Humanizm
Rozmowy z chorymi na demencję są trudne. Polski wynalazek je ułatwi
14 listopada 2024
Wprowadzenie leku wzbudziło spore kontrowersje. Zarzuty pod adresem jego twórców i producentów dotyczą dwóch kwestii
Nowy farmakologiczny afrodyzjak nosi nazwę Vyleesi. Jego zwiększające popęd seksualny działanie wywołuje substancja zwana bremelanotydem. Ten syntetyczny środek dotychczas wykorzystywany był wyłącznie do leczenia seksualnych dysfunkcji u mężczyzn. Producentem leku jest koncern AMAG Pharmaceuticals, który – póki co – planuje wprowadzić go jedynie na rynek amerykański.
Lekarka Julie Krop, która pracowała nad lekiem wraz z zespołem specjalistów, tłumaczy, że Vyleesi aktywuje kluczowe receptory mózgu biorące udział w reakcjach seksualnych – zmniejsza ich hamowanie, jednocześnie zwiększając tzw. stymulację nerwową. W efekcie kobiety intensywniej odczuwają popęd seksualny.
Specjaliści podkreślają, że Vyleesi to nie tylko substancja, która pomoże zwiększyć libido w konkretnym momencie. Lek przeznaczony jest również do leczenia zaburzeń chronicznych, m.in. hipoaktywnego zaburzenia pożądania seksualnego czy zespołu obniżonego popędu seksualnego. Krop twierdzi, że zadaniem farmaceutyku jest również redukcja niepokoju związanego ze wstydliwym problemem.
„Jestem pewien, że kobiety, które zmagają się ze zmniejszonym libido, chciałyby skorzystać z bezpiecznego leczenia farmakologicznego, dlatego postanowiliśmy im je zapewnić. FDA zobowiązane jest do ochrony i poprawy zdrowia kobiet na całym świecie. Będziemy zatem wspierać rozwój bezpiecznych i skutecznych metod leczenia dysfunkcji seksualnych” – skomentował Hylton Joffe, dyrektor działu FDA odpowiedzialnego za produkty lecznicze.
Vyleesi będzie sprzedawany w formie tzw. push-pena – urządzenia przypominającego strzykawkę. Specjaliści z FDA zapewniają, że dzięki takiemu rozwiązaniu lek będzie wchłaniał się szybko oraz działał bardziej efektywnie.
Vyleesi jest drugim farmaceutykiem przeznaczonym do leczenia zaburzeń popędu seksualnego u kobiet. Pierwszy – Addyi, znany również jako flibanserin – został uznany za przełomowy w walce z problemem niskiej potencji, jednocześnie stając się przedmiotem krytyki środowiska medycznego. Jego minusem była konieczność codziennego przyjmowania dawek oraz skutki uboczne.
Wprowadzenie na rynek kolejnego leku tego typu również wzbudziło kontrowersje. Jego twórcom oraz producentom zarzuca się niedokładne sprawdzenie skuteczności specyfiku oraz ryzyka wystąpienia skutków ubocznych.
Cynthia Pearson, dyrektor National Women’s Health Network, stwierdziła, że jej organizacja jest zawiedziona dopuszczeniem przez FDA leku do sprzedaży, ponieważ – jej zdaniem – kobiety nie mają wystarczających informacji, by ocenić, czy lek będzie dla nich bezpieczny.
Trwające 24 tygodnie badania nad działaniem Vyleesi zostały przeprowadzone na 1,2 tys. kobiet przed menopauzą, deklarujących poczucie obniżonego popędu seksualnego. Większość pacjentek stosowała lek trzy razy w miesiącu, ale nie częściej niż raz w tygodniu. U 25 proc. badanych zarejestrowano wyraźne zwiększenie libido, z kolei 35 proc. stwierdziło redukcję jednego lub więcej czynników stresujących.
Kwestią sporną nadal pozostaje kwestia prób leczenia zaburzeń seksualnych środkami farmakologicznymi, gdyż – jak wielokrotnie dowiedziono – przyczyny tego problemu mogą mieć podłoże psychologiczne.
Źródła: Times, Guardian, National Geographic Polska, Sciencedirect.com, Sciencealert.com