Nauka
AI przegrywa z człowiekiem. Maszyna nie budzi naszego zaufania
08 września 2025
Nowy skandal w świecie nauki. Dziennikarskie śledztwo zdemaskowało ukraińską „fabrykę artykułów”, powiązaną z fałszywymi publikacjami. Na przestrzeni lat, od 2017 roku, proceder miał objąć 380 czasopism i ponad 1500 artykułów.
Ukrainska fabryka artykułów stała się przedmiotem dziennikarskiego śledztwa. Na jej trop wpadła rosyjska badaczka Anna Abalkina, która zauważyła, że adresy e-mail autorów niektórych tekstów nie odpowiadają lokalizacjom ich instytucji. Proceder nazwała „Tanu.pro”, inspirując się najczęściej wykorzystywaną nazwą nietypowej domeny.
Aby kompleksowo zbadać sprawę, Abalkina nawiązała współpracę ze Swietłaną Kleiner – specjalistką ds. integralności badań w wydawnictwie Springer Nature. Razem przeanalizowały ponad 60 podejrzanych domen e-mailowych powiązanych z Tanu.pro. To właśnie te adresy pojawiały się w danych kontaktowych autorów 1517 artykułów naukowych opublikowanych w latach 2017–2025.
Wszystkie te domeny należą do firmy Scientific Publications, założonej w Kijowie w 2016 roku. Z jej usług miało skorzystać ponad 4500 naukowców, którzy współpracują z ok. 460 uniwersytetami w 46 krajach. Założyciel firmy zarejestrował wiele nietypowych adresów e-mail, które następnie wykorzystano w setkach publikacji naukowych.
Na swojej stronie internetowej Scientific Publications przedstawia się jako legalnie działająca instytucja. Firma oferuje nie tylko edycję manuskryptów, ale również tłumaczenia i zgłaszanie artykułów do czasopism indeksowanych w międzynarodowych bazach naukowych. Zapewnia też, że jej klienci są prawnie chronieni oraz mogą liczyć na zwiększoną liczbę cytowań.
Mimo to niektóre stwierdzenia z witryny przedsiębiorstwa dosyć jasno wskazują na działalność „fabryki artykułów”. Na przykład: „Zamów publikację artykułu naukowego w wysoko punktowanym czasopiśmie już teraz”. To sugeruje, że naukowcy kupują sobie miejsce w publikacjach. Zlecają też tworzenie artykułów naukowych na zamówienie.
Śledztwo obu specjalistek wykazało, że część tekstów naukowych powiązanych z tą firmą miała typowe cechy publikacji z „fabryk artykułów”. Zauważono następujące nieprawidłowości:
Niezgodne z afiliacją autorów adresy e-mail jasno wskazują, że firma tworzy je dla swoich klientów. Te z kolei służą wyłącznie do bezpośredniej korespondencji z redaktorami czasopism.
Szukasz ciekawostek ze świata nauki? Znajdziesz je na naszym kanale na YouTubie.
Przedstawiciele Scientific Publications stanowczo odpierają zarzuty. Twierdzą, że nie posiadają i nie używają ani domeny „Tanu.pro”, ani żadnej innej, którą wykazały ekspertki w śledztwie. Kiedy jednak przedstawiciele portalu Nature zapytali pracowników firmy, czy produkują artykuły naukowe na zamówienie albo tworzą adresy e-mail dla klientów, otrzymali wymijającą wypowiedź:
„Technologie i metody pracy naszej firmy są uznawane za tajemnicę handlową, ponieważ dają nam przewagę konkurencyjną” – czytamy na łamach portalu Nature.
Pracownicy firmy zapewniali także, że ich instytucja działa z sukcesami od lat. Stwierdzili też, że regularnie dostarczają swoim klientom „usługi wysokiej jakości, przejrzyste i wiarygodne”. Co ciekawe, dodali także, że jednym z obszarów ich działań są działania prewencyjne. Dotyczą one kwestii naruszeń etycznych i wykrywania nieuczciwych praktyk naukowców.
Ważny temat: Fałszywe badania zalewają naukę. Raport ujawnia skalę oszustw
Darmowa dostawa* w Księgarni Holistic News: użyj kodu DOSTAWA0
* Oferta ważna tylko do końca września!