Nauka
Powstał komputer myślący jak mózg. To przełom w medycynie i AI
24 sierpnia 2025
Setki starożytnych napisów pozostawały nieczytelne przez tysiące lat. Teraz sztuczna inteligencja uzupełnia brakujące fragmenty i nadaje im kontekst. Czy AI pomoże historykom odkryć tajemnice, które dotąd były poza zasięgiem człowieka?
Starożytne inskrypcje (czyli napisy wykonane na trwałym materiale, takim jak: kamień, metal, drewno czy ceramika) pozwalają nam dowiedzieć się, jakie zasady prawne, ekonomiczne, społeczne, a nawet rytuały mieli ludzie w czasach starożytnych. Niestety upływ czasu sprawił, że wiele inskrypcji uległo zniszczeniu lub rozdzieleniu od siebie, zanim je odkryto. Przez to badacze często mają problem z prawidłowym odczytaniem i interpretacją zapisów. W konsekwencji zaś ze zdobyciem rzetelnej wiedzy na ten temat.
Teraz przychodzi z pomocą AI, która odczyta starożytne inskrypcje, a dokładniej duży model językowy Aeneas, którego zaprezentowano w czasopiśmie naukowym Nature. Zaprojektowano go nie tylko po to, by interpretował, ale też nadawał kontekst rzymskim zapisom.
Aeneasa wytrenowano na niemal 200 000 łacińskich inskrypcjach. Są one datowane od VII wieku p.n.e. do VIII wieku n.e.. Oprócz tego model wypróbowano w szerokim regionie geograficznym od Portugalii po Irak.
Dzięki temu Aeneas potrafi:
Poza tym jest dokładniejszy niż inne modele tego typu, ponieważ powstał dzięki wytrenowaniu typowo na łacińskim zbiorze danych.
Aby przetestować skuteczność Aeneasa, naukowcy zaangażowali go w dwa eksperymenty naukowe. W pierwszym miał przy pomocy RGDA zinterpretować złożony inskrypt. RGDA to metoda, która polega na interpretacji inskrypcji za pomocą światła i jego zachowania.
W drugim z kolei zlecono mu analizę ołtarza z Moguncji. Badacze sprawdzili, jak sobie radzi z interpretacją obiektu w kontekście zmian w czasie. Oprócz tego zweryfikowali jego umiejętność śledzenia języka.
„W obu przypadkach Aeneas był w stanie wykorzystać odpowiednie paralele epigraficzne i wygenerować dokładne predykcje, dopasowując i przedstawiając hipotezy naukowe w sposób kwantytatywny. Razem te studia przypadków podkreślają wszechstronność Aeneasa w różnorodnych kontekstach epigraficznych. Niezależnie od tego, czy zastosowana do pomnika cesarskiego, czy prowincjonalnego inskryptu wotywnego, Aeneas odzwierciedla proces analityczny epigrafa, uzupełniając tradycyjne metodologie historyczne i generując dokładne, znaczące wnioski. Te ustalenia są poparte wynikami obszernej oceny historyk–AI, w której historycy potwierdzili, że Aeneas może płynnie integrować się z przepływami pracy badawczej i zapewniać transformacyjną pomoc dla dociekań historycznych” – czytamy w badaniu.
Innymi słowy, model działał skutecznie w różnych kontekstach, zarówno przy analizie cesarskiego pomnika, jak i lokalnego napisu wotywnego. Badania potwierdzają, że Aeneas może być realnym wsparciem dla historyków, dobrze integruje się z ich codzienną pracą badawczą i uzupełnia tradycyjne metody analizy.
Chcesz więcej naukowych ciekawostek? Zajrzyj na nasz kanał na YouTube.
Co istotne, model zapowiada się obiecująco, ponieważ Aeneas jest specjalnym narzędziem, którego uczono na wyspecjalizowanym łacińskim zbiorze danych. W przeciwieństwie do innych modeli, Aeneas rzadziej się myli i nie wymyśla odpowiedzi, które nie są prawdziwe.
Badacze nie zdecydowali jeszcze, w jaki sposób wykorzystają Aeneasa do przyszłych badań i odkryć starożytnych. Jak na razie udostępniono go innym naukowcom i studentom do pracy. Mimo to niepodważalnym jest, że narzędzie jest pomocne.
„Podsumowując, Aeneas w wymierny sposób wzmacnia możliwości współpracy między ekspertami ludzkimi a AI w obopólnie wzbogacającym przeplataniu się nauk ścisłych i humanistycznych” – czytamy w badaniu.
Warto przeczytać: Wielkie odkrycie w Peru. Miasto sprzed 3500 lat zadziwia archeologów