Nauka
Serce ma swój „mózg”. Naukowcy badają jego rolę i funkcje
20 grudnia 2024
Victoria's Secret i Pink wracają do prezentowania swoich wyrobów przez półnagie modelki. Przyczyną jest spadek zainteresowania markami, a co za tym idzie mniejsza sprzedaż. Nastąpiło to po tym, jak przedsiębiorstwo zdecydowało się położyć większy nacisk na kulturę przebudzonych.
Podczas spotkania udziałowców Victoria’s Secret w Nowym Jorku, szef marki, Greg Unis, poinformował, że nowym celem firmy jest powrót do promowania się poprzez seksualność. Przedsiębiorstwo planuje wznowić produkcję bielizny, strojów kąpielowych i odzieży sportowej, donosi serwis Fox Business.
Seksualność może być inkluzywna. Nasi klienci mogą ją wyrażać na wiele sposobów, i to jest naszą nową drogą
oznajmił Unis.
Szef firmy dodał, że marka rozszerzy swoją ofertę o bieliznę nocną, taką jak sukienki typu halka, gorsety i inne, zauważa CNN. Dyrektor generalny, Martin Waters, zauważył, że mimo starań, inicjatywy wspierające woke culture nie przyczyniły się do poprawy wyników finansowych firmy. Kierownictwo ma nadzieję, że ta decyzja poprawi zyski spółki.
Zobacz też:
Władze Victoria’s Secret zauważyły, że chociaż promowanie tożsamości LGBTQ spotkało się z aprobatą krytyków, nie przyczyniło się to do wzrostu sprzedaży. Marka przewiduje spadek przychodów w tym roku podatkowym o pięć procent w porównaniu z rokiem 2022 i o piętnaście procent w porównaniu z rokiem 2020, osiągając zysk 6,2 miliarda dolarów.
W ciągu minionych dwóch lat firma zrezygnowała z głośnego corocznego pokazu mody Victoria’s Secret Fashion Show oraz kampanii reklamowych ze skąpo ubranymi modelkami. Kierownictwo przedsiębiorstwa ogłosiło wówczas, że będzie promować bardziej inkluzywną linię bielizny, z udziałem gwiazdy kobiecej piłki nożnej, Megan Rapinoe, transseksualnej modelki Valentiny Sampaio oraz „puszystych” modelek.
W 2021 r. piłkarka Rapinoe stwierdziła, że zanim Victoria’s Secret zastosowała język inkluzywny w swoich komunikatach, wysyłała „naprawdę szkodliwe” przesłanie. Według aktywistki było ono „patriarchalne i seksistowskie”.
Inne zmiany ogłoszone na spotkaniu obejmowały plany otwarcia 400 nowych sklepów poza Stanami Zjednoczonymi i Kanadą. W sierpniu firma ogłosiła przywrócenie współpracy z niektórymi ze słynnych „aniołków” do swoich kampanii, czyli modelek takich jak Candace Swanepoel i Naomi Campbell.
Zwolennicy ideologii woke culture muszą być rozczarowani postawą firmy. Mimo deklaracji o świeżym powiewie oferty rezygnacja z wizualnie imponujących pokazów bielizny z udziałem światowej klasy modelek okazała się tragicznym błędem. Zastanawiające jest, że nikt w kierownictwie Victoria’s Secret nie założył takiego obrotu spraw. Nikt nie przewidział, że rezygnacja z wydarzenia, które przyczyniło się do globalnej sławy firmy, przyniesie więcej strat niż zysków?
To kolejne duże przedsiębiorstwo, które musi porzucić politykę wspierania kultury przebudzonych i ideologii gender. Rynek równie surowo potraktował firmę Anheuser-Busch, właściciela marki Bud Light. Firma nadal boryka się ze spadkiem sprzedaży o 11 proc. po tym, jak twarzą kampanii piwa została transseksualna kobieta, Dylan Mulvaney. To wywołało silny sprzeciw wśród konserwatywnych klientów i doprowadziło do bojkotu inicjowanego przez piosenkarza Kid Rocka. Jak widać, wspomniana ideologia może mieć wielu zwolenników, ale dla korporacji najważniejsze są wyniki sprzedaży. Doktryna staje się więc narzędziem wykorzystywanym wyłącznie w celu osiągnięcia zysków.
To może cię również zainteresować: