Nauka
Odkryto sekret Kopca Skorpiona w Meksyku. Skrywał tajemnicę Słońca
28 października 2025

Wolność słowa pod ostrzałem na UJ. Jeden wpis na Facebooku wystarczył, by znany psycholog dr Tomasz Witkowski stracił zaproszenie na konferencję naukową Psychodebiuty. Organizatorzy powołali się na rzekome „głosy społeczności akademickiej”, a sam Witkowski mówi o ograniczaniu wolności debaty i rosnącej cancel culture na polskich uczelniach.

Dr Tomasz Witkowski, psycholog, pod koniec sierpnia otrzymał zaproszenie do wygłoszenia wykładu na XIV Konferencji Doktorancko-Studenckiej Psychodebiuty. Wydarzenie, organizowane przez Koło Nauk Psychologicznych PRAGMA na Uniwersytecie Jagiellońskim, ma odbyć się 21-22 listopada 2025 r. Dr Witkowski miał mówić o swojej specjalizacji – psychologii opartej na dowodach.
Dr Tomasz Witkowski to polski naukowiec i autor popularnonaukowych książek o psychologii i pseudonauce: Zakazana psychologia, Psychoterapia bez makijażu i wielu innych. Znany jest z krytycznego podejścia do psychoterapii bez potwierdzenia naukowego.
Kilka dni temu psycholog otrzymał jednak wiadomość, że jego wykład zostaje odwołany. W e-mailu główny koordynator konferencji i Prezes Koła Nauk Psychologicznych PRAGMA – Stanisław Sikorski – poinformował, że decyzja wynika z „głosów społeczności akademickiej”, które miały pojawić się po wpisach dr. Witkowskiego w mediach społecznościowych o osobach transpłciowych.
Sikorski podkreślił, że organizatorzy są „pod wrażeniem dorobku naukowego” psychologa i jego „walki podjętej z nieetycznymi praktykami”, ale chcą by konferencja była „miejscem bezpiecznym dla każdej osoby studiującej”.
Dr Witkowski — w rozmowie z Holistic News — podkreśla, że wspomniane wpisy na Facebooku dotyczyły podlinkowanych artykułów oraz badań i nie zawierały żadnych obraźliwych opinii.
— To wyniki badań czy publikacje prasowe z moim krótkim komentarzem. One cały czas są na Facebooku. Każdy może wejść na mój profil i sam ocenić, czy te treści rzeczywiście godzą w jakiekolwiek grupy — mówi.
Zaznacza również, że jego poglądy na temat identyfikacji płciowej, o których od lat otwarcie mówi i pisze w artykułach oraz publikacjach, są publicznie dostępne, dlatego – jak podkreśla – organizatorzy konferencji powinni byli być ich świadomi. Wskazuje też, że tematyka jego wpisów nie miała żadnego związku z planowanym wystąpieniem, które dotyczyło wyłącznie metodologii badań w psychologii.
Zdaniem dr. Witkowskiego decyzja organizatorów to przykład ograniczania wolności słowa i przejaw tzw. cancel culture – kultury wykluczenia, która coraz częściej pojawia się w środowisku naukowym. Więcej na ten temat psycholog mówi w krótkim nagraniu:
Zdaniem dr. Witkowskiego w środowisku akademickim są jednostki, które wywierają mocny wpływ na pozostałych. Psycholog zwrócił się z tą sprawą do Rzeczniczki Wartości Akademickich Uniwersytetu Jagiellońskiego z prośbą o interwencję.
— Bardzo dziękuję za zgłoszenie zaistniałej sytuacji. Wpisuje się ona w obserwowaną przeze mnie tendencję zachowań, które słusznie diagnozuje Pan jako cancel culture przenoszone na grunt Uniwersytetu. (…) Wystąpię do organizatorów z prośbą o wyjaśnienia i stosownie do okoliczności sformułuję moje dalsze stanowisko — napisała w odpowiedzi dr hab. Dobrosława Szumiło-Kulczycka, prof. UJ.
Podobne przypadki miały miejsce również w przeszłości. W 2023 roku z programu Śląskiego Festiwalu Nauki w Katowicach został usunięty popularyzator nauki Łukasz Sakowski, autor bloga To Tylko Teoria. Powodem były jego wypowiedzi w mediach społecznościowych uznane przez część środowiska za kontrowersyjne.
Redakcja Holistic News zwróciła się do organizatorów konferencji Psychodebiuty z prośbą o komentarz. Zapytaliśmy m.in., czy decyzja została podjęta samodzielnie przez organizatorów konferencji czy we współpracy z władzami uczelni. Odpowiedź publikujemy w całości.

Incydent na UJ wpisuje się w debatę o granicach wolności słowa w środowisku akademickim – nie tylko w Polsce. Na uczelniach w Wielkiej Brytanii czy w Stanach Zjednoczonych podobne sytuacje doprowadziły do szerszej dyskusji o tym, gdzie przebiega granica między ochroną wrażliwości studentów a ograniczaniem wolności akademickiej.
Po wypowiedziach o płci biologicznej projekcje filmów o Rowling były anulowane po protestach studentów. Spór stał się symbolem walki o wolność słowa.
Astrofizyk z Chicago stracił zaproszenie na wykład w MIT po nacisku w mediach społecznościowych. Wywołało to ogólnokrajową dyskusję o presji ideologicznej.
Filozofka odeszła z University of Sussex po protestach. W 2025 r. uczelnia ukarana rekordową grzywną za brak ochrony wolności akademickiej.
Cambridge wycofało zaproszenie dla Petersona po krytyce w mediach. Po latach uczelnia ponownie otworzyła drzwi do debaty.
Protestujący studenci uniemożliwili wystąpienie autora „The Bell Curve”. W zamieszkach ucierpiała prof. Allison Stanger.
Organizatorzy powołali się na „bezpieczną przestrzeń”. Sprawa wywołała debatę o granicach wolności akademickiej w Polsce.
Krytycy ostrzegają przed tzw. efektem mrożącym. Decyzje, podejmowane pod hasłem tworzenia „bezpiecznych przestrzeni”, mogą prowadzić do zniechęcenia młodych naukowców do podejmowania kontrowersyjnych, trudnych, ale istotnych tematów.
Może dziać się tak nawet jeśli ich wypowiedzi opierają się na badaniach naukowych. A w praktyce może to skutkować autocenzurą, unikaniem kontrowersyjnych wątków i ograniczania debaty, która jest przecież podstawą rozwoju nauki.
Zobacz, jak podobne przypadki zmieniają debatę w Polsce
Przeczytaj również: Kryzys rodzicielstwa. Fala hejtu przed premierą książki biologa
Do 31 października możesz skorzystać z darmowej dostawy paczkomatem.
Wpisz kod HNEWS0 finalizując zakupy w Księgarni Holistic News
Prawda i Dobro
28 października 2025
Zmień tryb na ciemny