Humanizm
Duże dzieci dużo wydają. Biznes zarabia na nostalgii dorosłych
17 grudnia 2024
Obecnie psychozę diagnozuje się poprzez wywiad z pacjentem, obserwację jego zachowania oraz specjalistyczne testy psychologiczne. To jednak może się zmienić dzięki naukowcom z Uniwersytetu Rochester w Nowym Jorku, którzy opracowali biomarker mózgu wspomagający proces diagnozy psychozy.
Psychoza to grupa zaburzeń psychicznych charakteryzujących się utratą kontaktu z rzeczywistością, obejmujących m.in. schizofrenię. Według Światowej Organizacji Zdrowia schizofrenia, będąca jedną z najczęstszych form psychozy, dotyka około 24 milionów osób na całym świecie, co stanowi około 0,32 proc. globalnej populacji. Warto zauważyć, że częstość występowania psychoz różni się w zależności od regionu geograficznego, czynników społeczno-ekonomicznych oraz dostępności opieki zdrowotnej. Biomarkery wspomagające diagnozę psychozy mogą stanowić ogromny krok naprzód w diagnostyce tej choroby.
„Identyfikacja biomarkerów może być przełomem, który zrewolucjonizuje metody leczenia, opieki i wsparcia dla osób cierpiących na psychozę” – powiedział dr Brian Keane, adiunkt psychiatrii w Centrum Nauk Wizualnych i Neuronauki na Uniwersytecie Rochester.
Wyniki badań nad biomarkerami umożliwiającymi diagnozę psychozy opublikowano w czasopiśmie Molecular Psychiatry. Autorzy artykułu opisują, jak skany MRI mogą ukazać różnice w mózgu osób z psychozą.
„Biomarkery mogą nie tylko przewidywać ryzyko wystąpienia psychozy. Umożliwią także podział pacjentów na istotne klinicznie podgrupy, co otwiera drogę do nowych metod terapii i interwencji” – dodał Keane.
Polecamy: Szybkie tempo współczesnego życia zaburza nasze poczucie czasu. Pomóc może obcowanie z naturą
W ramach badania lekarze przeanalizowali skany MRI 159 osób, z czego 105 cierpiało na różne zaburzenia psychotyczne. W ich mózgach naukowcy odkryli słabsze połączenia między obszarami czuciowymi w korze mózgowej. Zamiast tego obszary te były lepiej połączone z innymi częściami mózgu, takimi jak wzgórze – struktura odpowiadająca za odbieranie sygnałów, przetwarzanie informacji i przesyłanie ich do odpowiednich miejsc w korze mózgowej.
Różnice te były szczególnie widoczne w sieci somatomotorycznej, która odpowiada za przetwarzanie ruchu ciała oraz informacji sensorycznych. Dodatkowo zmiany te dotyczyły również sieci wzrokowej, tworzącej reprezentacje obiektów, twarzy i innych złożonych cech. Połączenie wzorców zakłóceń w tych sieciach pozwoliło naukowcom na opracowanie biomarkera.
Dotychczasowe badania wskazywały, że zakłócenia łączności w mózgu są najczęściej związane z sieciami sensorycznymi. Jednak lekarze nie byli w stanie dokładnie określić, które z nich są kluczowe, ani powiązać tych zmian z czynnikami chorobowymi, takimi jak lęk czy stres.
„Ten biomarker wyróżnia się efektywnością i niezawodnością, nawet podczas licznych skanów, oraz odpornością na typowe czynniki zakłócające. Co więcej, już pięciominutowy skan może znacząco poprawić prognozowanie, które osoby z grupy ryzyka rzeczywiście doświadczą psychozy. Dzięki temu możliwe będzie szybsze wdrożenie terapii lub interwencji. Kluczowym krokiem będzie określenie, czy biomarker pojawia się przed wystąpieniem objawów psychozy, czy dopiero w jej trakcie” – podkreśla dr Keane.
Polecamy: HOLISTIC NEWS: Psychologia spisków. Tak wierzymy w absurdalne teorie #OBSERWACJE
Psychoza objawia się przede wszystkim halucynacjami. Chorzy doświadczają rzeczy, które nie istnieją, np. słyszą głosy lub są przekonani o byciu śledzonym. Niektórzy są przekonani o swoich nadprzyrodzonych zdolnościach. Często występują również zaburzenia myślenia, problemy z koncentracją, dezorientacja oraz zmiany w zachowaniu, np. wycofanie społeczne.
Dla psychozy charakterystyczne są także zaburzenia emocji, np. brak odpowiednich reakcji emocjonalnych lub ich nadmiar. W przypadku wystąpienia takich objawów konieczna jest szybka wizyta u specjalisty. Wczesna diagnoza i rozpoczęcie leczenia może znacząco poprawić sytuację.
Nie ma precyzyjnych danych na temat psychozy w Polsce. Niektóre badania wskazują, że nawet 25 proc. populacji w naszym kraju doświadczyło w pewnym momencie życia zaburzeń psychicznych. Inne źródła sugerują, że około 1 proc. Polaków cierpi na różnego rodzaju psychozy, co oznacza około 380 tys. osób. Należy jednak podkreślić, że dane te mogą różnić się w zależności od zastosowanej metodologii badań oraz definicji stosowanych w diagnostyce zaburzeń psychicznych.
Polecamy: Projekt amerykańskich naukowców. Badanie oczu wykryje Alzheimera