Prawda i Dobro
Powrót z emigracji. Zazdrość, niechęć i trudne początki
20 listopada 2024
Upcykling polega na przekształceniu starych przedmiotów lub odpadów w rzeczy wartościowsze. Trend ten pozwala dać „drugie życie” temu, co normalnie zostałoby wyrzucone. Czy ten kreatywny sposób łączenia oszczędności z dbaniem o planetę niesie ze sobą wymierne korzyści dla środowiska? Czy może jest ucieleśnieniem greenwashingu?
Od dzieł sztuki z plastiku, przez projektowanie kreacji modowych z nietypowych tworzyw, po przeobrażanie starych mebli w szykowny wystrój wnętrz – upcykling rewolucjonizuje sposób, w jaki patrzymy na śmieci.
Pojęcie „upcykling” po raz pierwszy pojawiło się w 1994 roku za sprawą Reinera Pilza, niemieckiego inżyniera, który użył tego terminu w stosunku do transformacji odpadów w nowe wyroby o lepszej jakości. Obecnie znaczenie tego słowa obejmuje także odnawianie rzeczy używanych.
Niektórzy propagują takie podejście, chcąc chronić środowisko.
Upcykling to kreatywny i opłacalny sposób na zmniejszenie ilości odpadów na wysypiskach i w spalarniach, zmniejszenie emisji gazów cieplarnianych i zachowanie zasobów naturalnych
– na łamach magazynu MaRS wyjaśnia dr Tammara Soma, adiunkt na Uniwersytecie w Toronto.
W tym pomyśle kryje się jednak coś więcej.
Upcykling sprzyja kreatywności, zmuszając nas do nieszablonowego myślenia i odkrywania nowych sposobów używania i łączenia materiałów
– piszą eksperci z University of Western Australia Business School w artykule opublikowanym na portalu Emerald Insight.
Upcykling ma zastosowanie w wielu branżach. W świecie sztuki przykładem jest praca Sayaki Ganz, japońskiej artystki, która tworzy wielkoskalowe rzeźby zwierząt z wyrzuconych plastikowych sztućców i innych artykułów kuchennych.
Korzystam tylko z przedmiotów, które zostały użyte i wyrzucone. Ludzka historia towarzysząca im sprawia, że w moich oczach nabierają one życia
– mówi Ganz.
W modzie niektórzy stosują upcykling, aby wykreować swój unikatowy styl. Nie trzeba daleko szukać… Polska firma HO::LO szyje torebki i plecaki z banerów reklamowych. Założyciele wyjaśniają: „nasza praca oparta jest na odzyskiwaniu materiałów, które po oczyszczeniu wykorzystujemy do zrobienia czegoś zupełnie innego”. Skąd taki pomysł? Inspiracją była działalność szwajcarskiej marki Freitag, która z plandek samochodów ciężarowych szyje m.in. torby.
Warto przy tym zauważyć, że przejawy tego trendu mogą być bardziej przyziemne. Używanie starych T-shirtów jako ścierek do czyszczenia, przechowywanie żywności w słoikach, wkładanie kwiatów do pustych butelek po winie, służących jako wazony. Co ciekawe, takie pomysły sprawdzają się nie tylko w zaciszu domowym. Na krakowskim Kazimierzu można znaleźć lokal Singer, w którym funkcje stolików pełnią stare maszyny do szycia.
Czy upcykling to tylko modne hasło, czy również pozytywny wpływ na środowisko? Badanie przeprowadzone przez Amerykańską Agencję Ochrony Środowiska (EPA) wykazało, że upcykling może ograniczyć emisję gazów cieplarnianych nawet o 42 proc. w porównaniu z tradycyjnym recyklingiem. Eksperci z EPA zwracają uwagę, że:
przedmioty powinny być poddawane recyklingowi tylko wtedy, gdy nie można ich ponownie użyć.
Niestety, może się okazać, że niektóre firmy używają terminu „upcykling” jako taktyki marketingowej, nie wprowadzając istotnych zmian w procesach produkcyjnych. Taka praktyka znana jest jako greenwashing. W zeszłym roku brytyjska Advertising Standards Authority (ASA) wykryła 16 kampanii reklamowych, które wyolbrzymiły swoje ekologiczne osiągnięcia. Co może być zaskakujące, do tej metody sięgają nawet najbardziej znane marki.
Na przykład firma odzieżowa H&M ogłosiła plany rozpoczęcia produkcji ubrań z cyrkulozy (ang. circulose), tkaniny z tekstyliów z recyklingu i odpadów odzieżowych. Jednak kontrole wykazały, że to, co H&M przedstawia jako produkty zrównoważone, jest w rzeczywistości akcesoriami typu fast fashion. To określenie opisuje szybką produkcję ukierunkowaną na wytwarzanie dużej ilości produktów przy zachowaniu jak najniższych kosztów. W takiej strategii jakość jest mało istotna.
Jeśli nie upcykling to jakie inne rozwiązania mogą wspomóc ochronę środowiska? Przykładowo stosowanie naturalnych materiałów pozwala na wyeliminowanie szkodliwych zanieczyszczeń, nawet jeśli ktoś wyrzuci używany przedmiot do kosza. Marka Patagonia od dawna angażuje się w działania na rzecz zrównoważonego rozwoju poprzez takie podejście. W swoich ubraniach wykorzystuje ona materiały takie jak bawełna organiczna, konopie i wełna z recyklingu.
Przeczytaj też: Rafy koralowe z drukarek 3D
Podnoszeniem świadomości na temat zasad dbania o środowisko zajmują się również artyści. Chris Jordan, amerykański artysta i fotograf słynie z wielkoformatowych prac, które poruszają temat konsumpcjonizmu. Jego seria „Running the Numbers” przedstawia statystyki obrazujące wpływ tego zjawiska na środowisko. Jedna z jego prac zawiera 2,4 miliona kawałków plastiku. Odpowiadają one liczbie kilogramów tworzyw sztucznych, które co godzinę wpadają do oceanów.
Upcykling niesie ze sobą korzyści dla planety, ale patrząc na skalę problemu, nie jest rozwiązaniem. Być może upowszechnienie tego trendu stałoby się krokiem w kierunku ograniczenia hiperkonsumpcji. Jednak póki co należy raczej traktować go jako sposób na zachęcenie ludzi do nieco innego podejścia do kwestii odpadów.
Źródła:
Może cię również zainteresować: