Nauka
Największa w historii kolizja czarnych dziur. Co odkryto?
16 lipca 2025
Czy coś może jednocześnie nie żyć, a mimo to samodzielnie tworzyć kluczowe elementy życia? Do niedawna odpowiedź brzmiała "nie". Teraz naukowcy z Japonii i Kanady patrzą w mikroskopy i drapią się po głowach. Odkryli Sukunaarchaeum mirabile – organizm tak dziwny, że zmusza nas do zadania na nowo fundamentalnego pytania: czym właściwie jest życie?
Odpowiedź na pytanie czym jest życie, wydawała się dotąd prosta. Żywe organizmy rosną, reagują na bodźce, rozmnażają się. Nowo odkryty organizm przeczy niemal każdej z tych reguł, a jednocześnie żyje.
Odkrycie naukowców z Japonii i Kanady wymyka się standardowej definicji życia. Przykładowo, wirusy nie oddychają, nie rozmnażają się samodzielnie i nie wytwarzają energii. Dlatego przez lata naukowcy nie traktowali ich jako istot żywych. Jednak rzeczywistość okazuje się bardziej skomplikowana. Badania te zmuszają nas do głębszego przemyślenia, czym naprawdę jest życie.
Naukowcy przeprowadzili analizę DNA planktonu morskiego. W jej trakcie natknęli się na coś, co kompletnie ich zaskoczyło. Wśród danych pojawił się fragment, który nie pasował do żadnego znanego organizmu. Tak odkryto Sukunaarchaeum mirabile, stworzenie, które nie jest wirusem, ale nie zachowuje się jak żywy organizm.
Ten dziwaczny organizm ma własne geny i potrafi tworzyć rybosomy, dzięki którym produkuje białka. A to cecha typowa dla „prawdziwego” życia. Jednocześnie jest tak prosty, że niemal cały metabolizm „zleca” swojemu gospodarzowi.
„Jego genom jest bardzo uproszczony, pozbawiony praktycznie wszystkich rozpoznawalnych szlaków metabolicznych” – napisali badacze cytowani przez portal Popular Mechanics.
Jednym słowem ten organizm robi tylko to, co musi, by się powielać. Resztę zrzuca na innych.
To, co czyni Sukunaarchaeum wyjątkowym, to jego skrajnie mały genom. Ma tylko 238 tysięcy par zasad DNA. Dla porównania nawet najmniejsze znane organizmy mają ich dwa razy więcej, a niektóre wirusy setki razy. To biologiczny minimalizm w czystej postaci, który sprawia, że pytanie o to czym jest życie, staje się trudniejsze niż wcześniej.
Zaobserwuj nasz kanał YouTube. Kliknij na LINK i zaznacz subskrybuj
„Sugeruje to bezprecedensowy poziom zależności metabolicznej od gospodarza” – zauważa dr Ryo Harada, biolog molekularny z Uniwersytetu Dalhousie, główny autor badania.
Takie osobliwości zmuszają nas do ponownego zastanowienia się, czy każdy organizm musi mieć własny metabolizm, czy wystarczy, że potrafi się kopiować?
Biologia zna wiele wyjątków, ale rzadko zdarza się coś, co aż tak podważa fundamenty. Odkrycie Sukunaarchaeum mirabile pokazuje, że życie może być znacznie bardziej elastyczne, niż nam się wydawało.
Być może zbliżamy się do chwili, w której trzeba będzie zaktualizować biologiczne definicje. Czym jest życie, skoro niektóre organizmy istnieją tylko po to, by się kopiować, bez typowych funkcji komórkowych? Czy wystarczy zdolność do produkcji białek, by zaliczyć coś do świata organizmów żywych?
Odpowiedzi na te pytania mogą wpłynąć nie tylko na biologię, ale też na poszukiwania życia pozaziemskiego. Bo skoro życie może istnieć w tak ograniczonej formie, być może wszechświat pełen jest podobnych „niedokończonych” wersji.
Polecamy: Naukowcy biją na alarm. Giną mikroorganizmy produkujące tlen