Prawda i Dobro
Żony są wspólne. Tak bolszewicy przynieśli kobietom rewolucję
06 listopada 2024
Chatbot GPT, Midjourney czy Doll-e to produkty, które mogą zaważyć na przyszłości. Musimy się nauczyć z nimi rozmawiać.
XXI wiek przynosi nam kolejne rewolucyjne wynalazki, które na zawsze zmienią ludzi. To, co kiedyś było poruszającym wyobraźnię pomysłem autorów science fiction, na naszych oczach staje się realnym narzędziem. Chatbot GPT, Midjourney czy Dall-e to produkty, które w przyszłości mogą zdominować i całkowicie odmienić współczesne podejście do Internetu i świata wirtualnego.
Biorąc pod uwagę skalę wykorzystywania AI i szybki postęp w tej dziedzinie musimy zacząć na poważnie myśleć o zmianie podejścia do nauki. Odpowiednie zadawanie pytań w przeglądarce jest dzisiaj podstawową umiejętnością potrzebną w szkole i w pracy. Skoro jednak sztuczna inteligencja tak bardzo się rozrasta, to chcąc nie chcąc musimy przygotować się na jej stałą obecność w naszej codzienności.
Już teraz wiele osób używa sztucznej inteligencji do pracy. Dan Shipper, przedsiębiorca i pisarz używa ChatuGPT do pisania tekstów na swoim blogu. Co ciekawe, sztuczna inteligencja pomaga w pisaniu o… sztucznej inteligencji. Shipper najpierw prosi AI o podsumowanie kluczowych punktów w danym temacie, a następnie dodaje do tego własne akcenty.
„Pozwala mi to na pominięcie jednego kroku — ale tylko wtedy, gdy wiem, o czym mówię, więc mogę napisać dobrą podpowiedź, a następnie sprawdzić fakty”
– mówi pisarz
Kluczową kwestią dla poradzenia sobie z odpowiednim zadawaniem pytań jest poznanie narzędzia, z którym się pracuje. Każde jest inne, ma swoją unikalną estetykę i język wypowiedzi. Zadawanie odpowiednich fraz sztucznej inteligencji, to coś, czym szkoła powinna zająć się już w tym momencie.
Choć nie ma jeszcze odpowiedniego słowa na naukę rozmawiania z maszynami, to wydaje się, że propozycja tłumacza DeepL jest odpowiednia. Kto wie lepiej jaką nazwę zastosować niż oparty na sztucznej inteligencji transalator?
To jak będziemy się posługiwać takimi narzędziami jak ChatGPT czy Midjourney zależy od nas samych. Jeśli puścimy je samopas, bez odpowiedniego przygotowania, to nauka nowych sposobów komunikacji będzie długa i monotonna.
Naprzeciw nowym potrzebom w edukacji wychodzą już niektórzy nauczyciele. Ethan Mollick, profesor na Uniwersytecie Pensylwanii, zmienił swój program nauczania, gdy ChatGPT został udostępniony. Na swoich lekcjach uczy studentów, jak mają podchodzić do pracy ze sztuczną inteligencją. Według Mollicka uczniowie i studenci, współpracując z AI, muszą postawić się w roli nauczyciela, który ma czuwać nad tym, co tworzy jego podopieczny.
Zastanawiając się nad rozwojem narzędzi wykorzystujących sztuczną inteligencję, możemy przypomnieć sobie początki wyszukiwarki google’a. Na początku uzyskanie satysfakcjonujących wyników było trudno osiągalne. Trzeba było umieć wpisać odpowiednie zapytanie. Z czasem narzędzie rozwinęło się do tego stopnia, że dzisiaj można uzyskać wyniki wyszukiwania poprzez prostą frazę wpisaną w wyszukiwarkę.
I być może właśnie w ten sposób będzie wyglądała praca ze sztuczną inteligencją w przyszłości? Zanim poznamy kolejne wersje inteligentnych chatbotów i asystentów, musimy sami nauczyć się nowego sposobu komunikacji. Rozmowa z maszynami była bowiem dotychczas zarezerwowana dla względnie wąskiego grona osób. Pojawienie się sztucznej inteligencji umożliwi komunikacje świata realnego ze światem cyfrowym na zupełnie innym – prostszym poziomie.
Posłużmy się przykładem, aby zobrazować, jak bardzo inżynieria podpowiedzi różni się od standardowych metod pozyskiwania informacji. Jeśli potrzebujemy przewieźć naszą Hondą Odyssey fotel Klippan loveseat z IKEI, to obecnie możemy wyszukać wymiary samochodu i szafki i w ten sposób dowiedzieć się, czy mebel zmieści się w aucie. Korzystając z AI, wysyłamy zapytanie: czy fotel IKEA Klippan loveseat zmieści się do Hondy Oddesey 2019? W ten sposób za pomocą tylko jednego odpowiednio zadanego pytania uzyskujemy potrzebną informację.
Zmiana sposobu myślenia o korzystaniu z komputerów powinna być zatem uwzględniona przez szkołę. Tak jak kiedyś na lekcjach uczono, jak korzystać ze zbiorów bibliotecznych, następnie jak pozyskiwać informację za pomocą Google’a, tak teraz edukacja musi położyć nacisk na korzystanie z algorytmów sztucznej inteligencji.
Źródła:
Może cię również zainteresować: