Nauka
Serce ma swój „mózg”. Naukowcy badają jego rolę i funkcje
20 grudnia 2024
Nowa klasyfikacja chorób i zaburzeń, którą WHO wprowadziła 1 stycznia 2022 roku, zawiera kontrowersyjne zmiany w definicjach wielu schorzeń i chorób. Niepokój budzi pojęcie „nieszkodliwa pedofilia”. Z kolei fetyszyzm i sadomasochizm nie będą już na liście zaburzeń. Czemu ma służyć przedefiniowanie tych pojęć?
WHO używa terminu „płeć odczuwalna” zamiast biologiczna i manipuluje pojęciem „gender”. Dodatkowo postuluje wykreślenie z listy zaburzeń takich jak homoseksualizm, fetyszyzm, oraz próbuje się zastąpić termin sadomasochizm pojęciem „sadyzm przymusowy”. Zaburzenia tożsamości płciowej nazywane są teraz zdrowiem seksualnym. To nowe wytyczne, które będą obowiązywały także w Polsce.
ICD-11 jest międzynarodową klasyfikacją chorób i problemów zdrowotnych, która oficjalnie zaczęła obowiązywać 1 stycznia 2022 roku. Do końca 2026 roku ma być przyjęta także w Polsce. Nowe definicje budzą kontrowersje, ponieważ zdają się przeczyć faktom.
Nie będzie już choroby o nazwie pedofilia. Zamiast niej w ICD-11 znajduje się pojęcie „zaburzenia pedofilnego”. Dotyczy ono sytuacji, w której choremu przeszkadza jego pociąg do nieletnich. Budzi to pytania o dobro dzieci, ponieważ takie sklasyfikowanie pedofilii może doprowadzić do społecznej tolerancji tego typu zachowania.
Zobacz też:
Innym przykładem jest płeć biologiczna, którą WHO zastąpiła pojęciem „płeć odczuwalna” oraz „płeć przypisana przy urodzeniu”. Według specjalistów ze Światowej Organizacji Zdrowia, to nie biologia wpływa na płeć, ale osoba, która przy urodzeniu ją określi, wypełniając odpowiednią rubryczkę. Z listy zaburzeń zniknęły także fetyszyzm i sadomasochizm. Wykreślono również pojęcie homoseksualizmu. Tym samym WHO zlikwidowała podstawę prawną do przeprowadzenia psychoterapii dla osób, które doświadczają niechcianych odczuć homoseksualnych. Może to prowadzić wręcz do dyskryminacji instytucji, które pomagają takim ludziom.
Polska jest zobowiązana do przyjęcia w całości ICD-11, co zostało potwierdzone w 2019 roku. Poprzednia wersja ICD obowiązywała przez 30 lat i w tym czasie nie były wprowadzane żadne zmiany naruszające jej strukturę. Manipulacje w dziedzinie diagnozowania i redefiniowanie podstawowych pojęć niezgodnie z dowodami naukowymi i logiką, mogą zakłócić porządek społeczny. Dlatego w sieci pojawiają się apele o pilne przeciwdziałanie kontrowersyjnym zmianom w ICD-11, które mogą wpłynąć na system służby zdrowia w Polsce.
O sprawie poinformowała Fundacja Instytut Analiz Płci i Seksualności „Ona i On”. Na jej stronie możemy przeczytać o przeciwstawaniu się wytycznym i nowym definicjom kluczowych pojęć. Przede wszystkim należy zgłosić sprzeciw do WHO i domagać się usunięcia proponowanych zapisów – w szczególności pedofilii. Fundacja naciska także na Światową Organizację Zdrowia o przedstawienie podstaw naukowych na temat proponowanych zmian.
Szczególnie kontrowersyjna zmiana dotyczy redefinicji pedofilii, ponieważ wpływa na bezpieczeństwo dzieci i młodzieży. Trudno zrozumieć, dlaczego WHO wprowadza definicje nasiąknięte ideologią, podczas gdy medycyna jako nauka powinna być od tego wolna. Trudno uwierzyć, że zmiana zboczenia na schorzenie jest działaniem mającym na celu ochronę dzieci. Mamy więc zakładać, że pedofilem jest wyłącznie osoba, która nie odczuwa dyskomfortu z powodu swojego pociągu do nieletnich? Jednocześnie homoseksualizm nie jest zaburzeniem ani chorobą, nawet jeśli komuś przeszkadzają odczucia do tej samej płci?
Źródła:
To może cię również zainteresować: