Edukacja
Fachowiec potrzebny od zaraz. „Zawodówki” wracają do łask
04 czerwca 2025
Czy promieniowanie 5G może wpływać na nasze komórki? To pytanie od lat elektryzuje opinię publiczną. Zespół naukowców z Niemiec postanowił to sprawdzić w laboratorium. Wyniki badań pokazują, że nawet przy dużym natężeniu sygnału nie dochodzi do zmian w DNA ani zaburzeń funkcjonowania komórek skóry.
Od czasu wprowadzenia technologii 5G nie milkną głosy sceptyków. W internecie można znaleźć ostrzeżenia o rzekomym wpływie 5G na zdrowie – od bólów głowy po raka. Choć większość ekspertów uspokaja, że nie ma powodów do paniki, pytania pozostają. Jak reaguje ludzkie ciało na sygnały nowej generacji? Czy powinniśmy się bać czegoś, czego nie widzimy ani nie czujemy? Naukowcy z Uniwersytetu Jacobsa w Bremie postanowili to sprawdzić na komórkach naszej skóry.
Zespół badawczy, kierowany przez dr Vivian Meyer, przeprowadził eksperyment, w którym komórki skóry wystawiono na działanie fal 5G o częstotliwościach 27 i 40,5 GHz. To zakres tzw. fal milimetrowych, typowych dla nowoczesnych sieci bezprzewodowych. Komórki poddano działaniu sygnału przez 2 lub 48 godzin, przy mocy od 1 do 10 miliwatów na centymetr kwadratowy. To dziesięciokrotnie więcej niż poziom uznawany za bezpieczny według wytycznych Międzynarodowej Komisji Ochrony przed Promieniowaniem Niejonizującym.
Badacze obserwowali dwie kluczowe rzeczy. Pierwsza to ekspresja genów, czyli sposób, w jaki komórki odczytują informacje z DNA i wytwarzają białka. Druga to metylacja DNA, czyli proces chemicznego znakowania genów, który decyduje o tym, czy dany fragment DNA będzie aktywny, czy „wyciszony”.
Wyniki okazały się zaskakująco dobre. Nie zaobserwowano żadnych istotnych zmian w aktywności genów ani w chemicznej strukturze DNA.
„Energie kwantowe są zbyt niskie, aby mieć fotochemiczny lub nawet jonizujący wpływ na komórki” – wyjaśnia dr Meyer cytowana przez portal Earth.com.
Polecamy: Nieoczekiwany efekt w laboratorium. Tak rodzi się nowa technologia
W przeciwieństwie do promieniowania rentgenowskiego czy ultrafioletowego, fale 5G należą do kategorii promieniowania niejonizującego. Oznacza to, że nie są w stanie rozrywać wiązań chemicznych w cząsteczkach ani uszkadzać materiału genetycznego. Co więcej, fale milimetrowe jak sama nazwa wskazuje, wnikają w skórę na głębokość zaledwie kilku milimetrów. Nie docierają do narządów wewnętrznych ani głębszych tkanek.
Badacze zadbali też o to, by wyeliminować czynnik, który często bywa pomijany. Jest nim ciepło. Fale elektromagnetyczne mogą podgrzewać tkanki, co może wypaczać wyniki tekstów. Tym razem jednak wszystkie zmiany temperatury były pod pełną kontrolą. Dzięki temu udało się sprawdzić, czy same fale, a nie ciepło wpływają na komórki.
Taka metoda pozwoliła dokładnie zbadać wpływ 5G na zdrowie, wykluczając efekt przegrzewania jako możliwy czynnik zaburzający wyniki. To istotne, ponieważ wcześniejsze badania często nie kontrolowały temperatury, przez co mogły dawać mylące rezultaty.
Ekspresja genów to podstawowy mechanizm funkcjonowania komórek. Jest to proces, w którym komórka odczytuje informacje z DNA i na ich podstawie wytwarza potrzebne jej białka. Dzięki temu geny mogą „włączać się” lub „wyłączać” w zależności od potrzeb organizmu, np. podczas wzrostu, choroby czy pod wpływem środowiska.
Jeśli coś zakłóca ten proces, mogą pojawić się poważne problemy. Mowa między innymi o zaburzeniach metabolicznych po nowotwory. Tymczasem komórki, które wystawiono na działanie fal 5G, zachowywały się tak samo, jak te, które były przed nimi chronione. Nie zaobserwowano też żadnych śladów stresu komórkowego.
Podobnie wyglądała sytuacja z metylacją DNA. Jest to proces chemicznego „oznaczania” fragmentów DNA specjalnymi grupami metylowymi. Nie zmienia to kodu genetycznego, ale wpływa na to, czy gen zostanie włączony lub nie. Jednak ta subtelna regulacja genów może ulec zmianie pod wpływem środowiska, np. zanieczyszczeń, diety czy stresu. Jednak i tu wyniki były pozytywne.
„Nie pojawiły się żadne większe zmiany w profilach metylacji komórek” – podają autorzy badania.
To oznacza, że ekspozycja na 5G nie wpłynęła na sposób działania genów nawet w najdrobniejszych szczegółach. Wyniki te dostarczają ważnych danych w kontekście debaty o wpływie 5G na zdrowie. Pokazują bowiem, że na poziomie molekularnym komórki skóry pozostają stabilne i nie wykazują niepokojących zmian.
Choć wyniki badań są uspokajające, naukowcy nie zamykają sprawy. Podkreślają, że to dopiero początek szerszych analiz tego tematu. Uczeni zaznaczają, że sprawdzili tylko komórki skóry, a inne tkanki mogą reagować inaczej. W dodatku krótkoterminowa ekspozycja to nie to samo, co wieloletnie korzystanie z urządzeń bezprzewodowych. Dlatego kolejne etapy badań nad wpływem 5G na zdrowie powinny objąć szersze spektrum tkanek i warunków środowiskowych, tak by ostatecznie rozwiać wątpliwości na temat wpływu 5G na zdrowie.
Polecamy: Odkryto gen, który włącza Alzheimera. AI znalazła jego słaby punkt