Humanizm
Klawo, w dechę, mega. Każde młode pokolenie ma swój język
25 grudnia 2024
Jest jednym z warunków prawidłowego rozwoju psychofizycznego. Wpływa nie tylko na duszę, ale i na ciało. Obniża poziom stresu, ciśnienie krwi i tętno. Pozwala zacieśniać więź i zbudować intymną relację. Jest cielesna i metafizyczna, a doskonała, łączy w sobie obie rzeczywistości. Bliskość. Jedna fundamentalnych potrzeb człowieka. Uniwersalne pragnienie, które wywołuje często dramat osób, które nie mogą jej realizować.
Rozwój człowieka nie zawsze przebiega prawidłowo. Nie musi to od razu oznaczać psychopatologii, osiągnięcie pełnego dobrostanu psychicznego jest bowiem trudnym procesem, wymagającym korzystnego układu wielu czynników. Oprócz kryzysów normatywnych, czyli typowych wydarzeń stanowiących wyzwania sprzyjające rozwojowi, człowiek doświadcza często niespodziewanych sytuacji, które potrafią znacznie wpłynąć na dalsze życie.
Głęboko zakorzeniona w psychoanalizie teoria relacji z obiektem to próba wytłumaczenia sposobu budowania więzi w okresie wczesnodziecięcym. Niemowlę od początku swojego istnienia jest całkowicie zależne i bezbronne. Najbliższy mu człowiek, który jako jedyny może zaspokoić jego potrzeby to zazwyczaj matka. To ona zapewnia pokarm, ciepło, reaguje na każdy dyskomfort sygnalizowany płaczem. Jest jednak obiektem, który oprócz ukojenia i gratyfikacji powoduje frustrację, gdyż nie zawsze jest na każde skinienie. Niekiedy mały człowiek musi nieco poczekać na karmienie czy przewijanie, mama bowiem musi też zaspokoić swoje potrzeby.
Z biegiem czasu, w życiu dziecka pojawiają się kolejni ludzie. Tata, rodzeństwo, dziadkowie. Pierwsze doświadczenia ze znaczącymi obiektami w dzieciństwie są internalizowane, prościej mówiąc zapamiętywane, przez co w psychice tworzy się ich wewnętrzna reprezentacja. Negatywne zdarzenia czy traumy związane z przemocą, brakiem szacunku, deprywacją (niezaspokojeniem) czy dewaluacją powodują, że nasz zinternalizowany świat przeżyć wywiera wpływ na rozwój osobowości i późniejsze relacje z innymi, a w szczególności na związki intymne.
Człowiek mający negatywne doświadczenia z ojcem lub matką przenosi swój lęk przed nimi (zarówno tymi istniejącymi w rzeczywistości jak i ich reprezentacjami) na inne kobiety lub mężczyzn, a wywołany tym mechanizmem lęk znacznie utrudnia nawiązanie lub pozostawanie w relacji romantycznej. Pojawiająca między dwojgiem ludzi bliskość interpretowana jest jako zagrożenie, które wywołuje reakcję obronną. Może to być zestaw zachowań i postaw: ucieczka, sabotowanie relacji (np. prowokowanie partnera), nadmierna kłótliwość lub okazywanie obojętności.
Polecamy: Relacje międzypokoleniowe: porozumienie czy konflikt?
To, w jaki sposób będziemy budować przyszłe relacje, zależy również od tego, jakiego rodzaju przywiązanie z najbliższym opiekunem wykształciliśmy w okresie niemowlęcym i wczesnodziecięcym.
John Bowlby, brytyjski lekarz i psychoanalityk wyodrębnił cztery nieświadome przekonania dotyczące wewnętrznego założenia, czego możemy się spodziewać w relacjach z innymi ludźmi.
Najbardziej pożądaną formą relacji z matką jest bezpieczny styl przywiązania. Dzieci, u których wykształciła się taka forma zależności, charakteryzuje równowaga emocjonalna oraz prawidłowa reakcja na bodźce. Są one zaciekawione eksploracją otoczenia, a po pojawieniu się matki po krótkiej rozłące, bez względu na to jak bardzo początkowo ją przeżywały, stosunkowo szybko się uspokajają.
Taka reakcja dziecka świadczy o dużym stopniu elastyczności i odporności emocjonalnej. Wykształcenie się takich zasobów, możliwe jest dzięki wysokiej responsywności matki na potrzeby dziecka, które były szybko zaspokajane, wrażliwości i troski w chwilach trudnych oraz bezwarunkową akceptacją.
Taka więź jest w połączeniu ze sprzyjającym środowiskiem, stwarza bardzo dobre warunki rozwoju i umożliwia łatwiejsze osiągnięcie dobrostanu w przyszłości. Potencjał do nawiązywania relacji jest również bardzo wysoki, ponieważ osoby takie charakteryzuje wysoki poziom koherencji (spójności wewnętrznej), poczucia bezpieczeństwa w kontaktach z innymi oraz wiele innych cech psychicznych sprzyjających budowaniu zdrowych, trwałych i satysfakcjonujących związków.
Smutna rzeczywistość dziecka, które doświadcza obojętności i chłodu emocjonalnego ze strony rodzica sprawia, że wzrasta ono w przekonaniu, że nie warto jest okazywać i komunikować swoje potrzeby, gdyż i tak nie zostaną one zaspokojone. Obserwowane dzieci, które reagowały „nonszalancją” na wyjście i powrót matki, z pozoru tylko wydawały się spokojne.
Podobnie postrzegać możemy ludzi, którzy prezentują się jako typ samotnika lub „beznamiętni obserwatorzy” niepotrafiący wchodzić w głębszą interakcję z innymi. Za postawą obojętności kryje się jednak wielki dramat i cierpienie. Brak manifestowania potrzeby bliskości nie oznacza, że nie istnieje ona w świecie wewnętrznym. Niekiedy znajduje się ukryta w nieświadomości, a wyraża się w powstawaniu zaburzeń takich jak nadmierna depresyjność czy wysoki poziom neurotyzmu.
Może Cię zainteresować:
Brak uświadomionej potrzeby budowania relacji w przyjaźniach czy związkach powoduje, że osoba taka jest niekiedy całkowicie zrezygnowana i zamknięta na zdobywanie doświadczeń w kontaktach z innymi, nie umiejscawiając w ludziach potencjału do zaspokojenia jej potrzeb.
Trudne warunki rozwoju sprawia również nieprzewidywalność matki. Reagując ona skrajnie różnie na podobne stany emocjonalne dziecka, wywołuje ogromny stan lęku oraz dezorientacji u potomstwa. Taka postawa sprzyja rozwojowi błędnych przekonań o świecie zewnętrznym i innych ludziach. Ambiwalencja opiekuna pozbawia poczucia bezpieczeństwa, a przeżywany, przewlekły stan napięcia emocjonalnego spowodować może wykształcenie patologii charakteru wyrażającej się w bardzo dużych trudnościach w utrzymaniu relacji, w szczególności tych opierających się na intymności i zaufaniu.
Trudności w budowaniu relacji intymnych powodować mogą również negatywne i intensywne doświadczenia w związku. Może to być zdrada, przemoc fizyczna lub psychiczna, lub też nagła śmierć partnera. W przeciwieństwie do normatywnych kryzysów, które również wywołują wysoki poziom stresu (np. narodziny dziecka, zakup mieszkania, kłótnia), traumą nazwać można zdarzenie, które przekracza możliwości poznawcze i emocjonalne jednostki.
Takie doświadczenie niesie za sobą poważne konsekwencje. W psychice człowieka powstaje nieadaptacyjna struktura, której istotnym elementem jest lęk reakcyjny. Powoduje on odtworzenie traumy w momencie ekspozycji na sytuację, w której powstała. W wyniku reakcji obronnej aktywują się pierwotne mechanizmy obronne. Są one tak silne, że osobę, która doświadczyła traumy w relacji, przeraża każda perspektywa bliskości czy związku.
Dramatyczność tego stanu polega jednak na tym, że naturalne pragnienie bliskości jest całkowicie świadome, jednak paraliżujący, często opisywany jako irracjonalny, strach, nie pozwala na emocjonalne zbliżenie się do drugiego człowieka.
Nikt nie jest w stanie całkowicie poznać samego siebie. Do zauważenia mechanizmów rządzących naszą psychiką, potrzebny jest dystans, który daje odpowiednią perspektywę.
Psychoterapia jest nie tylko sposobem na leczenie ciężkich stanów psychopatologicznych. o również metoda rozwiązania wewnętrznych konfliktów oraz naprawy mechanizmów, które rządzą naszymi emocjami, również w relacji z innymi.
Metody stosowane przez terapeutów różnią się w zależności od modalności, w której pracują.
Terapie poznawczo-behawioralne (CBT) mają udowodnioną naukowo skuteczność w rozwiązywaniu problemów emocjonalnych. Ich zaletą jest to, że liczba sesji koniecznych do osiągnięcia efektu terapeutycznego jest stosunkowo mała. Praca polega na dostrzeżeniu błędnych przekonań na temat siebie i innych i spowodowanych przez nie konsekwencji. Metoda ta ma charakter psychoedukacyjny i jest bardzo konkretną i ustrukturyzowaną formą pracy. Z pomocą terapeuty możemy odkryć, co jest przyczyną naszych reakcji na konkretne sytuacje i jak je zmienić, aby wyeliminować trudności w relacjach i związkach.
Poznanie przyczyny naszych lęków oraz zmierzenie się z odmętami przeszłości, oraz ukrytymi w nieświadomości przekonaniami może nas uleczyć i sprawić, że zupełnie zmienimy postrzeganie siebie oraz innych. Terapia w nurcie psychodynamicznym pozwala na pogłębioną eksplorację świata wewnętrznego. Jest procesem długim, jednak jej efekty są trwałe, gdyż praca terapeutyczna dąży do zmiany struktur osobowości poprzez ukazywanie pacjentowi ukrytych pragnień, skłonności i lęków, które często uniemożliwiają nam zbudowanie trwałego związku.
Miłość jest trudna. Wyraża się w tysiącach złożonych procesów i postaw. Tak często wychwalana w poezji czy muzyce, czasami wywołuje ból, gdyż nic tak nie rani, jak odtrącenie czy nadużycie zaufania. Aby jednak doświadczyć w swoim życiu czegoś wyjątkowego, kompletnego i satysfakcjonującego, musimy zaakceptować fakt, że zbudowanie związku opartego na miłości, intymności i zaufaniu wymaga obustronnej, ciężkiej pracy. Świadomość siebie i wgląd we własne emocje stanowią bardzo istotny zasób. W poważniejszych stanach czy kryzysach emocjonalnych pomóc nam może psychoterapia, która nie tylko leczy, ale otwiera perspektywę lepszego, pełniejszego życia. Również we dwoje.
Dowiedz się więcej:
Źródła
M. D. S. Ainsworth, The bowlby-ainsworth attachment theory; [w:] Behavioral and brain sciences, 1978
L. M. Flanagan, Object relations theory. Inside out and outside; [w:] Psychodynamic clinical theory and psychopathology in contemporary multicultural contexts, 2008
B. S. Gershuny, J. F. Thayer, Relations among psychological trauma, dissociative phenomena, and trauma-related distress: A review and integration; [w:] Clinical psychology review, 1999