Prawda i Dobro
Powrót z emigracji. Zazdrość, niechęć i trudne początki
20 listopada 2024
Wiele zasad, które wyznajemy w życiu, okazują się być tak naprawdę poglądami, które przejęliśmy od społeczeństwa. Przykładem mogą być stereotypy – często dotyczą osób, z którymi nigdy nie mieliśmy kontaktu. Jakich innych reguł jeszcze uczy nas społeczeństwo?
Jednym z najważniejszych wątków, jeśli chodzi o zasady rządzące ludźmi, jest wiara w sprawiedliwość świata. Można rozumieć ją jako przekonanie zawierające się w zdaniach „świat jest raczej sprawiedliwym miejscem” lub „na ogół ludzie dostają to, na co zasłużyli”. Nawet jeśli nie każdy zgadza się z tymi stwierdzeniami, to pewnie większość chciałaby się zgadzać. Dlaczego tak jest?
Człowiek jest istotą, która potrzebuje rutyny. Daje ona poczucie przewidywalności w nieprzewidywalnym świecie. Podobnie działa wiara w sprawiedliwość świata – przedstawia nasze życia jako biegi zdarzeń, które można zaplanować. Jeśli podejmiemy jakieś działanie, dobre czy złe, możemy zakładać, jakie będą jego konsekwencje. Tak samo w odniesieniu do innych osób. Wyznaczanie sobie celów na przyszłość nabiera więc sensu. Dlatego też u ludzi nastawionych na długoterminowe osiągnięcia obserwuje się większą wiarę w uczciwość otaczającej ich rzeczywistości (Hafer, 2000).
Osoby przekonane o sprawiedliwości świata mają również wyższą samoocenę, lepszy nastrój i sprawniej radzą sobie z przeciwnościami losu. Są jednak podatni na błędy podczas myślenia o ofiarach niezasłużonego cierpienia. Z jednej strony próbują pomóc poszkodowanym, ale z drugiej strony – kiedy nie da się polepszyć ich losu, to zaczynają o nich gorzej myśleć. W takiej sytuacji wiara w sprawiedliwość każe ludzkiemu umysłowi twierdzić, że ofiary są same winne swojego położenia (Hafer i Begue, 2005).
Polecamy:
Wcielanie sprawiedliwości w życie często odbywa się za pomocą systemu społecznego. Narody legitymizują władzę, by świat stał się bezpieczniejszy i bardziej przewidywalny. Dzięki temu powstaje jasność, co należy robić, a czego unikać, by poprawić swój los. Skutkuje to jednak tendencją do usprawiedliwiania systemu. Ludzie potrafią bronić zastanego porządku, tylko po to, by w ich życiu nic się nie zmieniło, a świat pozostał niezmiennie bezpieczny.
Służą temu różnego rodzaju ideologie. Jedną z nich jest właśnie wiara w sprawiedliwość świata, ale psychologowie społeczni z Uniwersytetu Nowojorskiego, John Jost i Orsolya Hunyady, wymieniają ich jeszcze wiele. Na przykład, protestancka etyka pracy głosi, że moralnym obowiązkiem człowieka jest ciężka praca, unikanie zabaw i konsumpcji. Sprzeciw wobec równości to przekonanie mówiące, że zwiększenie równości społecznej i ekonomicznej jest niemożliwe. Co więcej, byłoby wręcz szkodliwe. Orientacja na dominację społeczną zakłada natomiast, że niektóre grupy są lepsze od innych, a zatem należy im się więcej.
A w co społeczeństwo nie wierzy? Okazuje się, że w ludzkie dobro. Taki pogląd na świat dotyczy głównie narodów mających za sobą doświadczenia komunizmu. Badający to zjawisko psycholog, Paweł Boski, twierdzi, że brak zaufania i cynizm wynikają z kłamliwości tego systemu. Obywatele codziennie wysłuchiwali propagandy mówiącej, że kradzież prywatnego mienia to realizacja idei równości i sprawiedliwości, a wydawanie pieniędzy na armię zawiera się w kosztach prowadzenia polityki pokoju. Wszelkie informacje przekazywane przez oficjalne kanały z miejsca musiały być traktowane jako fałszywe. Idea władzy służącej ludowi zwyczajnie nie istniała.
