Brazylia: Technologia jeszcze bardziej podzieli społeczeństwo

Portierzy, charakterystyczny element krajobrazu miast, mogą zostać łatwo zastąpieni przez specjalne algorytmy lub drony

Portierzy, charakterystyczny element krajobrazu brazylijskich miast, mogą zostać łatwo zastąpieni przez nowoczesne technologie służące do rozpoznawania linii papilarnych i twarzy lub patrolujące okolice drony

W Brazylii łatwo oddzielić biedne dzielnice od bogatych. Do tej pory zamożniejsi mieszkańcy São Paulo czy Rio de Janeiro wierzyli, że są bezpieczni, inwestując w wysokie płoty, druty pod napięciem czy pancerne drzwi; przede wszystkim jednak wierzyli w swojego portiera.

W Brazylii portier pracuje prawie w każdym budynku. Spada na niego wiele obowiązków – ochroniarza, nadzorcy, pomocy domowej, często bywa także przyjacielem rodziny, „aniołem stróżem”, który ma chronić spokoju domowników. „W Brazylii relacja z twoim portierem będzie dla ciebie najintymniejszym związkiem” – uczą na lekcjach portugalskiego.

Koniec związków z porteiros?

Zanim ktokolwiek zostanie wpuszczony do budynku, portier musi poznać jego nazwisko i zamiary. „Tylko oni są w stanie zaopiekować się mieszkańcami i ich rodzinami. Znają ich rutynę – pomagają dzieciom oraz seniorom” – opisuje Paulo Ferrari, prezes związku pracowniczego w São Paulo.

Ale specjaliści zajmujący się bezpieczeństwem zapowiadają rewolucje technologiczną, która może się okazać ogromnym przewrotem w relacjach społecznych. Portierów powoli zastępują technologie rozpoznające odciski palców, a w przyszłości – rysy twarzy. Jedna osoba może sprzed komputera monitorować ruch w wielu budynkach jednocześnie. Miasta czy dzielnice już pokrywa siatka kamer.

Jak informuje dziennik „Washington Post”, niektóre społeczności testują drony – strażników patrolujących okolice i instalują nowoczesne, naziemne czujniki ruchu. Nie jest to kolejny odcinek serialu Czarne Lustro, ale scenariusz na kolejne lata. Specjaliści z branży bezpieczeństwa twierdzą, że portierzy to tylko ludzie.

Porteiros mogą chorować, mogą zasnąć (podczas zmiany – red.). Są pracownikami niskiego szczebla, z bardzo niewielkim wykształceniem, którzy potrzebują stałego nadzoru” – komentuje Rui Costa, właściciel firmy technologicznej Delta Omega Technology in Security, w rozmowie z amerykańskim dziennikiem.  

Spada liczba zabójstw

Jak wynika ze statystyk, Brazylia w ostatnich miesiącach stała się nieco bezpieczniejsza. Według dziennika „Rio Times” w pierwszym kwartale liczba morderstw w kraju spadła o 23 proc., choć w tym samym czasie o 18 proc. wzrosła liczba zabójstw mundurowych.

Brazylia od lat należy do najbardziej niebezpiecznych państw na świecie. W 2017 r. w całym kraju zamordowano prawie 64 tys. osób; przeliczając – każdego dnia w wyniku morderstwa zginęło 175 osób.

Źródła: Foreign Policy, New York Times, Washington Post, Rio Times

Opublikowano przez

Karolina Anna Kuta


Reporterka i dokumentalistka. Współpracowała m.in. z Gazetą Wyborczą i Krytyką Polityczną. Pracuje nad debiutem dokumentalnym. Bałkany, polityka, mniejszości.

Chcesz być na bieżąco?

Zapisz się na naszą listę mailingową. Będziemy wysyłać Ci powiadomienia o nowych treściach w naszym serwisie i podcastach.
W każdej chwili możesz zrezygnować!

Nie udało się zapisać Twojej subskrypcji. Proszę spróbuj ponownie.
Twoja subskrypcja powiodła się.