Nauka
Alzheimer i statyny. Popularny lek opóźnia objawy choroby
30 października 2024
Ludzie palą tytoń od tysięcy lat, a Światowa Organizacja Zdrowia szacuje, że obecnie niemal 1,5 miliarda osób na świecie sięga po papierosy. Szkodliwość tytoniu okazuje się jednak długotrwała, a jego efekty mogą pozostawać w naszych organizmach dłużej, niż wcześniej przypuszczano. Archeolodzy odkryli, że konsumpcja tytoniu pozostawia w kościach wyraźny zapis metaboliczny, możliwy do analizy nawet wiele lat po śmierci danej osoby.
Tytoń był używany już przez starożytne społeczności indiańskie. Najstarsze dowody na jego stosowanie pochodzą z rejonu jeziora Titicaca w Boliwii, gdzie odnaleziono nasiona datowane na około 1500 r. p.n.e. Już około 860 r. p.n.e. tytoń był wykorzystywany podczas rytuałów szamańskich. Po przybyciu Europejczyków jego popularność gwałtownie wzrosła, lecz zaczęto również dostrzegać szkodliwość tytoniu dla zdrowia. Przykładem może być król Anglii Jakub I, który w 1604 roku opublikował broszurę krytykującą palenie, określając ten nałóg jako „szkodliwy dla mózgu i płuc”.
Tytoń, podobnie jak dym, unosi się nad historią naszej cywilizacji. Jego wpływ na zdrowie okazuje się większy, niż wcześniej sądzono. Badania archeologiczne wskazują, że ślady tytoniu pozostają w kościach palaczy przez całe ich życie, a nawet po śmierci.
Badania naukowców z Uniwersytetu w Leicester, obejmujące analizę ludzkich szczątków z Wielkiej Brytanii pochodzących z okresu XII-XIX wieku, wykazały znaczący wpływ tytoniu na zdrowie kości. Wyniki wskazują, że konsumpcja tytoniu miała długotrwałe konsekwencje dla kondycji układu kostnego. Naukowcy zauważyli również, że konsumpcja tytoniu wiąże się z różnymi schorzeniami kości, w tym ze zwiększonym ryzykiem złamań. Wyniki te uwidaczniają się w analizach struktury kostnej osób z tego okresu, podkreślając wpływ palenia na zdrowie układu kostnego.
Badacze wskazują, że sprowadzenie tytoniu do Europy ponad 500 lat temu mogło wpłynąć na długofalowe zmiany w budowie ludzkiego szkieletu. Co ciekawe, jego obecność miała wpływ na strukturę i kondycję kości, prowadząc do trwałych modyfikacji w układzie kostnym człowieka.
Polecamy: Śmiech to zdrowie? Badania pokazują, że wychowywanie dzieci z humorem ma sens
Archeolodzy w swoich badaniach bazowali na analizie danych dentystycznych, co pozwalało rozpoznać, czy dany szkielet należał do palacza. Poszukiwali przebarwień na zębach oraz śladów używania fajki. Metoda ta była jednak ograniczona, gdy brakowało zębów, co utrudniało jednoznaczne ustalenie, czy dana osoba paliła tytoń.
Naukowcy przeprowadzili również analizę molekularną struktury kości przy zastosowaniu spektroskopii masowej. W badaniach udało się zidentyfikować 45 unikalnych cech molekularnych, które odróżniają kości palaczy od kości osób niepalących. Dzięki tej zaawansowanej metodzie możliwe było precyzyjne określenie wpływu tytoniu na tkankę kostną. Otwiera to nowe możliwości w badaniach nad długotrwałymi skutkami palenia.
„Konsumpcja tytoniu pozostawia w kościach zapis metaboliczny na tyle wyraźny, że można rozpoznać użycie tytoniu nawet u osób o nieznanej historii konsumpcji” – wskazano w badaniu opublikowanym w Science Advances.
Takie szczątki mogą dostarczyć bezpośrednich dowodów do analizy dawnych stanów patologicznych oraz zdrowotnych, w tym chorób związanych z używaniem tytoniu. Dr Sarah Inskip, współautorka badania, zauważyła, że celem badań jest odpowiedź na kluczowe pytanie: dlaczego palenie tytoniu stanowi czynnik ryzyka dla niektórych schorzeń układu mięśniowo-szkieletowego.
Polecamy: HOLISTIC NEWS: Drugie życie. Jak się żyje po przeszczepie serce? #PoLudzku
Badania te nie tylko ukazują historyczny zasięg palenia tytoniu. Podkreślają także długotrwały oraz szeroki wpływ tytoniu na zdrowie człowieka. Badania te oferują cenny wgląd w trwałe konsekwencje, jakie palenie wywiera na struktury szkieletowe.
Polecamy: Wpływ kawy na zdrowie. Ile filiżanek czarnego napoju powinniśmy pić dziennie?