzystywanie węgla do produkcji energii. Jednak w Niemczech tzw. Energiewende (polityka transformacji energetycznej), która miała służyć spełnieniu tego postulatu, nie przyczyniła się do zmniejszenia emisji dwutlenku węgla.

Kłopot z odnawialnymi źródłami energii

Problem tkwi głównie w tym, że polityczni decydenci – w odpowiedzi na utrzymujące się od dawna antynuklearne nastroje – dążą do ograniczenia możliwości wykorzystania potencjału energii jądrowej, inwestując zamiast tego w odnawialne źródła energii, takie jak wiatr czy energia słoneczna.

Elektrownia cieplna w Dunhuang w prowincji Gansu w północno-zachodniej części Chin, grudzień 2018 r. ( FAN PEISEHEN / XINHUA / EAST NEWS)

Ucząc się, jak okiełznać siłę wiatru, wody czy ognia – czyli tego, co dzisiaj nazywamy odnawialnymi źródłami energii – nasi przodkowie stopniowo zdobywali władzę nad przyrodą. Jednakże wykorzystywane przez nich źródła energii były niepewne, a korzystanie z nich uzależnione m.in. od pogody. W rezultacie standard życia był wówczas niski, długość życia – krótka, a liczebność populacji – niewielka.

Sytuacja zmieniła się radykalnie wraz z nadejściem rewolucji przemysłowej, gdy udało się rozruszać silniki dzięki spalaniu węgla, a później także ropy i gazu. Dostęp do tych źródeł energii kształtował rozwój gospodarczy i polityczny świata w ciągu 250 lat. W tym czasie liczba ludności na świecie wzrosła ośmiokrotnie, długość życia się podwoiła, a standardy egzystencji poprawiły się w sposób bezprecedensowy.

Rewolucja przemysłowa odmieniła losy ludzkości

Dzisiaj stoimy u progu nowej rewolucji w energetyce. Korzyści płynące z paliw kopalnych nie przewyższają kosztów, podczas gdy standardowe źródła energii odnawialnej nadal są tak słabe i niepewne, jak w okresie poprzedzającym rewolucję przemysłową.

Należy pamiętać, że do uzyskania wystarczającej ilości energii z paliw przedindustrialnych potrzeba ogromnej liczby elektrowni, które rzadko kiedy naprawdę są ekologiczne lub przyjazne dla środowiska. Są to gigantyczne panele słoneczne, lasy olbrzymich wiatraków i rozległe tereny zalewowe w dolinach rzek.

Ich rozmiar świadczy zarazem o ich słabości, tym bardziej że obecnie można wykorzystać zaledwie 30 proc. potencjału tych źródeł, m.in. ze względu na uwarunkowania pogodowe. Jak jednak pokazuje przykład polityki Energiewende, to o wiele za mało.

Świat potrzebuje rewolucji energetycznej, ale nie dojdzie do niej bez wdrożenia realistycznej polityki energetycznej opartej na osiągnięciach nauki. Jedynym rozwiązaniem w tej sytuacji jest atom, który potrafi dostarczyć olbrzymią ilość energii, nie wyrządzając przy tym zbytnich szkód środowisku naturalnemu.

Zalety energii jądrowej

Aby paliwo mogło funkcjonować jako źródło energii, musi niejako zostać doładowane – czy to przez nasłonecznienie (jak w przypadku panelu słonecznego), czy też przez miliony lat fotosyntezy (jak w przypadku paliw kopalnych). A tymczasem jeden kilogram paliwa nuklearnego wystarcza, by zapewnić energię, jakiej jedna osoba potrzebuje w ciągu całego swojego życia.

Elektrownia jądrowa w prowincji Guangdong w południowych Chinach, grudzień 2018 r. (XINHUA / EAST NEWS)

Co więcej, nie wymaga to ani milionów ton wody do produkcji energii, ani emisji 1,8 tys. ton dwutlenku węgla. Odpadów z tej ilości paliwa jądrowego jest niewiele i – wbrew obiegowym opiniom – nie przyczyniają się one do katastrof.

W ciągu miliardów lat życie ewoluowało tak, by móc przetrwać naturalne promieniowanie ze skał czy kosmosu, dzięki wytworzeniu odpowiednich mechanizmów obronnych. Ale to już dłuższa historia. Chodzi przede wszystkim o to, że umiarkowane narażenie się na promieniowanie faktycznie jest nieszkodliwe. Zresztą, większe dawki promieniowania rutynowo wykorzystuje się do diagnozowania lub leczenia raka.

Walka o dobrostan naszej planety

Społeczeństwo akceptuje użycie technologii jądrowej dla ratowania zdrowia ludzkiego, więc powinno postępować w ten sam sposób, jeśli chodzi o zdrowie naszej planety. Ale choć obawy związane z energią jądrową nie mają podłoża naukowego, to jednak nadal są one obecne w publicznym dyskursie, często są także wyolbrzymiane przez branżę rozrywkową.

Elektrownia w Aghios Dimitrios na obrzeżach Kozani. Grecja czerwiec 2017 r. (MARIOS LOLOS / XINHUA / EAST NEWS)

Troska o przyszłość ludzkości i stan środowiska naturalnego wymaga od nas zmiany kursu i docenienia potencjału energii nuklearnej. Dla dokonania tej zmiany konieczne jest wszechstronne edukowanie opinii publicznej, a zwłaszcza młodzieży, która w przyszłości będzie budować elektrownie nuklearne na całym świecie.

Z uwagi na bezpieczeństwo, efektywność czy przyjazność dla środowiska energia nuklearna jest najlepszym kandydatem do zastąpienia paliw kopalnych. Bez niej nigdy nie dojdzie do rewolucji energetycznej, której świat tak bardzo teraz potrzebuje.

Opublikowano przez

Wade Allison


Wade Allison jest emerytowanym Profesorem fizyki i członkiem Keble College na Uniwersytecie w Oksfordzie, autorem książki Nuclear is for Life. Wade Allison jest także sekretarzem honorowym stowarzyszenia SONE (Supporters of Nuclear Energy, Zwolennicy Energii Jądrowej).

Chcesz być na bieżąco?

Zapisz się na naszą listę mailingową. Będziemy wysyłać Ci powiadomienia o nowych treściach w naszym serwisie i podcastach.
W każdej chwili możesz zrezygnować!

Nie udało się zapisać Twojej subskrypcji. Proszę spróbuj ponownie.
Twoja subskrypcja powiodła się.