Humanizm
Miasta bez ludzi. Automatyczne kasy to tylko początek
04 października 2024
Zjawiska typu UFO (ang. Unidentified Flying Objects), czyli Niezidentyfikowane Obiekty Latające, od dekad wzbudzają zainteresowanie i kontrowersje. Doniesienia o obserwacjach tajemniczych obiektów na niebie, spotkaniach z istotami pozaziemskimi czy nawet uprowadzeniach przez obcych stały się częścią kultury popularnej. Ale co na ten temat mówi nauka? Dlaczego ludzie często wierzą w takie zjawiska, zamiast szukać racjonalnych wyjaśnień?
UFO na niebie to temat, który u jednych rodzi uśmiech politowania, a u innych emocjonalną ekstazę. Zwolennicy teorii spiskowych przerzucają się opowieściami o obserwacjach „latających spodków”, będąc przekonanymi, że za ich sterami siedzą „zielone ludziki”. Liczne badania na ten temat sugerują, że jako ludzie dążymy do nadawania sensu wszystkiemu, co nas otacza, w tym także zjawiskom, których wyjaśnić nie umiemy.
Skojarzenie UFO z pozaziemskimi cywilizacjami było tak bardzo zakorzenione, że postanowiono zmienić jego nazwę. Niezidentyfikowany Obiekt Latający, to nie tylko „latające spodki”. To także każdy pojazd, którego nie jesteśmy w stanie rozpoznać. Aby rozdzielić te pojęcia, naukowcy wprowadzili termin UAP, czyli ang. unidentified aerial object, niezidentyfikowane zjawisko powietrzne.
Autorzy książki Anomalistic Psychology: Exploring Paranormal Belief and Experience starali się wyjaśnić, dlaczego niektórzy z nas wierzą w zjawiska nadprzyrodzone.
Według nich wiara ta pojawia się w wyniku konkretnych mechanizmów. Wymieniają między innymi efekt potwierdzenia czy pareidolię. To one prowadzą do błędnej interpretacji zwykłych zdarzeń. Znaczącą rolę odgrywają także emocje, cechy osobowości czy potrzeby społeczne. Wskazali również, że osoby usilnie wierzące w UFO mają silną potrzebę bycia wyjątkowymi. Za wiarą w takie zjawiska stoi szereg mechanizmów, które rozpoznali psycholodzy.
Polecamy: NASA: nie ma dowodów, że UFO to pozaziemska cywilizacja
Jest to dość powszechne zjawisko. Polega na interpretowaniu informacji w sposób potwierdzający własne przekonania. Ludzie, którzy wierzą w UFO i zjawiska paranormalne, zawsze będą odczytywać fakty na swój sposób.
Robert S. Nickerson z Uniwersytetu Stanowego San Francisco opisał ten efekt jako „wszechobecne zjawisko występujące w wielu formach”. Może ono prowadzić do utrwalania błędnych przekonań i oporu przed ich zmianą, nawet w obliczu silnych przeciwnych dowodów. Efekt ten wpływa na różne aspekty ludzkiego myślenia, od codziennych decyzji po bardziej skomplikowane procesy naukowe. Może być przeszkodą w obiektywnym rozumowaniu.
Christopher French i Anna Stone w swojej książce Anomalistic Psychology: Exploring Paranormal Belief and Experience zauważają, że ludzie najchętniej interpretują niejednoznaczne informacje w sposób zgodny z własnymi przekonaniami.
„Ludzie są skłonni dostrzegać to, czego oczekują, a ich oczekiwania są kształtowane przez istniejące przekonania i pragnienia” – czytamy w ich pracy.
Osoba przekonana o istnieniu UFO może interpretować zwykłe zjawiska, takie jak światła na niebie czy nietypowe chmury, jako dowód na obecność obcych, ignorując racjonalne wyjaśnienia.
Dowiedz się więcej: Tajemniczy sygnał z kosmosu ma nowe wyjaśnienie. Wow! nie pochodzi od obcej cywilizacji?
Jednym z ważniejszych mechanizmów wymienianych przez psychologów w kontekście UFO jest pareidolia. To zjawisko, w którym ludzie dostrzegają obrazy lub dźwięki w przypadkowych bodźcach. Najpopularniejszym przykładem jest zobaczenie twarzy w chmurach lub na Marsie. Zjawisko to wynika ze skłonności naszego mózgu do znajdowania znaczenia otaczającego nas świata. Pomagało to w przetrwaniu, ponieważ pozwalało na szybką identyfikację zagrożeń. W ten sposób nasi przodkowie byli w stanie dostrzec drapieżnika, zanim on zobaczył ich.
Pareidolią zajmował się między innymi chiński badacz Jiangang Liu. Jego zespół wykorzystał rezonans magnetyczny (fMRI) do analizy aktywności mózgu uczestników podczas obserwacji obrazów zawierających przypadkowe wzory, w których można było dostrzec twarze. Wyniki wykazały, że podczas widzenia tych iluzorycznych twarzy, aktywne były te same obszary mózgu, co podczas rozpoznawania prawdziwych twarzy. Oznacza to, że nasze mózgi przetwarzają informacje o rzekomych twarzach w sposób zbliżony do przetwarzania tych prawdziwych. To z kolei prowadzi do błędnych przekonań o prawdziwości zjawisk takich jak słynna „twarz na Marsie” czy Księżycu.
Polecamy: HOLISTIC NEWS: Ile mamy czasu, żeby ewakuować się z Ziemi w kosmos? Maciej Myśliwiec | #PoLudzku
Wiara w zjawiska nadprzyrodzone ma również swoje źródło w edukacji, a raczej w jej braku. Osoby, które mają ograniczony zasób wiedzy w naukach ścisłych, są bardziej podatne na pseudonaukę.
„Ludzie, którzy nie rozumieją metody naukowej, są bardziej skłonni wierzyć w rzeczy, które nie mają podstaw empirycznych. Brak krytycznego myślenia prowadzi do akceptacji nieweryfikowalnych twierdzeń” – pisała dr Susan Blackmore, psycholog z Uniwersytetu Zachodniej Anglii, w jednym z artykułów.
Badania pokazują istotną korelację między brakiem wiedzy a wiarą w zjawiska nadprzyrodzone. Niedobór edukacji sprawia, że ludzie są bardziej skłonni do akceptowania zjawisk paranormalnych.
Polecamy: Nie ma już UFO, ale jest UAP. Skąd ta zmiana i co oznacza?
Nauka
03 października 2024
Nauka
03 października 2024
Zmień tryb na ciemny