Humanizm
Hulaj dusza, piekła nie ma. Zetki, influencerzy i pieniądze
16 listopada 2024
Dawid „Szamanek” Godziek, najbardziej utytułowany polski zawodnik BMX, fantastycznie radzi sobie nie tylko na małych kołach W miniony weekend Godziek zainaugurował sezon w kategorii MTB, meldując się na najwyższym stopniu podium Garmin Winter Sports Festival. Zawody w Kotelnicy Białczańskiej odbyły się na przeszkodzie ze śniegu, a nie – jak zazwyczaj – na hopie ziemnej. W finałowym przejeździe Godziek wykonał „Twister Nohand”, ewolucję, której na świecie nikt poza nim obecnie nie wykonuje. […]
W miniony weekend Godziek zainaugurował sezon w kategorii MTB, meldując się na najwyższym stopniu podium Garmin Winter Sports Festival. Zawody w Kotelnicy Białczańskiej odbyły się na przeszkodzie ze śniegu, a nie – jak zazwyczaj – na hopie ziemnej.
W finałowym przejeździe Godziek wykonał „Twister Nohand”, ewolucję, której na świecie nikt poza nim obecnie nie wykonuje. Zawody, po których na szyi Polaka zawisł złoty krążek, zaliczają się do serii oficjalnych mistrzostw FMB World Tour w kategorii bronze. Na konto Dawida wpłynęły więc kolejne punkty w klasyfikacji generalnej.
W tym sezonie „Szamanek” postawił sobie za cel wejście do światowej elity, czyli serii Crankworx Diamond Edition. Droga do celu? Mocne starty w zawodach FMB i dodawanie kolejnych punktów do puli, by zdobyć upragnioną dziką kartę.
„Lepszego startu sezonu MTB nie mogłem sobie wymarzyć. Jestem bardzo zadowolony i mocno zmotywowany do kolejnych startów, bo każde zwycięstwo zbliża mnie do występu w Crankworxie. Poza tym MTB to dla mnie zawsze świetna zabawa. Kolejne miesiące poświęcę na solidny trening i myślę, że sezon 2019 będzie tak mocny, jak samo jego rozpoczęcie” – mówił po zwycięstwie „Szamanek”.
W zawodach rywalizowało 15 zawodników z czterech krajów: Polski, Węgier, Rosji i Ukrainy. Srebro wywalczył Marek Łebek, a brąz – Yura Starosta.
Źródło: materiały prasowe zawodnika