AI odsłania sekrety przeszłości. Będzie odczytywać starożytne inskrypcje

AI odczyta starożytne inskrypcje. Fot. Patrycja Krzeszowska/Gemini

Setki starożytnych napisów pozostawały nieczytelne przez tysiące lat. Teraz sztuczna inteligencja uzupełnia brakujące fragmenty i nadaje im kontekst. Czy AI pomoże historykom odkryć tajemnice, które dotąd były poza zasięgiem człowieka?

AI odczyta starożytne inskrypcje. Jak działa Aeneas?

Starożytne inskrypcje (czyli napisy wykonane na trwałym materiale, takim jak: kamień, metal, drewno czy ceramika) pozwalają nam dowiedzieć się, jakie zasady prawne, ekonomiczne, społeczne, a nawet rytuały mieli ludzie w czasach starożytnych. Niestety upływ czasu sprawił, że wiele inskrypcji uległo zniszczeniu lub rozdzieleniu od siebie, zanim je odkryto. Przez to badacze często mają problem z prawidłowym odczytaniem i interpretacją zapisów. W konsekwencji zaś ze zdobyciem rzetelnej wiedzy na ten temat.

Teraz przychodzi z pomocą AI, która odczyta starożytne inskrypcje, a dokładniej duży model językowy Aeneas, którego zaprezentowano w czasopiśmie naukowym Nature. Zaprojektowano go nie tylko po to, by interpretował, ale też nadawał kontekst rzymskim zapisom.

Sekrety sprzed wieków. Co potrafi sztuczna inteligencja?

Aeneasa wytrenowano na niemal 200 000 łacińskich inskrypcjach. Są one datowane od VII wieku p.n.e. do VIII wieku n.e.. Oprócz tego model wypróbowano w szerokim regionie geograficznym od Portugalii po Irak.

Dzięki temu Aeneas potrafi:

  • wypełniać brakujące znaki w inskrypcjach,
  • szacować datę i miejsce powstania tekstu,
  • identyfikować podobne inskrypcje.

Poza tym jest dokładniejszy niż inne modele tego typu, ponieważ powstał dzięki wytrenowaniu typowo na łacińskim zbiorze danych.

Dlaczego Aeneas jest dokładniejszy niż inne modele AI?

Aby przetestować skuteczność Aeneasa, naukowcy zaangażowali go w dwa eksperymenty naukowe. W pierwszym miał przy pomocy RGDA zinterpretować złożony inskrypt. RGDA to metoda, która polega na interpretacji inskrypcji za pomocą światła i jego zachowania.

W drugim z kolei zlecono mu analizę ołtarza z Moguncji. Badacze sprawdzili, jak sobie radzi z interpretacją obiektu w kontekście zmian w czasie. Oprócz tego zweryfikowali jego umiejętność śledzenia języka. 

„W obu przypadkach Aeneas był w stanie wykorzystać odpowiednie paralele epigraficzne i wygenerować dokładne predykcje, dopasowując i przedstawiając hipotezy naukowe w sposób kwantytatywny. Razem te studia przypadków podkreślają wszechstronność Aeneasa w różnorodnych kontekstach epigraficznych. Niezależnie od tego, czy zastosowana do pomnika cesarskiego, czy prowincjonalnego inskryptu wotywnego, Aeneas odzwierciedla proces analityczny epigrafa, uzupełniając tradycyjne metodologie historyczne i generując dokładne, znaczące wnioski. Te ustalenia są poparte wynikami obszernej oceny historyk–AI, w której historycy potwierdzili, że Aeneas może płynnie integrować się z przepływami pracy badawczej i zapewniać transformacyjną pomoc dla dociekań historycznych” – czytamy w badaniu.

Przełom w historii i archeologii. Co dalej z Aeneasem?

Innymi słowy, model działał skutecznie w różnych kontekstach, zarówno przy analizie cesarskiego pomnika, jak i lokalnego napisu wotywnego. Badania potwierdzają, że Aeneas może być realnym wsparciem dla historyków, dobrze integruje się z ich codzienną pracą badawczą i uzupełnia tradycyjne metody analizy.

Chcesz więcej naukowych ciekawostek? Zajrzyj na nasz kanał na YouTube.

Co istotne, model zapowiada się obiecująco, ponieważ Aeneas jest specjalnym narzędziem, którego uczono na wyspecjalizowanym łacińskim zbiorze danych. W przeciwieństwie do innych modeli, Aeneas rzadziej się myli i nie wymyśla odpowiedzi, które nie są prawdziwe. 

Badacze nie zdecydowali jeszcze, w jaki sposób wykorzystają Aeneasa do przyszłych badań i odkryć starożytnych. Jak na razie udostępniono go innym naukowcom i studentom do pracy. Mimo to niepodważalnym jest, że narzędzie jest pomocne.

„Podsumowując, Aeneas w wymierny sposób wzmacnia możliwości współpracy między ekspertami ludzkimi a AI w obopólnie wzbogacającym przeplataniu się nauk ścisłych i humanistycznych” – czytamy w badaniu.

Warto przeczytać: Wielkie odkrycie w Peru. Miasto sprzed 3500 lat zadziwia archeologów

Opublikowano przez

Patrycja Krzeszowska

Dziennikarz


Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej Uniwersytetu Rzeszowskiego. W mediach pracuje od 2019 roku. Współpracowała z redakcjami newsowymi oraz agencjami copywriterskimi. Ma ugruntowaną wiedzę psychologiczną, zwłaszcza z psychologii poznawczej. Interesuje się także tematami społecznymi. Specjalizuje się w odkryciach i badaniach naukowych, które mają bezpośredni wpływ na życie człowieka.

Chcesz być na bieżąco?

Zapisz się na naszą listę mailingową. Będziemy wysyłać Ci powiadomienia o nowych treściach w naszym serwisie i podcastach.
W każdej chwili możesz zrezygnować!

Nie udało się zapisać Twojej subskrypcji. Proszę spróbuj ponownie.
Twoja subskrypcja powiodła się.