Nauka
Radość znika szybciej niż smutek. Naukowcy odkryli dlaczego
24 października 2025

Odcięli jej prąd i kazali się wynosić. Schorowana, niepełnosprawna 74-latka z Łodzi twierdzi, że padła ofiarą czyścicieli kamienic i dziś walczy o swoje mieszkanie.

Aktualizacja 25.10: dodaliśmy nowe ustalenia dotyczące kolejnych wydarzeń, które miały miejsce w kamienicy.
Przez całe życie ciężko pracowała i nigdy nie prosiła o pomoc. Teraz, w wieku 74 lat, niepełnosprawna wdowa z Łodzi została bez prądu i bez dachu nad głową. Po reprywatyzacji kamienicy, w której mieszkała, nowy właściciel podniósł czynsz i – jak twierdzi kobieta – zaczął ją zmuszać do wyprowadzki. To historia, która pokazuje, że czyściciele kamienic znów wrócili – tylko działają po cichu i skuteczniej niż kiedyś.
Ten dramat nie wydarzył się z dnia na dzień. Najpierw była reprywatyzacja. Potem podwyżka. A później – jak twierdzi pani Zofia – zaczęło się prawdziwe piekło.
Zofia G., lat 74, mieszka przy ul. Więckowskiego w Łodzi. Wcześniej zajmowała lokal kwaterunkowy przy ul. Radwańskiej. Po reprywatyzacji kamienicy przez spadkobiercę, który odsprzedał budynek inwestorowi, otrzymała nowe mieszkanie. W marcu 2025 roku kamienicę przy Więckowskiego przejęła firma „Łódzka Kamienica i Sp. z o.o.” (kapitał zakładowy 5100 zł). Od maja 2025 roku czynsz w jej mieszkaniu wzrósł z 763 zł do 1620 zł. Podwyżka wyniosła 35 zł za metr kwadratowy.
I wtedy zaczęło się to, co w tej historii najbardziej szokujące – propozycje mieszkań, które z mieszkaniem miały niewiele wspólnego.
Pełnomocnik nowego właściciela zaproponował pani Zofii inne „mieszkania”. W rzeczywistości były to lokale w fatalnym stanie – bez prądu, ogrzewania i podstawowych mediów. Dla osoby z niepełnosprawnością to jak wyrok.
Jeden z oferowanych lokali przy ul. Abramowskiego okazał się pomieszczeniem po zlikwidowanym sklepie, bez gazu i z zaciekiem na ścianie. „Wszystkie były niezdatne do zamieszkania” – mówi pani Zofia.
Jej syn, Piotr Grzybowski, twierdzi, że pełnomocnik naciskał: „Pani podpisze, a my się zajmiemy”. Sugerował podpisanie umowy in blanco, bez żadnych gwarancji.
Niedługo potem – zaczęły się metody, których nie da się usprawiedliwić.
Gdy pani Zofia odmówiła podpisania umowy, zaczęły się naciski i groźby. Najpierw straszenie, potem „przypadkowe” zalanie mieszkania, aż w końcu – odcięcie prądu. 23 sierpnia 2025 roku o godzinie 17:00 w jej lokalu zapanowała ciemność.
Według rodziny to był moment, w którym wszystko się zmieniło. Zaczęły się też niechciane wizyty i komentarze, które miały ją zastraszyć.
„Pełnomocnik, gdy zobaczył, że wynoszę śmieci, powiedział, że gdybym była młodsza, to by ze mną inaczej rozmawiał. Zapytał, czy wiem, jak się mieszka, kiedy na głowę leci woda, a ze ścian wychodzą robaki” – mówi pani Zofia.
Dla 74-letniej niepełnosprawnej kobiety to był moment, w którym strach wygrał z codziennością.
Wezwana policja sporządziła protokół i obiecała skierować sprawę do sądu. Dzielnicowy, widząc stan zdrowia pani Zofii, zaproponował wsparcie opiekunki z MOPS-u, na co kobieta przystała.
