Humanizm
Introwertyzm na co dzień. Tak spokój staje się kluczem do sukcesu
22 listopada 2024
„Oceny oparte na egzaminach w szkole podstawowej niszczą zdrowie psychiczne dzieci i wywierają presję na nauczycieli” – mówi Kevin Courtney z Narodowego Związku Edukacji
Aż 97 proc. nauczycieli w przeprowadzonej wśród 54 tys. pedagogów ankiecie opowiedziało się za likwidacją takich egzaminów. Testy SAT są przeprowadzane dwukrotnie, by ocenić poziom nauczania w danych placówkach oraz umiejętności dzieci w wieku 6 i 11 lat.
Narodową dyskusję wywołały wyniki egzaminów, które opublikowano w ubiegłym tygodniu. Raport wykazał, że 65 proc. uczniów przystępujących do test uzyskało rezultat zgodny z oczekiwaniami – był to o 12 pkt proc. więcej niż w pierwszym roku po wprowadzeniu nowej formuły egzaminu, który zdało wtedy 53 proc. 6-latków.
Rodzice, część nauczycieli oraz polityków wskazują jednak, że zbyt dużo placówek uczy „do egzaminów”, ograniczając inne elementy programu nauczania, a Narodowy Związek Edukacji rozważa nawet bojkot kontrowersyjnych testów.
Brytyjskie ministerstwo edukacji twierdzi, że szkoły wreszcie nadążają za nowym, szerszym programem nauczania. „Nie ma absolutnie żadnego powodu, by testy wywierały dodatkową presję na uczniach” – powiedział wiceminister edukacji Nick Gibb.
Członkowie Partii Pracy i Liberalnych Demokratów obiecują jednak zniesienie egzaminów, które sprawiają, że szkoła skupia się głównie na wynikach. Przewodniczący labourzystów Jeremy Corbyn powiedział, że „reżim ekstremalnie opresyjnego oceniania” zamieni na system wspierający szeroki program „przygotowujący dzieci do życia, nie do egzaminów”.
Kontrowersje może budzić fakt, że mniejsza liczba 10- i 11-latków (73 proc.) osiągnęła oczekiwany wynik w zakresie czytania niż w 2018 r. (75 proc.). Wynik w zakresie pisania pozostał taki sam (78 proc.), natomiast w przypadku matematyki wzrósł z 76 do 79 proc.
Sekretarz generalny Narodowego Związku Edukacji Kevin Courtney powiedział, że więcej niż jedna trzecia uczniów zacznie nowy rok szkolny z łatką „poniżej oczekiwań”. „Ten przygnębiający rezultat jest wynikiem złudzenia polityków i próby oceny wydajności oraz poziomu kształcenia w szkołach bazującej na ocenianiu każdego pojedynczego ucznia” – podkreślił.
„Oceny oparte na egzaminach w szkole podstawowej niszczą zdrowie psychiczne dzieci i ich ogólne samopoczucie oraz wywierają presję na nauczycieli. Przygotowywanie dzieci do egzaminów automatycznie ogranicza pozostałe części programu nauczania” – dodał.
Tiffnie Harris, specjalistka od nauczania wczesnoszkolnego ze Stowarzyszenia Liderów Szkół i Szkół Wyższych, także nawołuje do zmiany formuły egzaminów, by uczynić je bardziej sprawiedliwymi zarówno dla szkół, jak i uczniów. „Nie możemy skupiać się wyłącznie na testach, które nie odzwierciedlają całego spektrum i bogactwa zakresu nauczanego w szkołach podstawowych” – zaznaczyła.
Sara Tomlinson, rzeczniczka More Than a Score, organizacji rodziców, specjalistów i nauczycieli, zwróciła uwagę na fakt, że wielu 10- i 11-latków skupiało się na matematyce i języku angielskim kosztem nauki innych przedmiotów. „Ocena wydajności systemu nauczania jest niemożliwa na podstawie ocen egzaminu SAT wśród 11-latków. Istnieją inne metody, które wykluczają użycie uczniów w roli królików doświadczalnych” – podkreśliła.
„Uczniowie, którzy zdali test, pokazali zaawansowane umiejętności gramatyczne i ortograficzne. Te zdolności dadzą im szansę wykorzystania ich potencjału. To jest serce reform w systemie edukacji, które wprowadzamy od 2010 r.” – stwierdził wiceminister Gibb. Dodał również, że aktualny wynik „jest dowodem ciężkiej pracy i poświęcenia nauczycieli, a poziom wyników wzrasta w czasie mimo podniesionej poprzeczki”.
Egzaminy SAT są używane do oceny poziomu kształcenia w szkołach w Wielkiej Brytanii. Są przeprowadzane dwukrotnie – na poziomie drugiej i szóstej klasy. Sprawdzają umiejętności uczniów w matematyce, języku angielskim oraz naukach przyrodniczych.
W 2016 r. wprowadzono nową, trudniejszą formułę testów. Wydłużono czas egzaminów i wykluczono abstrakcyjne zagadnienia, zmieniając je na te ściśle związane z programem nauczania. Te zmiany skutkują większym skupieniem uczniów na języku angielskim i matematyce, kosztem pozostałych przedmiotów.
Źródła: Independent, BBC, Times