Nauka
Sukces w leczeniu autyzmu. Terapia genowa naprawia mutacje
17 grudnia 2024
O galaktyce, jaką jest Droga Mleczna, wiemy całkiem dużo. W jej centrum znajduje się supermasywna czarna dziura Sagittarius A. Struktura tej galaktyki jest spiralna z tak zwaną poprzeczką, czyli pasem gwiazd łączącym środek z ramionami. Ziemia znajduje się na jednym z tych ramion. Powstaje jednak pytanie: skąd znamy jej kształt?
Naukowcy szacują, że w obserwowalnym wszechświecie znajduje się od 100 mld do 2 bln galaktyk, w tym takich jak Droga Mleczna. Liczby te opierają się na danych z teleskopów, takich jak Hubble, oraz na modelach teoretycznych. Różnice wynikają zaś z ograniczeń technologicznych i metodologicznych.
Co więcej, liczba widocznych galaktyk jest dodatkowo ograniczona przez możliwości samych teleskopów. Obserwacje wskazują, że istnieje wiele galaktyk poza zasięgiem nawet najnowocześniejszych urządzeń, ukrytych w głębokich zakątkach kosmosu. Dlatego faktyczna liczba galaktyk może być jeszcze większa, niż obecnie szacujemy.
Ogrom galaktyk w kosmosie sprawia, że trzeba było je jakoś podzielić. Najbardziej oczywistą zmienną był ich kształt. Najczęściej występujące galaktyki mają kształt spiralny. Są to płaskie dyski ze spiralnymi ramionami, w których znajdują się młode gwiazdy i pył. Ich odmianą są galaktyki spiralne z poprzeczką. Do tej grupy należy Droga Mleczna.
Innym typem są galaktyki eliptyczne, które mają bardziej jednolitą formę. Są one zazwyczaj większe i starsze od galaktyk spiralnych, zawierają głównie stare gwiazdy i niewiele gazu oraz pyłu. Trzecim rodzajem są galaktyki nieregularne. Nie mają one zwartego kształtu i są bardziej chaotyczne. Naukowcy są zdania, że zostały zdeformowane przez siły grawitacyjne powstałe w wyniku zderzenia z inną galaktyką. Istnieją też galaktyki soczewkowate, które mają cechy zarówno galaktyk spiralnych, jak i eliptycznych. Mają płaski dysk jak galaktyki spiralne, ale brak im wyraźnych ramion.
Polecamy: NASA odkryła cząsteczki organiczne w galaktyce liczącej dwanaście miliardów lat
Ziemia znajduje się w ramieniu Oriona, które jest jednym z ramion spiralnych Drogi Mlecznej. Ramię Oriona leży w dysku galaktyki, a nasz Układ Słoneczny znajduje się ok. 26 tys. lat świetlnych od centrum Drogi Mlecznej i mniej więcej 20 lat świetlnych nad płaszczyzną dysku galaktycznego. Jesteśmy w zewnętrznej części galaktyki, mniej więcej w połowie drogi między centrum a jej brzegiem.
To, co nazywamy „drogą mleczną” w trakcie obserwacji nocnego nieba, to część dysku naszej galaktyki. Jest to obszar o zwiększonej gęstości gwiazd, gazu i pyłu. Wygląda jak rozmyta świetlista smuga, ponieważ patrzymy wzdłuż płaszczyzny galaktyki, gdzie gwiazd jest bardzo dużo i są one gęsto skupione.
Skoro znajdujemy się w środku Drogi Mlecznej, to skąd wiemy, jaki ona ma kształt? Bierze się to z obserwacji i analiz rozmieszczenia gwiazd, gazów i pyłów. Dużo informacji na ten temat dostarcza promieniowanie radiowe i podczerwone. Te pierwsze emituje na przykład wodór. Śledzenie tych fal pozwala zrozumieć rozmieszczenie materii międzygwiezdnej, a w szczególności gazu. Natomiast promieniowanie podczerwone przenika przez obłoki pyłu, dzięki czemu możemy zauważyć zgrubienia w centrum galaktyki.
Polecamy: HOLISTIC NEWS: Zmyślone badania, fałszywe wyniki. Nauka padła ofiarą oszustów #OBSERWACJE
Informacji na temat kształtu Drogi Mlecznej dostarczają także obserwacje ruchu gwiazd i gazu. Gwiazdy poruszają się w charakterystyczny sposób, wskazując na spiralną strukturę z poprzeczką w środku. Dane z precyzyjnych pomiarów odległości, na przykład do pulsarów, umożliwiły stworzenie trójwymiarowej mapy naszej galaktyki.
W badaniu kształtu Drogi Mlecznej istotne jest także porównanie jej do innych tego typu obiektów, na przykład do sąsiedniej Andromedy. Dodatkowo obserwacje supermasywnej czarnej dziury w centrum galaktyki dostarczyły szczegółowych informacji o jej budowie. Wszystkie te elementy razem pozwoliły stworzyć obraz Drogi Mlecznej, mimo że nie możemy zobaczyć jej z zewnątrz.
Nasze obecne rozumienie kształtu Drogi Mlecznej jest wynikiem trwających od wieków badań. Ewoluowało od wczesnych modeli opartych na liczbie gwiazd do zaawansowanych map tworzonych dzięki nowoczesnym teleskopom kosmicznym.
Polecamy: Za pomocą Teleskopu Webba astronomowie odkryli wodę w obcym układzie planetarnym