Humanizm
Najpierw intuicja, potem kultura
20 grudnia 2024
Był rok 1983, Japonia. Dwaj naukowcy – Masaki Morimoto i Hisashi Hirabayashi wysłali wiadomość w kierunku gwiazdy Altair. Jest ona oddalona od Ziemi o około 16 lat świetlnych i należy do gwiazdozbioru Orła. Naukowcy twierdzą, że odpowiedź ma niebawem nadejść, ale kluczowe wydaje się pytanie – skąd uczeni mogą to wiedzieć?
Ludzkość wysyła niezliczone sygnały, w których komunikujemy swoją obecność, ale jak dotąd żaden nie doczekał się odpowiedzi. Japońscy naukowcy spodziewali się, że nadejdzie ona 22 sierpnia 2023 roku, ale tak się nie stało. Skąd przekonanie, że obca cywilizacja odpowie właśnie tego dnia?
Badacze stwierdzili, że data 22.08.23 jest najbardziej prawdopodobna, ponieważ jest to „siódmy dzień siódmego miesiąca księżycowego według tradycyjnego kalendarza japońskiego”. I co? I nic. Co ciekawe, dwójka naukowców z Kraju Kwitnącej Wiśni wpadła na pomysł wysłania sygnału po spożyciu alkoholu. Teraz zespół astronomów z Uniwersytetu Hyogo ma nadzieję, że w końcu otrzymają odpowiedź, na którą czekali – i udowodnią, że obce życie istnieje. Ustawiają oni ogromny radioteleskop w mieście Saku, aby otrzymać sygnał z planet krążących wokół Altaira.
Zobacz również:
Oryginalny sygnał radiowy został nadany przez Morimoto i Hirabayashiego ze Uniwersytetu Stanforda 15 sierpnia 1983 roku i przedstawiał 13 rysunków zdekodowanych na sygnały. Przedstawiały one ewolucję życia na Ziemi. Od organizmów jednokomórkowych przez ryby, jaszczurkę, małpę i rodzinę ludzi. Ponadto na rysunkach można dopatrzyć się machającego człowieka. Co dziwne, to znalazło się tam słowo „toast”.
Cztery dekady później zespół kierowany przez Shinyę Narusawę z Uniwersytetu Hyogo posłużył się 64-metrową anteną Usuda Deep Space Center w Saku, w nadziei na wykrycie odpowiedzi na sygnał sprzed 40 lat. Narusawa zwrócił uwagę, że egzoplanety – planety poza naszym Układem Słonecznym – są odkrywane cały czas i uważa, że istnieją ich miliardy.
Altair może mieć planetę, której środowisko może podtrzymywać życie
stwierdził Narusawa
Od lat 90. astronomowie odkryli wiele planet pozasłonecznych. Jednakże żadna nie krąży wokół Altaira, co każe nam założyć, że japońscy naukowcy nie doczekają się na odpowiedź. Na szczęście uczeni kilkukrotnie wysyłali inne sygnały w przestrzeń kosmiczną. Najbardziej znanym są pozłacane płyty gramofonowe na pokładzie sond Voyager 1 i 2. Krążki zawierają 116 zdjęć z Ziemi, dźwięków wydawanych przez zwierzęta oraz pozdrowienia nagrane w 56 językach.
Innym przykładem są płytki, które umieszczono na kadłubach sond Pionier 10 i 11. Zawierają one rysunek kobiety i mężczyzny na tle szkicu samej sondy. Zabieg ten miał na celu pokazanie rozmiarów człowieka. Na tabliczce znajduje się także położenie Słońca względem 14 pulsarów Drogi Mlecznej. Ma to ułatwić zlokalizowanie naszej planety przez obcą cywilizację.
Wysyłanie sygnałów w przestrzeń kosmiczną budzi jednak kontrowersje. Część naukowców zwraca uwagę na kwestie bezpieczeństwa, ponieważ nie wiemy jakie zamiary może mieć hipotetyczna cywilizacja. Z drugiej strony szanse na to, że ktoś odbierze nasze wiadomości, jest niezwykle niska, biorąc pod uwagę wielkość obserwowalnego wszechświata. Trzeba również pamiętać, że ludzkość „daje o sobie znać” od czasów wynalezienia radia, którego fale dotarły na odległość około 80 lat świetlnych od Ziemi. Naukowcy szacują, że fale emitowane przez ludzi od lat 30. ubiegłego wieku dotarły do około 10 000 gwiazd. Jak dotąd nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi.
Nie można jednak całkowicie wykluczyć, że w innym miejscu naszej galaktyki nie rozwinęła się inna cywilizacja techniczna. Działania podjęte przez japońskich naukowców wydają się jednak błędne, ponieważ wysłali oni sygnał do gwiazdy, wokół której nie krąży żadna planeta. Skąd więc ma nadejść odpowiedź? Być może lepszym pomysłem byłoby wysłanie informacji do planet pozasłonecznych? Tam przynajmniej jest szansa na obecność obcej cywilizacji.
Źródła:
To może cię również zainteresować: