Nauka
Serce ma swój „mózg”. Naukowcy badają jego rolę i funkcje
20 grudnia 2024
Konsumenci nie dbają o środowisko i wyrzucają przedmioty takie jak kable USB, drony oraz zdalnie sterowane samochody do śmieci zmieszanych. Co roku na wysypiska w Wielkiej Brytanii trafia ponad dziewięć miliardów kilogramów odpadów, które nie są segregowane.
Na każdego mieszkańca Ziemi przypada jedna elektroniczna zabawka. Liczba produkowanych pociągów elektrycznych, zdalnie sterowanych samolotów, mówiących lalek i innych gadżetów może zaskakiwać. Popsuty sprzęt jest utylizowany, niestety rzadko w odpowiedni sposób.
14 października obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Odpadów Elektronicznych. W oczekiwaniu na to wydarzenie zlecono zbadanie ilości elektroodpadów wyrzucanych każdego roku. Okazuje się, że tylko z utylizowanych e-papierosów można byłoby zbudować sześć wież Eiffla.
Zdaniem ekspertów z ekonomicznego punktu widzenia co roku wyrzucamy do śmieci prawie dziesięć miliardów dolarów.
„Urządzenia elektryczne, z których regularnie korzystamy, nie są dla nas tajemnicą. Jednak wiele osób nie ma pojęcia, do jakiej kategorii odpadów zaliczają się zepsute, hobbystyczne i służące rozrywce produkty, jak na przykład drony”
– mówi Pascal Leroy, dyrektor generalny WEEE (ang.: Waste of Electrical and Electronic Equipment, organizacji zajmującej się przetwarzaniem zużytego sprzętu elektronicznego, powstałej na mocy dyrektywy Parlamentu Europejskiego).
Stowarzyszenie apeluje, aby każdy obywatel UE przynosił elektrośmieci do „odpowiedniego miejskiego punktu zbiórki”. Przekonuje też, że ilość odpadów, które można podłączyć do prądu, rośnie w zastraszającym tempie.
„Znaczna ilość odpadów elektronicznych jest zagarniana przez różne firmy. Musimy to zmienić, między innymi przez podnoszenie świadomości społecznej”
– twierdzi ekspertka z WEEE Magdalena Charytanowicz.
Elektrośmieci to wyzwanie, przed którym stoimy jako społeczeństwo. Statystyki dotyczące segregacji odpadów, na przykład kabli USB, dronów i zdalnie sterowanych samochodów są przerażające. Okazuje się, że praktycznie nikt nie przejmuje się ochroną środowiska.
Na każdego mieszkańca Ziemi przypada jedna wyrzucana elektroniczna zabawka. Jednak jeszcze bardziej szokuje, że większość urządzeń jest niewłaściwie utylizowana. Międzynarodowy Dzień Odpadów Elektronicznych to doskonała okazja do zastanowienia się nad problemem.
Elektrośmieci to nie tylko kwestia ekologii, ale także ekonomii. Straty spowodowane przez nasze nieroztropne działania są ogromne. Urządzenia elektryczne często trafiają na wysypiska, choć mogą być naprawione lub poddane recyklingowi.
Wszyscy powinniśmy dbać o to, aby ograniczyć liczbę elektroodpadów trafiających na wysypiska i zapewnić, że zostaną one odpowiednio przetworzone. Warto zacząć od prostych kroków, takich jak segregacja i dostarczanie śmieci do miejsc zbiórki. Od wielu lat problem staje się coraz poważniejszy. Ilość wytworzonych elektrośmieci z roku na rok wzrasta. Tylko niewielka ich część jest zbierana i poddawana recyklingowi. To marnotrawstwo cennych surowców oraz zagrożenie dla środowiska.
Polecamy:
W odpadach znajdują się cenne metale: miedź, złoto i srebro. Można je efektywnie odzyskiwać. Koszty recyklingu są znacznie niższe, niż wydobycie nowych surowców. Śmieci zawierają też niebezpieczne substancje, takie jak ołów oraz rtęć. Ich niekontrolowane przetwarzanie może spowodować poważne zanieczyszczenie środowiska.
Elektroodpady stanowią ogromne wyzwanie dla ludzkości. Przepisy dotyczące śmieci różnią się w zależności od kraju, co może komplikować zarządzanie na poziomie międzynarodowym. Dla dobra nas wszystkich warto inwestować w recykling i wprowadzać ścisłe przepisy na poziomie międzynarodowym.
Dowiedz się więcej:
Zobacz też: