Nauka
Roboty sprzątające AI i ChatGPT. Sztuczna inteligencja na co dzień
20 listopada 2024
Chiny zakazały urzędnikom używania w pracy iPhone'ów i smartfonów zagranicznych marek, poinformował „Wall Street Journal”. Pracownicy rządowi otrzymali stosowne instrukcje od swoich przełożonych. Nie jest jasne, ile centralnych agencji Państwa Środka jest objętych zakazem. Według mediów Pekin od lat ogranicza korzystanie z telefonów marki Apple wśród niektórych urzędników.
Zakaz pojawia się w momencie zwiększonych napięć między Waszyngtonem a Pekinem. Oba kraje pogrążone są w wojnie technologicznej. Może to mieć znaczący wpływ na amerykańskie firmy, choćby Apple, ponieważ Chiny są jednym z największych rynków zbytów. W 2022 r. stanowiły prawie jedną piątą łącznych przychodów giganta.
Chiński zakaz dotyczący zagranicznych marek telefonów w agencjach rządowych wydaje się odpowiedzią na podobne ograniczenia w USA. Mowa o zakazie dotyczącym TikToka na urządzeniach należących do rządu. Wojna technologiczna między dwoma państwami zaczęła się objawiać przeniesieniem amerykańskich firm do innych krajów niż Chiny. Jednym z przykładów jest Intel, który zdecydował się wybudować w Polsce swój zakład, który ma być częścią jego europejskiej sieci. Pozostałymi krajami, w których firma otwiera swoje centra badawcze i fabryki, to między innymi Niemcy, Włochy i Hiszpania.
Zobacz też:
Walka między Państwem Środka a USA to przede wszystkim półprzewodniki i mikroczipy. Obecnie największym producentem procesorów jest Tajwan, ale zarówno USA jak i Chiny zdecydowały się na rozwijanie własnych fabryk układów. W wyścigu próbuje brać udział także Unia Europejska, która również chce inwestować w elektronikę. Jednak wydłużający się proces decyzyjny w unijnych instytucjach przekreśla sukces Brukseli w tej kwestii.
Chiny zamierzają uruchomić nowy fundusz inwestycyjny wspierany przez państwo, który ma na celu zebranie około 40 miliardów dolarów dla sektora półprzewodników. Kraj ten zwiększa wysiłki, aby dogonić USA i innych rywali. Prawdopodobnie będzie to największy z trzech funduszy uruchomionych przez Krajowy Fundusz Inwestycyjny Przemysłu Układów Scalonych (ang. China Integrated Circuit Industry Investment Fund), znany również jako Big Fund.
Jego cel w wysokości 300 miliardów juanów (41 miliardów dolarów) przewyższa podobne fundusze z 2014 i 2019 roku, które według raportów rządowych zebrały odpowiednio 138,7 i 200 miliardów juanów. Jednym z głównych obszarów inwestycji będzie sprzęt do produkcji czipów.
Prezydent Xi Jinping od dawna podkreśla potrzebę osiągnięcia przez Chiny samowystarczalności w zakresie półprzewodników. Potrzeba ta stała się jeszcze bardziej paląca po tym, jak Waszyngton w ciągu ostatnich kilku lat znacznie ograniczył eksport układów scalonych do Państwa Środka. Stany Zjednoczone powołały się na obawy, że Pekin może użyć zaawansowanych czipów do zwiększenia swoich zdolności wojskowych. W październiku Stany Zjednoczone wprowadziły szeroko zakrojony pakiet sankcji, który ograniczył dostęp Chin do sprzętu do produkcji czipów, a sojusznicy USA, Japonia i Holandia, podjęli podobne kroki.
W sierpniu 2022 roku Joe Biden podpisał ustawę Chips and Science Act, która dotyczy wytwarzania strategicznych podzespołów w USA. Była to odpowiedź na rosnące niedobory półprzewodników. Amerykański rząd finansuje i zachęca w ten sposób tamtejsze firmy do inwestowania w produkcję mikroczipów.
Pod koniec lipca 2022 roku amerykańska Izba Reprezentantów zgodziła się przeznaczyć 280 mld dolarów na wsparcie dla firm produkujących układy scalone. Pieniądze mają sfinansować rozwój i prace badawcze. Na razie możemy jedynie zastanawiać się, jak rozwinięcie produkcji półprzewodników przez USA i Chiny wpłynie na świat. Tajwan, który straci swój dotychczasowy status, nadal będzie przedmiotem sporów? Jeśli USA, Chiny czy Unia Europejska zaleją rynek mikroprocesorami, to czy czeka nas drastyczny spadek cen elektroniki?
Źródła:
To może cię również zainteresować: