Edukacja
Wyniki polskich uczniów lecą w dół. Grozi nam pokolenie analfabetów?
15 sierpnia 2025
Groźna asteroida, która miała uderzyć w Ziemię, radykalnie zmieniła kurs. Teraz jej celem jest Księżyc. NASA podaje nową datę i szacuje ryzyko uderzenia w naszego naturalnego satelitę. Czy mamy powody do obaw?
Uderzenie asteroidy w Ziemię nieodłącznie wiąże się z apokaliptycznymi wizjami. Wyobrażamy sobie olbrzymią chmurę pyłu zasnuwającą niebo przez miesiące, a nawet lata, falę uderzeniową, która niszczy wszystko na swojej drodze, unicestwienie fauny i flory. Nie bez przyczyny to właśnie asteroida najprawdopodobniej doprowadziła miliony lat temu do wyginięcia dinozaurów.
Niedawno naukowcy z NASA stwierdzili, że być może już niedługo czeka nas podobne wydarzenie. Pod koniec 2024 roku zauważono asteroidę 2024 YR4. Z symulacji dotyczących jej kursu wynikało, że w 2032 roku obiekt ten może zderzyć się z naszą planetą. Miał na to 3,1 proc. szans. Mało? Być może, jednak okazuje się, że było to najbardziej prawdopodobne zderzenie asteroidy z Ziemią, jakie kiedykolwiek obliczono.
W lutym 2025 roku Amerykańska Agencja Kosmiczna poinformowała jednak, że 2024 YR4 nie stanowi już zagrożenia dla Ziemi. Zmiana kursu asteroidy oraz dokładniejsze modele obliczeniowe pokazały, że szanse na zderzenie z naszą planetą wynoszą zaledwie 0,004 proc. Jednocześnie naukowcy oszacowali prawdopodobieństwo zderzenia z Księżycem na 1,7 proc. Kilka miesięcy później badacze z NASA przekazali najnowsze informacje na temat asteroidy. Po pierwsze, 2024 YR4 chwilowo zniknęła z radarów agencji. Po drugie, szanse asteroidy na zderzenie z naszym naturalnym satelitą znacząco się zwiększyły.
Asteroida aktualnie krąży po szerokiej orbicie dookoła Słońca i chwilowo znalazła się poza zasięgiem teleskopów i radarów. Nim tak się jednak stało, naukowcy użyli teleskopu Webba, aby po raz kolejny skorygować jej trasę na najbliższe lata. Zaktualizowane obliczenia pozwoliły na wskazanie nowego potencjalnego celu uderzenia. Nie jest to już Ziemia, a Księżyc.
Jak wynika z informacji prasowej NASA, 2024 YR4 ma 4,3 proc. szans, aby uderzyć w naszego najbliższego sąsiada. Do zdarzenia miałoby dojść 22 grudnia 2032 roku. Jeżeli faktycznie się to wydarzy, już za siedem lat będziemy świadkami bezprecedensowego na skalę naszego układu zjawiska. Wydarzenie będzie o tyle wyjątkowe, że być może dostrzeżemy jego skutki na nocnym niebie. Czy jednak zderzenie asteroidy z Księżycem nie zagraża mieszkańcom Ziemi?
Więcej kosmicznych ciekawostek znajdziesz na naszym kanale na YouTubie.
Asteroida 2024 YR4 ma średnicę ok. 54 metrów i – jak wynika ze wspomnianego komunikatu NASA – jej potencjalne zderzenie z Księżycem nie doprowadzi do zmian w orbicie naszego satelity. CNN informuje, że na naszą planetę mogą dotrzeć małe odłamki pochodzące z kolizji. Nie powinny stanowić one zagrożenia dla życia na Ziemi.
Ludzka cywilizacja to jednak nie tylko Ziemia. Między nami a Księżycem krąży wiele sztucznych satelitów czy radarów, a na samej powierzchni Srebrnego Globu przebywają dwa aktywne łaziki. Zderzenie asteroidy z Księżycem i powstałe w jego wyniku odłamki skał mogą uszkodzić pojazdy i sprzęt. Może dojść do awarii orbitalnych anten komunikacyjnych i zakłóceń w funkcjonowaniu internetu czy telefonów.
Warto też zaznaczyć, że na 2027 rok planowany jest kolejny załogowy lot na Księżyc w ramach misji Artemis II. Jeżeli do 2032 roku na naszym naturalnym satelicie powstanie na przykład zamieszkała przez małą grupę badaczy baza, podczas zderzenia asteroidy z Księżycem będą oni narażeni na śmiertelne niebezpieczeństwo. Na ten moment nie wiadomo, czy faktycznie na Srebrnym Globie będą wówczas ludzie. W 2028 roku asteroida znowu ma wejść w zasięg ziemskich teleskopów. Wtedy naukowcy po raz kolejny obliczą jej kurs na najbliższe lata.
Czy jesteśmy przygotowani na uderzenie asteroidy w Ziemię? Sprawdź artykuł: Uderzenie asteroidy to możliwe zagrożenie. Naukowcy szukają rozwiązań.