Nauka
Technologia wodorowa na morzach. Yamaha tworzy silniki przyszłości
20 listopada 2024
„Kiedy przyjechałem po raz pierwszy do Polski spotkałem naród otwarty i serdeczny. Biedniejszy niż teraz, ale pełen euforii po odzyskaniu wolności” – mówi Luca Palmarini, Liguryjczyk z pochodzenia, a krakus z wyboru
Luca Palmarini, kolejny gość Audioplastykonu, pochodzi z Włoch, a od 20 lat mieszka w Polsce. Wykłada na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie, w Instytucie Filologii Romańskiej. Polskiego nauczył się na polonistyce w Genui.
Pierwszy raz przyjechał do Polski, bo chciał zobaczyć świat, który do tej pory znajdował się za żelazną kurtyną.
„Byłem ciekaw, jak wyglądał kraj po tylu latach panowania socjalizmu. Chciałem zobaczyć architekturę socrealistyczną” – mówi Luca Palmarini. „Zacząłem od Katowic, które były wtedy bardzo industrialnym miastem. Teraz to zupełnie inne miasto, ale wtedy znalazłem to, co chciałem”.
Potem zwiedził także Kraków i Warszawę. Zakochał się w Polsce, wracał kilkakrotnie, aż w końcu został na stałe. Naukowo zajmuje się historią stosunków polsko-włoskich, zwłaszcza w obszarze kultury, ale pracuje także jako nauczyciel włoskiego.
„Polacy chętnie uczą się tego języka” – mówi. „W przeciwieństwie do angielskiego, francuskiego czy hiszpańskiego nie jest on używany w wielu krajach na świecie. Nie ma więc wielu praktycznych powodów, żeby się go uczyć, ale mimo to wiele osób w Polsce chce go poznać” – dodaje.
„Polacy rzeczywiście dużo narzekają, ale my tak samo. Jesteśmy pod tym względem bardzo podobni” – przyznaje Palmarini.
„Mimo że mamy trochę inną historię, to jesteśmy zawsze pierwsi do walki. Nie tylko w sensie militarnym, ale w ogóle jeśli chodzi o nasz charakter” – uważa Palmarini.
Mówi jednak, że w porównaniu do Włochów jesteśmy dużo bardziej humorzaści. Winą za to obarcza… zmienną pogodę.
Sam pochodzi z Ligurii, regionu oddzielonego od reszty Włoch górami. Jak mówi, Liguryjczycy są narodem zamkniętym w sobie i nieco pesymistycznym z natury, a z krakusami łączy ich stereotypowe skąpstwo. Uważa jednak, że jego region jest jednym z najpiękniejszych w całych Włoszech.
Luca Palmarini studiował filologię polską, świetnie zna więc naszą literaturę. Jego ulubionym pisarzem jest Marek Hłasko, którego ceni przede wszystkim za sposób, w jaki pisał o doświadczeniach swojego pokolenia.
Zapytany, czy Włosi znają polską kulturę, odpowiada, że w jego kraju najbardziej cenioną poetką polską jest Wisława Szymborska. Dzięki jej popularności rośnie we Włoszech liczba inicjatyw promujących polską kulturę, a do kin trafia więcej filmów z Polski.