Prawda i Dobro
Ogień, rakija i tajemniczy wędrowiec. Wieczór Badnjaka na Bałkanach
20 grudnia 2024
Firmy odpowiedzialne za transport publiczny zwykle muszą być dofinansowywane z kas samorządów. Hongkong pokazuje, że można inaczej. MTR Corporation to jedno z niewielu przedsiębiorstw komunikacyjnych na świecie, które czerpie zyski ze swojej działalności Według danych z raportu finansowego MTR w 2018 r. firma odnotowała zysk rzędu 16,01 mld dolarów hongkońskich, czyli ok. 7,7 mld zł. Dla porównania, w Londynie wpływy z biletów pokrywają ok. 47 proc. wydatków […]
Według danych z raportu finansowego MTR w 2018 r. firma odnotowała zysk rzędu 16,01 mld dolarów hongkońskich, czyli ok. 7,7 mld zł. Dla porównania, w Londynie wpływy z biletów pokrywają ok. 47 proc. wydatków na transport, a w Warszawie co roku komunikacja miejska jest w ponad 60 proc. finansowana przez władze miasta. Zyski ze sprzedaży biletów pokrywają zaledwie jedną trzecią kosztów związanych z utrzymaniem sieci komunikacyjnej.
Sekret sukcesu MTR Corporation tkwi w strategii współpracy przyjętej przez firmę i lokalne władze. Model R+P (Rail plus Properties, ang. Koleje i własność) pozwala firmie prowadzić dodatkową działalność biznesową, która przynosi wymierne korzyści. Przy budowie każdej nowej linii MTR Corporation nabywa także prawo do zarządzania terenem położonym nad liniami metra. Firma może wykupić grunty po cenie, która obowiązywała przed wybudowaniem połączenia i ogłosić przetargi na inwestycje. Dzięki odpowiednim umowom z deweloperami MTR czerpie procent od zysków z budynków. W ten sposób zdobywa własne fundusze na rozwój.
Taki system działa już od 1980 r. Na chwilę obecną MTR zarządza 47 inwestycjami położonymi na należących do firmy terenach. Jacob Kam, który niedługo ma objąć stanowisko prezesa, w rozmowie z dziennikiem „Guardian” podkreśla, że dzięki temu firma może dbać o równomierny rozwój infrastruktury miasta. Na przykład na stacji Kowloon znajdują się zarówno przestrzenie handlowe, mieszkalne, hotele, jak i biura – wszystko skomunikowane z innymi częściami miasta za pomocą połączeń autobusowych i kolejowych.
System wdrożony w Hongkongu brzmi jak plan idealny, pojawiają się jednak głosy, że działania MTR Corporation dalekie są od polityki zrównoważonego rozwoju. Jak zauważa urbanista Jin Murakami, mieszkania budowane przez deweloperów są często zbyt drogie w porównaniu do dochodów mieszkańców okolicy, co przyczynia się do gentryfikacji terenów. Kam deklaruje, że firma otwarta jest na negocjacje i proponuje, by 30 proc. nowych inwestycji mogło stać się własnością władz samorządowych.
MTR Corporation planuje także rozpowszechnienie modelu P+R na świecie. Każde państwo ma własne prawa dotyczące własności ziemi, ale według wstępnych ustaleń firmy taka strategia mogłaby zostać wprowadzona m.in. w Australii, Szwecji i Wielkiej Brytanii.
Źródła: McKinsey & Company, „Guardian”