Prawda i Dobro
Powódź 2024. Zalew wzajemnych oskarżeń i hipokryzji
12 listopada 2024
Komisja wprowadza własne narzędzie podobne do ChatGPT, którego celem jest usprawnienie pracy w urzędach UE. Sztuczna inteligencja ma pomóc pracownikom Komisji w opracowywaniu dokumentów urzędowych. Pytanie tylko, czy AI w urzędach będzie na tyle wiarygodna, aby generować oficjalne unijne dokumenty.
Komisja Europejska postanowiła wyposażyć swoich urzędników w sztuczną inteligencję, która ma pomóc im w codziennych obowiązkach. Wcześniej urzędnicy zajmowali się wyłącznie regulowaniem przepisów dotyczących AI. Teraz jednak sami będą mogli z nich skorzystać. Na razie w programie pilotażowym, w ramach którego AI w urzędach ma wspierać pracowników w opracowywaniu oficjalnych dokumentów urzędniczych.
Komisja była globalnym liderem w regulowaniu modeli sztucznej inteligencji, takich jak ChatGPT od OpenAI. Teraz jednak chce również wykorzystać SI w codziennych postępowaniach administracyjnych Unii Europejskiej. O sprawie pierwszy pisał portal Politico.eu.
Niektóre zadania Komisji, takie jak tłumaczenie licznych komunikatów prasowych i zbiorów przepisów, już teraz w dużym stopniu wykonuje się przy pomocy SI. Jednak „GPT@EC” jest pierwszym tego typu narzędziem, który przypomina produkty dostępne dla komercyjnego odbiorcy. Chodzi między innymi o ChatGPT. Narzędzie proponowane urzędnikom działa poprzez wprowadzenie instrukcji w oknie czatu, po czym sztuczna inteligencja generuje żądany tekst, obraz lub wideo.
Polecamy: Ustawa o sztucznej inteligencji weszła w życie. Co to oznacza dla gigantów technologicznych?
Zastępca dyrektora generalnego DG DIGIT, Philippe Van Damme, napisał na LinkedIn, że departament uruchomił narzędzie na początku października 2024 roku. Zwrócił uwagę, że oprogramowanie może pomóc pracownikom Komisji w tworzeniu projektów i podsumowywaniu dokumentów. Mogą oni także inspirować się pomysłami AI oraz generować kod oprogramowania. Krótko mówiąc, mają korzystać z narzędzia w podobny sposób, jak inni użytkownicy na całym świecie.
Anonimowy urzędnik Komisji w wypowiedzi dla portalu Politico potwierdził, że narzędzie zostało wdrożone jako projekt pilotażowy. Ma zostać udostępnione reszcie personelu „w ciągu najbliższych kilku tygodni”.
Narzędzie to opiera się na wcześniej opracowanym programie o nazwie GPT@JRC, które jest testowane w jednostce naukowej Komisji. Według portalu Politico pracownicy mogą wybierać spośród kilku modeli sztucznej inteligencji, w tym open-source’owego dużego modelu językowego Llama firmy Meta oraz ChatGPT od OpenAI. Mogą także załączyć dokument, poprosić AI o jego podsumowanie lub zapisać wybrane monity jako szablon
Polecamy: HOLISTIC NEWS: Czy sztuczna inteligencja nam zagraża? O AI rozmawiamy #PoLudzku
Niektórzy eksperci zwrócili uwagę na kwestie bezpieczeństwa. Udostępnianie wewnętrznych dokumentów lub danych narzędziu innej firmy może stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa. Po uruchomieniu ChatGPT w 2022 roku, firmy na całym świecie szybko wprowadziły zasady regulujące korzystanie przez pracowników z generatywnych narzędzi sztucznej inteligencji. Urzędnik Komisji powiedział, że nowe narzędzie SI jest obsługiwane w unijnym centrum danych. Portal Politico podaje, że narzędzie zaprojektowano w taki sposób, aby spełniało „zasady korporacyjne i standardy zgodności”.
Komisja przygotowuje się do wykorzystania sztucznej inteligencji w swoich wewnętrznych działaniach od co najmniej roku. Na początku 2024 roku opublikowała kluczowy dokument w tej sprawie. Co ciekawe, to już wtedy dostępne były usługi tłumaczenia, podsumowywania i klasyfikacji dokumentów, oparte na sztucznej inteligencji. Urzędnicy otrzymali także dostęp do narzędzia do szybkiego przeglądania zbiorów przepisów UE.
Pomijając kwestie bezpieczeństwa, można się zastanawiać, czy sztuczna inteligencja jest w stanie generować urzędowe dokumenty, skoro wielu ekspertów nadal podnosi kwestię jej prawdomówności. A może powinniśmy już teraz przyzwyczaić się do myśli, że UE, a w przyszłości także państwami, będzie zarządzać sztuczna inteligencja?
Polecamy: Student zbudował w domu reaktor termojądrowy. Miał wyjątkowego pomocnika