Humanizm
42 proc. Polaków kupuje w lumpeksach. Nie chodzi o pieniądze
17 sierpnia 2025
Sonda NASA minęła Marsa, ale Czerwona Planeta to tylko przystanek. Jej prawdziwy cel to lodowy księżyc Jowisza i odpowiedź na jedno z najważniejszych pytań ludzkości: czy w podpowierzchniowym oceanie Europy istnieje życie?
Europa, lodowy księżyc Jowisza, od lat fascynuje naukowców. Pod grubą zimną pokrywą najprawdopodobniej mieści się ocean, który według niektórych hipotez może skrywać proste organizmy. Poszukiwanie życia na Europie to cel sondy Europa Clipper, która opuściła Ziemię w październiku 2024 roku. Niedawno minęła Marsa, co dało okazję do przetestowania jej nowoczesnych radarów. Sprawdzian ten był o tyle istotny, że nie dało się go przeprowadzić na Ziemi.
Europa Clipper do skanowania używa systemu REASON, który składa się z dwóch par anten, każda o długości 17,6 metra. Anteny osadzono na gigantycznych panelach słonecznych, każdy wielkością dorównuje boisku do koszykówki. Tak duży rozmiar podyktowany jest koniecznością zebrania jak największej ilości energii słonecznej w okolicach Europy, do której dociera 25 razy mniej światła niż do Ziemi.
Pełne przetestowanie systemu REASON nie było możliwe przed startem sondy. Do momentu jej pełnego złożenia, naukowcy używali wież na otwartym powietrzu, aby sprawdzić sygnał wysyłany i odbierany przez anteny na dużych odległościach. Konieczne było przetrzymywanie zmontowanego w całość urządzenia w sterylnych warunkach, więc testy terenowe nie były możliwe. Okazja nadarzyła się dopiero podczas przelotu w pobliżu Marsa.
Europa Clipper zbliżyła się do powierzchni Czerwonej Planety w marcu 2025 roku, przesuwając się ok. 884 kilometrów od jej powierzchni. Przelot był konieczny, aby skorygować kurs sondy, wykorzystując w tym celu pole grawitacyjne Marsa. Anteny REASON zostały skierowane w stronę powierzchni globu i w ciągu 40 minut wysłały do siedziby NASA w Kalifornii 60 gigabajtów danych. Europa Clipper dostarczyła naukowcom szczegółowe obrazy okolic marsjańskiego równika.
„Dostaliśmy z tego przelotu wszystko, o czym marzyliśmy” – mówi w oświadczeniu NASA Don Blankenship z Uniwersytetu Teksańskiego w Austin, odpowiedzialny za testy systemu REASON. „Celem było sprawdzenie, czy radar jest gotowy na misję na Europie, i tak faktycznie jest. Każda część systemu działała dokładnie tak, jak założyliśmy”.
Czy będziemy musieli ewakuować się z Ziemi? Odpowiedź znajdziesz na naszym kanale na YouTubie.
Gdy sonda dotrze do Europy, wykona 40 przelotów nad jej powierzchnią, stale ją skanując. Przesłane dane mają pomóc ustalić grubość lodowej pokrywy księżyca Jowisza, a także zbadać jej interakcje z położonym pod powierzchnią oceanem. Europa Clipper dostarczy nam nieznanych wcześniej informacji na temat geologii lodowego globu, które mogą być ważnym wstępem do odkrycia życia pozaziemskiego na satelicie Jowisza.
Co istotne, podczas testów sonda znajdowała się niecałe 900 kilometrów od powierzchni Marsa, tymczasem po dotarciu do Europy zbliży się do księżyca na zaledwie 25 kilometrów. W międzyczasie kosmicznego wędrowca czeka jeszcze jeden przystanek, a będzie nim… Ziemia. Sonda potrzebuje naszego pola grawitacyjnego, aby dodatkowo skorygować swój kurs. Błękitną Planetę powinna minąć pod koniec 2026 roku, a następnie ruszy już w kierunku Jowisza i jego lodowego księżyca. Nad Europą zacznie krążyć w 2030 roku, po podróży liczącej niemal 3 mld kilometrów.
Zobacz także: Zyskaliśmy strażnika w kosmosie. Ostrzeże nas przed katastrofą