Prawda i Dobro
Ogień, rakija i tajemniczy wędrowiec. Wieczór Badnjaka na Bałkanach
20 grudnia 2024
Rząd Indii uchylił część konstytucji, która gwarantowała specjalny status indyjskiej części Kaszmiru
Ostatnie działania indyjskiego rządu, powołującego się na „zagrożenie terroryzmem”, wywołały obawy wśród mieszkańców indyjskiego stanu Dżammu i Kaszmir. W regionie od lat dochodzi do starć między rebeliantami a siłami bezpieczeństwa.
Zarówno Indie, jak i Pakistan dążą do przejęcia całego terytorium Kaszmiru, który zamieszkany jest w większości przez muzułmanów. Region został podzielony między oba kraje w 1947 r., gdy w trakcie rozpadu imperium brytyjskiego odzyskały one niepodległość. W uchwalonej trzy lata później indyjskiej konstytucji przewidziano specjalną klauzulę, dzięki której do kraju przyłączono stan Dżammu i Kaszmir.
Artykuł 370 zapewniał regionowi szeroką autonomię, pozwalając na posiadanie własnej konstytucji i flagi oraz gwarantując niezależność we wszystkich kwestiach z wyjątkiem spraw zagranicznych, obrony i komunikacji. Eksperci obawiają się, że uchylenie artykułu może wywołać kolejny kryzys w jednym z najbardziej zmilitaryzowanych regionów świata.
W administrowanym przez Indie Kaszmirze stacjonuje ok. 700 tys. indyjskich żołnierzy. W ubiegłym tygodniu doszło do wzrostu napięcia po tym, jak Indie wysłały kolejne 10 tys. żołnierzy przed rozpoczęciem corocznej hinduskiej pielgrzymki do sanktuarium położonego w Amarnath w Himalajach. Zdaniem indyjskich władz pielgrzymom mogły grozić ataki terrorystyczne.
W niedzielę rzecznik indyjskiej armii płk Rajesh Kalia stwierdził, że w ciągu ostatnich 36 godzin zaobserwowano „szereg prób zakłócenia pokoju w dolinie przez Pakistan”, jednak władze kraju zaprzeczyły tym doniesieniom.
Premier Pakistanu Imran Khan napisał na Twitterze, że sytuacja może potencjalnie przerodzić się w kryzys regionalny. Jak dodał, „jedyna droga do zapewnienia pokoju i bezpieczeństwa w Azji Południowej prowadzi przez spokojne i sprawiedliwe ustabilizowanie sytuacji w Kaszmirze”.
Według lokalnych mediów niektórzy proindyjscy liderzy z regionu, w tym byli ministrowie, Mehbooba Mufti i Omar Abdullah, są obecnie przetrzymywani w areszcie domowym.
W niedzielę przed stacjami benzynowymi, sklepami, gabinetami lekarskimi oraz bankomatami w Srinagar, stolicy stanu, pojawiły się długie kolejki. Indyjski rząd w ubiegłym tygodniu wezwał lekarzy do pozostania w stanie gotowości, a turystów i studentów z innych krajów – do opuszczenia Kaszmiru. Na mieszkańców nałożono ograniczenia dotyczące przemieszczania się oraz zawieszono mobilny internet.
Indie i Pakistan stoczyły dwie regularne wojny o Kaszmir, a kwestia regionu pojawiła się także w czasie konfliktu indyjsko-pakistańskiego w 1971 r., w wyniku którego powstał niepodległy Bangladesz. Obawy związane z możliwością wybuchu kolejnej wojny podsyca fakt, że oba kraje dysponują bronią nuklearną. W ciągu ostatnich 30 lat w walkach w indyjskiej części Kaszmiru zginęło ok. 70 tys. osób, głównie cywilów.
Źródła: BBC, Al Jazeera, Times of India, India Express