Humanizm
Hulaj dusza, piekła nie ma. Zetki, influencerzy i pieniądze
16 listopada 2024
Flota 60 urządzeń do zbierania odpadów ma zmniejszyć tzw. pacyficzną wyspę śmieci o połowę w ciągu pięciu lat
Wyspa śmieci unosząca się na Pacyfiku jest już trzy razy większa od terytorium Francji. W tym olbrzymim obszarze prądy morskie skupiają odpady, które z wybrzeży pacyficznych państw trafiają do wody. Znaczną część wyspy stanowi plastik dryfujący na powierzchni lub kilka metrów pod lustrem wody.
„Odpady znajdują się przede wszystkim na wodach międzynarodowych, na swego rodzaju ziemi niczyjej, tak więc żadne państwo nie czuje się szczególnie zobowiązane do ich usunięcia” – tłumaczy dziennikowi „Japan Times” Boyan Slat, założyciel The Ocean Cleanup.
Organizacja od kilku lat prowadzi prace nad urządzeniem, którego zastosowanie mogłoby zmniejszyć rozmiar wyspy śmieci. Według najbardziej optymistycznych szacunków do 2040 r. jej powierzchnia miałaby się skurczyć aż o 90 proc.
W 2018 r. na Pacyfik wypłynęła testowa jednostka. To 600-metrowy pas boj, do których od spodu przymocowana jest schodząca na trzy metry w głąb oceanu nieprzenikalna zasłona. Pod wpływem prądów morskich pas naturalnie układa się w kształt litery U, gdzie zbierają się odpadki. Raz na jakiś czas do pasa ma przybijać statek, który zgromadzony w nim materiał zabierze na ląd i przeznaczy do recyklingu.
Pas został zaprojektowany tak, by zwierzęta żyjące w wodzie mogły z łatwością ominąć stanowiącą jego część zasłonę.
Testy przeprowadzone w 2018 r. wykazały, że projekt nie jest jeszcze gotowy. Pas, wbrew założeniom, nie zawsze płynął szybciej od śmieci, co powodowało, że „ładunek” się z niego wylewał. Teraz będą prowadzone kolejne eksperymenty, z wykorzystaniem latawca, który ma zapewnić większą kontrolę nad prędkością.
Jeśli testy wypadną pozytywnie, The Ocean Cleanup rozpocznie wielkie sprzątanie już w 2020 r. Docelowo organizacja chce zwodować 60 takich urządzeń.
Źródła: Japan Times, TheOceanCleanup.com