Bez prądu, lodówki i pralki, jej codzienne funkcjonowanie stało się niemożliwe. Pogarszający się stan zdrowia zmusił ją do opuszczenia mieszkania – obecnie przygarnęli ją przyjaciele, którzy wspierają ją w walce o sprawiedliwość.
Jak dowiedział się dziś nasz dziennikarz od syna 74-latki – „Kilka dni temu mama zorientowała się, że ktoś wszedł do jej mieszkania i zabrał rzeczy. Policja umywa ręce, bo mówi, że najpierw trzeba złożyć wniosek o zwrot tych rzeczy”.
Pomimo kilku prób, nie udało mu się skontaktować ani z pełnomocnikiem właściciela kamienicy, ani z nim samym.
Historia pani Zofii nie jest odosobniona. W Łodzi, mieście o bogatej tkance historycznych kamienic, od lat trwa problem związany z reprywatyzacją i przejmowaniem budynków przez prywatnych inwestorów.
Nowi właściciele, często działający w ramach spółek o minimalnym kapitale zakładowym, dążą do maksymalizacji zysków. To prowadzi do drastycznych podwyżek czynszów i prób zmuszenia lokatorów do wyprowadzki. Metody bywają bezwzględne: odcięcie mediów, groźby, oferowanie lokali w katastrofalnym stanie technicznym czy ignorowanie potrzeb osób starszych i niepełnosprawnych.
Według danych Urzędu Miasta Łodzi z 2022 roku, w zasobach komunalnych znajduje się ponad 40 tysięcy mieszkań, z czego znaczna część to lokale w kamienicach wymagających remontów. Wiele osób, takich jak pani Zofia, pozostaje w pułapce: mieszkania komunalne są przeciążone, a alternatywy oferowane przez prywatnych właścicieli nie spełniają standardów.
Problem dotyczy szczególnie osób starszych i niepełnosprawnych, które są mniej mobilne i zależne od stabilnego miejsca zamieszkania.
W Polsce wciąż nie ma jednolitej ustawy reprywatyzacyjnej. Każda sprawa ciągnie się latami. Lokatorzy są bezbronni.
Szacuje się, że w samej Warszawie w latach 1990–2016 zwrócono 4157 nieruchomości. Proces ten dotknął bezpośrednio od 40 do 55 tysięcy osób, głównie lokatorów komunalnych. W skali kraju dokładne dane są trudniejsze do uzyskania. Niemniej zgodnie z raportami prokuratury z 2020 roku, blisko 200 nieruchomości w różnych miastach Polski mogło zostać wyłudzonych bez podstaw prawnych.
Problem reprywatyzacji w Polsce, zwłaszcza w miastach takich jak Warszawa, Kraków czy Łódź, to złożona kwestia. W niej krzyżują się interesy spadkobierców, inwestorów i lokatorów. Brak jednolitego prawa prowadzi do nadużyć. Ofiary, często osoby starsze i mniej zamożne, pozostają bez skutecznej ochrony.
Pani Zofia, mimo trudnej sytuacji, nie jest sama. Organizacje takie jak Łódzkie Stowarzyszenie Lokatorów czy darmowe poradnie prawne oferują wsparcie w takich przypadkach. Kluczowe jest udokumentowanie działań pełnomocnika i zebranie dowodów na groźby oraz stan oferowanych lokali.
Historie takie jak spracowanej, łódzkiej emerytki pokazują, że za suchymi statystykami kryją się ludzkie dramaty. Starsze, schorowane osoby po latach ciężkiej pracy zasługują na godne życie, a nie walkę o podstawowe prawa.
Interweniujemy w sprawach ludzi – napisz, jeśli potrzebujesz wsparcia
Przeczytaj również: Dziedziczą nie marzenia, lecz koszmar. System zostawia dzieci same
Do 31 października możesz skorzystać z darmowej dostawy paczkomatem.
Wpisz kod HNEWS0 finalizując zakupy w Księgarni Holistic News