Doświadczenie komunizmu obniża również ogólny poziom szczęścia społeczeństwa. Udowodniono również, że im naród jest bardziej cyniczne i nieufny, to zaczynają mu towarzyszyć takie zjawiska jak: niższa frekwencja w wyborach, większe spożycie alkoholu, obniżona satysfakcja z pracy zawodowej (traktowanie pracy wyłącznie jako źródła dochodu) oraz większa rywalizacja połączona z szybszym tempem życia.
Z cynizmem wiąże się również traktowanie życia jako gry o sumie zerowej, czyli zakładanie, że zwycięstwo jednej osoby jest możliwe tylko przy porażce drugiej. Ludzie z takim przekonaniem wierzą, że interesów różnych grup społecznych nie da się ze sobą pogodzić i w życiu trzeba działać na czyjąś niekorzyść. Badania pokazują, że osoby o takim poglądzie charakteryzują się zazwyczaj niższym wykształceniem, mniejszym prestiżem zawodowym czy niższymi dochodami.
Istotnym wątkiem przy omawianiu społecznych przekonań jest również kwestia stałości ludzkich cech, czyli tego, czy takie własności jak osobowość, moralność czy inteligencja zmieniają się w ciągu życia. Jakie skutki mogą mieć takie założenia?
Zwolennicy stałości cech gorzej radzą sobie z porażkami. W tym przypadku chodzi głównie o inteligencję. Dla takich osób każde niepowodzenie oznacza, że w przyszłości również coś się nie uda, bo nie są w stanie rozwinąć swoich cech. Natomiast ludzie przekonani o zmienności cech traktują porażki bardziej jako doświadczenie, z którego mogą wyciągnąć wnioski na przyszłość, a ich inteligencja dzięki temu się poprawia. Pracują więc ciężej, by sprostać kolejnym wyzwaniom.
Drugą konsekwencją tych przekonań jest to, jak postrzega się innych ludzi. Wyraziciele stałości cech ludzkich częściej wyjaśniają czyjeś zachowania jako wynikające z wewnętrznych cech, a nie nacisków sytuacyjnych. Przykładowo, gdy zobaczą kogoś, kto kopie puszkę leżącą na chodniku, pomyślą, że jest on agresywny. Będą również przekonani, że w innych sytuacjach, chociażby kłótni z partnerką, przejawia podobną impulsywność. Jeśli chodzi o zwolenników zmienności cech ludzkich, spojrzą oni na to zachowanie, uwzględniając, jak wpłynęła na nie obecna sytuacja i stan psychiczny osoby.
Opinia o tym, czy ludzie się zmieniają, oddziałuje również na stereotypy. Na tym etapie można się domyślić, że częściej ulegają im osoby wyznające pogląd o stałości cech ludzkich. Ponadto częściej ignorują oni informacje sprzeczne z treścią stereotypu. Uważają, że nie są to wartościowe dane. Szukają więc tego, co już wiedzą i co ma potwierdzić ich pogląd.
Dowiedz się więcej:
Zobacz też:
P. Boski, Komunizm jako źródło cynizmu i braku zaufania społecznego, czynników sprawczych niskiego dobrostanu, [w:] Między przeszłością a przyszłością. Szkice z psychologii politycznej, wyd. Znak 2009.
M. H. Bond, K. Leung, A. Au, K. K. Tong, S. R. De Carrasquel, F. Murakami, J. R. Lewis, Culture-level dimensions of social axioms and their correlates across 41 cultures, [w:] Journal of cross-cultural psychology, 35(5), 548-570, 2004.
C. L. Hafer, Investment in long-term goals and commitment to just means drive the need to believe in a just world, [w:] Personality and Social Psychology Bulletin, 26(9), 1059-1073, 2000.
4. Hafer, C. L., Begue, L. (2005). Experimental research on just-world theory: problems, developments, and future challenges. Psychological bulletin, 131(1), 128.
J. T. Jost, O. Hunyady, Antecedents and consequences of system-justifying ideologies, [w:] Current directions in psychological science, 14(5), 260-265, 2005.
J. Lerner Melvin, The belief in a just world: A fundamental delusion. Perspectives in Social Psychology, [w:] NY: Plenum Press, 10, 978-1, 1980.
D. C. Molden, C. S. Dweck, Finding “meaning” in psychology: a lay theories approach to self-regulation, social perception, and social development, [w:] American psychologist, 61(3), 192, 2006.
B. Wojciszke, Psychologia społeczna. Wydawnictwo Naukowe Scholar, 2006.