Nauka
Na tropie życia w kosmosie. Nowe odkrycie astrofizyków
02 grudnia 2024
Nowe badania pokazują, że Amerykanie tęsknią za erą sprzed internetu. Ciągła łączność, którą umożliwia sieć, może być męcząca. Kogo możemy za to winić? Większość Amerykanów wolałaby żyć w „prostszej” erze – wynika z badań przeprowadzonych przez Harris Poll, udostępnionych przez Fast Company. Ludziom nie podoba się „obsesyjne” korzystanie z ekranów dotykowych i komputerów. Męczą ich też media społecznościowe. Sentyment do dawnych czasów jest silniejzy wśród starszych milenialsów i pokolenia X.
„Pokolenie milenium”, pokolenie „Y” nazywane też „pokoleniem cyfrowym”, to ludzie urodzeni w latach 80. i 90. XX w. Niektórzy badacze dzielą je na młodszych (osoby urodzone między 1990 a 2000 rokiem) i starszych (osoby urodzone między 1980 a 1989 rokiem). Do pokolenia „Y” należą osoby, które chętnie korzystają z mediów cyfrowych i nowinek technologicznych. Używają portali społecznościowych do codziennego porozumiewania się i stale korzystają z internetu. Naukowcy określają ich jako zuchwałych i otwartych na nowe wyzwania.
Wcześniejsza generacja określana jest jako „pokolenie X”. Są to osoby urodzone w drugiej połowie XX w., które szukają odpowiedzi na filozoficzne pytania: dokąd zmierza ludzkość, jak odnaleźć się w chaosie współczesności, jaki jest sens egzystencji?
Pokolenia „X” i „Y” nazywane są pokoleniem „C” – od przymiotnika „connected”, czyli „połączony”. Podkreśla to fakt, że media społecznościowe są kluczowe dla „łączności” i komunikacji.
Zobacz też:
Amerykanów zapytano o to, czy chcieliby powrócić do czasów, zanim ludzkość była „podłączona do sieci”. Siedemdziesiąt siedem procent ankietowanych w wieku 35–54 lat odpowiedziało twierdząco. Badania wskazują, że większość chce powrotu do ery sprzed smartfonów i internetu.
Nawet młodsi respondenci, którzy nie pamiętają świata przed internetem i mediami społecznościowymi, chcą powrotu technologii analogowych. Według badań chce tego 63 proc. osób od 18. do 34. r.ż., Przeciwnego zdania było 37 proc. ankietowanych.
Z badań wynika, że 67 proc. respondentów wolałoby, żeby świat był analogowy, tak jak w latach 70. XX w., a 33 proc. uważa, że obecny stan rzeczy jest w porządku.
Wyniki ankiety pokazują, że nie jesteśmy luddystami i nie chcemy niszczyć tego, co ułatwia nam życie. Dziewięćdziesiąt procent badanych stwierdziło, że otwartość na nowe technologie jest ważna, a około połowa respondentów chce stosować nowinki techniczne w codziennym życiu.
Wiele osób ma wątpliwości co do szybkości zachodzących zmian. Ponad połowa badanych (57 proc.) stwierdziła, że nadążanie za nowymi technologiami jest dla nich przytłaczające. . Większość ankietowanych uważa, że technologia częściej dzieli ludzi, niż ich jednoczy. Najbardziej pesymistyczne były osoby poniżej 35. roku życia.
Nowa ankieta pojawiła się w momencie, gdy ChatGPT i inne szybko rozwijające się narzędzia korzystające ze sztucznej inteligencji, zaczynają podważać sens znanej nam dzisiaj pracy umysłowej.
Firmy z grupy big tech , takie jak Apple i Meta, przyspieszają „wyścig zbrojeń” dotyczący nowych programów. Czy w przyszłości będziemy korzystać z ich pomysłowi żyć częściowo w rzeczywistości „mieszanej”? Pytanie pozostaje otwarte. Jednak nowe badania skłaniają do pytań, na które ludzkość będzie musiała odpowiedzieć.
Dowiedz się więcej:
Więcej interesujących artykułów znajdziesz na Holistic News